Historyja44

Arsień Lis, miemuary: Pad niehałosnym apiakunstvam śpiecsłužbaŭ. Častka 1

Hazieta «Novy čas» pačała publikacyju ŭspaminaŭ Arsienia Lisa — vydatnaha historyka kultury. A ŭ 1970-ja — adnaho z achviaraŭ razhromu «akademičnaha asiarodku». Ličym patrebnym pieradrukavać ich i na «Našaj Nivie».

Źleva naprava: Ivan Ciščanka, Arsień Lis, Ściapan Misko. Minsk, 1969 hod. Fota ź siamiejnaha archivu Arsienia Lisa

Było toje ŭ vieraśni 1973 hoda. Nazyvaju čas, paru hoda, bo ŭsio ž nie abydziennaja i nie mianie adnaho tady čakała pryhoda, historyja.

Napiaredadni jakraz zajšoŭ byŭ na Akademičnuju, 15, dzie ŭžo katory hod u śpiecyjalna zbudavanym piacipaviarchoviku pracavaŭ kalektyŭ navukoŭcaŭ nad stvareńniem pieršaj biełaruskaj encykłapiedyi. Zajści ž zvyčajna treba było dla taho, kab adnieści zakazany supracoŭnikami encykłapiedyi tekst, vyčytanuju karekturu.

Na toj čas ja radasna-ščyra byŭ zachapiŭsia žyćciom i pracaj vučonych, kulturna-aśvietnych dyj i niekatorych hramadska-palityčnych dziejačaŭ Biełarusi, asobaŭ śvietłych, talenavitych tvorcaŭ. Napisaŭ užo byŭ niekalki narysaŭ-partretaŭ ich, apublikavaŭ dźvie manahrafii. A ŭ cełym ža ŭ encykłapiedyčnym vydańni — hetym aŭtarytetnym, reprezientatyŭnym pašparcie nacyi — było važna jak najpaŭniej ahledzieć dziei biełaruskaha narodu ciaham tysiačahadovaj jaho historyi, ścisła padać zdabytki biełaruskaj dumki i pracy, ździejśnienych bieźličču jahonych pradstaŭnikoŭ.

Taho vyšej zhadanaha dnia ja kiravaŭsia ŭ redakcyju litaratury BiełSE. U joj na toj čas pracavali Janka Sałamievič, Valancin Rabkievič i Michaś Šavyrkin. Hetym razam zastaŭ adno Valku Rabkieviča, jaki adrazu, na parozie, sustreŭ mianie pytańniem:

— Janka tabie ničoha nie pieradavaŭ?

— Nie, a što?

— Vyklikali ŭ KDB. Padčas hutarki ŭspaminali i ciabie. Vidać, mohuć vyklikać…

Ja nie paśpieŭ raspytać, čaho vyklikali, što pytalisia. U pakoj zajšoŭ supracoŭnik susiedniaj redakcyi pa niejkaj dla jaho pilnaj spravie.

Nazaŭtra z ranicy na rabotu ŭ instytut — zvanok i zaprašeńnie-nakaz mnie pryjści ŭ Kamitet dziaržbiaśpieki. Pytacca čaho z uvahi na strohuju ŭstanovu nie vypadała. Adno tolki skazaŭ, što mahu zrabić heta nazaŭtra, z čym nieznajomy abanient biez zaminki zhadziŭsia.

La ŭvachodu z boku vulicy Kamsamolskaj ŭ pavažny budynak na praśpiekcie (pra jaho kazali, što adtul daloka vidać) słužboviec u cyvilnym daŭ propusk i pavioŭ kudyś uhoru — na druhi ci treci pavierch. Chutka apynulisia ŭ pradaŭhavatym niešyrokim pakoi. Łahodna-vietliva zaprošany sieści, ja apynuŭsia za stałom tvar u tvar pierad čałaviekam, jaki nazvaŭsia pa imieni i pa baćku.

Ź pieršych jaho pytańniaŭ zrazumieŭ, što «naščupvajecca» koła maich siabroŭ, bližejšych znajomych. Pryznacca, adrazu nie zaryjentavaŭsia ŭ mecie zaprosin mianie ŭ hetu, što ni kažy, niaprostuju, pavažnuju ŭstanovu. Adno z bolš kankretnych pytańniaŭ było pra Uładzimira Karatkieviča. Ja šmatsłoŭna razhavaryŭsia pra tvorčaść ulubionaha svajho aŭtara, subjektyŭna addajučy pieravahu jaho paezii, robiačy niekatoryja zaŭvahi pa prozie: maŭlaŭ, časam dapuskaje sumiaščeńnie padziej u časie. I ničoha jak pra asobu, siabra.

Paźniej daviedaŭsia, što Vałodzia, kali jaho zapytali pra dačynieńni z Ar. Lisam, vykazaŭsia razumna, u kantekście situacyi i amal afarystyčna: «A što ŭ nas ź Lisam moža być supolnaha: ja pju, a jon nie pje?» Mnie ž takoha dościpu nie chapała ŭ toj situacyi, choć čuŭsia zusim spakojna. Adno, nie adčuvaŭ za saboj nijakaj viny, jakuju možna było b kvalifikavać jak niejki kryminał. A pa-druhoje, niečakana ŭdałosia padstrachavać siabie na vypadak lišniaha niervovaha napružańnia — usio ž vyklikała nieardynarnaje viedamstva.

Paśla Karatkieviča moj vizavi pytaŭsia pra Ściapana Misko. Milhanuli ŭ hałavie Ściopavy publičnyja zastupnictvy za biełaruskuju movu, kazanyja horača, chapatliva. Uspomniłasia — napiavanaja im prypieŭka:

Ja nikoha nie bajusia:
Ja na Furcavaj žaniusia…

Dla sysknoha viedamstva, peŭna, nie byli sakretam i Ściapanavy pokazki. Časam pryludna Ściapan moh raskazać, naprykład, takuju ź ich. Nie viedaju, ci sam prydumaŭ toje, ci ŭ narodzie čuŭ, zapisaŭ, zapomniŭ. Pryblizna tak pomnicca, bajanaje Ściapanam. «Kab sto azior — u adno voziera, a sto duboŭ, što rastuć nad im, — u adzin dub. A sto piłaŭ — u adnu piłu, i zrezać joju toj vializny dub — to atrymaŭsia b vialiki pluch!» Viadoma, chtoś dzie moh uhledzieć u hetym niemudrahielistym tekście dvuchsensoŭnaść, paličyć, što pokazka celić u asnoŭnuju ideałahičnuju mifałahiemu palityčnaj sistemy dziaržavy, dzie na słovach budavaŭsia, ci ŭžo navat byŭ pabudavany, samy pieradavy hramadski ład, adzina zdolny aščaślivić usio čałaviectva.

Naturalna, pry niazvyčnym našym sumoŭi-subiasiedavańni ŭ mianie milhanuła dumka, što treba niejak apraŭdvać siabra pierad słužbaj, jakaja jaŭna źbiraje dla čahoś kampramat. Kažu, što Misko — čałaviek z humaram. Jon takim sapraŭdy byŭ pa natury svajoj. Ja heta adčuŭ ź pieršaha našaha znajomstva.

Dalej kažu, što časam moh być nie dastatkova surjoznym u svaich vykazvańniach. Napaminaju, što ŭ vajnu dapamahaŭ starejšamu svajmu bratu-partyzanu ŭ zbory źviestak pra voraha.

Nie pomnicca, kab u mianie tym razam niešta pytalisia pra Michasia Čarniaŭskaha. Moža, «kampramatnych» viedamak ab im užo byli naźbirali. A moža, paprostu pačuć patrebnaha im ad mianie nie spadziavalisia.

Paźniej Michaś raskazvaŭ, što na dopyt u KDB jaho zabrali ranicaj z domu. Pa darozie ŭ aŭto jon — kazaŭ pra toje z uśmieškaj — tak razhavaryŭsia… Dazvoliŭ sabie dyskutavać z kadebistami?

Dastaŭleny ŭ siadzibu Kamiteta dziaržbiaśpieki, Michaś, kali jaho spytalisia pra Lisa, mnahasłoŭna pačaŭ raspaviadać, jak Ar.Lis, apantany paezijaj Alaksandra Błoka, prynahodna čytaje napamiać jaho vieršy dy raskazvaje pra tvorčaść paeta. Tym samym Michaś padkazvaŭ svaim niazvyčnym apanientam, što jaho siabra nie jaki-niebudź nacyjanalna abmiežavany tavaryš: čytaje dy prapahanduje nie Janku Kupału, Maksima Bahdanoviča ci Alesia Haruna, a ruskaha kłasika.

Ja sapraŭdy ŭ tuju paru byŭ zachopleny hetym najvydatniejšym z ruskich paetaŭ-simvalistaŭ, jaho ŭmieńniem pieradać u paetyčnym słovie imhnienny dušeŭny ruch-nastroj. Padkuplała čakannaść radkoŭ, strof Błokaŭskaj liryki, jaje sensavaja napoŭnienaść, mietaforyka. Choć by ŭziać vierš paeta pra svajo pakaleńnie:

Roždionnyje v hody hłuchije,
Puti nie pomnia svojeho,
My, dieti strašnych let Rośsii,
Zabyť nie v siłach ničieho.

Iśpiepielajuŝije hody,
Biezumstvo l v vas, błahaja viesť?
Ot dniej boŕby, ot dniej svobody
Krovavyj otśviet v licach jesť.

Abo:

Vnov́ viesna biez konca i biez kraja.
Biez konca i biez kraja miečta.
Uznaju tiebia, žizń, prinimaju
I privietstvuju zvonom ŝita.

Naša śpiecyfičnaje «sumoŭje», vidać, prasłuchvałasia, fiksavałasia dzieś u susiednim pakoi. Moj śledčy, nazaviom jaho pryblizna tak, viartaŭsia ad šefa ź niejkim novym pytańniem. Sam ža toj nie pakazvaŭsia. Tolki naprykancy na chvilinu pryadčyniŭ byŭ dźviery, peŭna, kab zirnuć na dapytvanaha. Paśla začynienych dźviarej ja vykazaŭ jamu kamplimient: maŭlaŭ, abliččam nahadvaje viadomaha narodnaha artysta. Surazmoŭnik moj nijak nie zreahavaŭ na nietaktoŭnaść. Praŭda, i na dalej zastavaŭsia dastatkova vietlivym, uvažlivym.

Na adychod, padajučy ź viešałki moj bałonievy płašč, niečakana źviarnuŭsia z pytańniem:

— Vy vsiehda razhovarivajetie na biełorusskom jazykie?

— A što?.. Užo nie možna? — rezka, zakłapočana kažu jamu.

— Niet, niet! Možno, — niejak uzrušana zaśpiašaŭsia zapeŭnić mianie tavaryš z Kamitetu. I tut u praciah dyjałohu «možna-niamožna» ja jakaś spantanna akreślivaju svaju pazicyju ŭ dačynieńni da rodnaj movy, prava na jaje:

— Synu majmu jašče krychu bolš miesiaca. Padraście — budu havaryć ź im pa-biełarusku. Navuču, kab viedaŭ, pomniŭ, chto my i chto advieku byli našy dziady-pradziedy.

— Pravilno, pravilno! — amal horača, ale nie dumaju, kab nadta ščyra, padtrymaŭ mianie tavaryš z Kamiteta.

Nie taja zadača stajała tady pierad viedamstvam, toj strukturaj, u jakoj jon pracavaŭ.

* * *

Hiensiekam KPSS Mikitam Chruščovym užo byli kankretna abvieščany čas, data, kančatkovaj pabudovy ŭ SSSR kamunizmu. Ahitprap infarmavaŭ ab sfarmiravańni na 1/6 častcy śvietu novaj hramadskaj supolnaści «saviecki narod».

Niaŭznak, pavoli pravodziłasia ideja-padkazka ab patrebie pierachodu piśmieńnikaŭ sajuznych i aŭtanomnych respublik u ich tvorčaści na ruskuju movu. Ideja-dumka ab pierachodzie piśmieńnikaŭ Sajuza na adzin «obŝiedostupnyj jazyk» i vyklikała rezanansnuju inviektyvu znakamitaha savieckaha paeta Rasuła Hamzatava:

…I jeśli zavtra moj jazyk isčieźniet,
To ja hotov siehodnia umierieť!

Vierš aŭtarytetnaha piśmieńnika atrymaŭ šyroki vodhuk u asiarodździ tvorčaj intelihiencyi ŭsioj krainy. Zhadvaŭsia, cytavaŭsia ŭ palemičnych vystupleńniach u druku i vusnych.

Tym časam pierachod na ruskuju dzie-nidzie pačaŭ praktykavacca. I heta było jak by naturalna, łahična. U kamuniźmie ludzi pavinny buduć karystacca adnoj movaj, zdolnaj manalitna jadnać adnarodnuju ludskuju supolnaść u jaje pracy, žyćci. A jak inačaj?

Na taho ž biełaruskaha intelihienta, jaki nie razumieŭ ahulnaj ideałahičnaj daminanty epochi, možna było hlanuć i nie biez padazreńnia. Trymajecca movy adno svajho narodu — značyć, niazhodny z partyjna-dziaržaŭnaj daktrynaj, ustanoŭkaj na źlićcio nacyj, nadychod ery kamunizmu?..

Dumałasia, zhadvałasia mnie pra heta, kaniečnie ž, nie tady, u vosień 1973 hoda, kali vychodziŭ z domu na praśpiekcie, adkul hadami vyvozili biełaruskich ludziej u klatuju prodkami Sibir abo adrazu ŭ Kurapaty.

* * *

Z KDB ja vyjšaŭ nie zapałochany, biez pačućcia pryhniečanaści, ale, viadoma, azadačany. Nie mieŭ jasnaści što da matyvacyi vykliku i faktyčna dopytu. Padumałasia, što moža dziela prafiłaktyki ŭsio toje. Maŭlaŭ, budzieš viedać, što ty ŭ nas na voku, pad kantrolem. Paaścierahaješsia. A papraŭdzie, mocna nie zadumvaŭsia.

Niejak nie pryjšło mnie ŭ hałavu adrazu suadnieści vyklik u KDB i stały presinh z boku jaho pry vydańni maich knižak pra biełaruskich vučonych i kulturnych dziejačaŭ.

Vydadzienaja ŭ 1966 hodzie pieršaja maja knižka «Branisłaŭ Taraškievič» była prychilna pryniataja navukoŭcami, piśmieńnikami i jašče pazastałymi ŭ žyćci byłymi ŭdzielnikami nacyjanalna-vyzvalenčaha i revalucyjnaha ruchu kolišniaj Zachodniaj Biełarusi. Apošnim postać Taraškieviča, arhanizatara i kiraŭnika stotysiačnaj Biełaruskaj sialanska-rabotnickaj hramady 20-ch hadoŭ, zahublenaha stalinščynaj, była asabliva blizkaj, darahoj.

Padadzienuju ŭ toje ž akademičnaje vydaviectva maju zajaŭku na knižku pra pieršaha historyka i tearetyka biełaruskaha mastactva M.M.Ščakacichina na apošniaj stadyi zaćviardžeńnia płana vydańniaŭ hałoŭny redaktar Hieorhi Jurčanka vykraśliŭ. Daviedaŭsia ab tym ad vydavieckaj supracoŭnicy, byłoj svajoj univiersiteckaj adnakurśnicy.

Zvarot da dyrektara vydaviectva Tadevuša Savickaha dapamoh knizie vyjści ŭ śviet, darečy, pad navukovaj redakcyjaj akademika Piatra Hlebki.

Kali ž praz dva hady paŭtaryłasia takaja ž historyja z majoj knižkaj «Piotra Sierhijevič» (mastaku, jaki jašče z zachodniebiełaruskaha pieryjadu plonna pracavaŭ nad tvorami z histaryčnaha minułaha Biełarusi, spoŭniłasia 70 hadoŭ, i byŭ čas padziakavać za stvoranaje), to niečynoŭny, u pryncypie zyčlivy Tadevuš Savicki skazaŭ: «Bratok, nie mahu. Idzi vyšej…»

Arsień Lis, miemuary: «Hrupa Praškoviča» i sprava biełaruskich nacyjanalistaŭ. Častka 2

Arsień Lis, miemuary. «Akademičny asiarodak». Častka 3

Kamientary4

 
Naciskańnie knopki «Dadać kamientar» aznačaje zhodu z rekamiendacyjami pa abmierkavańni.

Ciapier čytajuć

«Kali ciapier chierova, značyć, heta jašče nie kaniec». Pahutaryli z epatažnym «śviatarom XXI stahodździa», pra jakoha nie było čuvać piać hadoŭ paśla aryštu

«Kali ciapier chierova, značyć, heta jašče nie kaniec». Pahutaryli z epatažnym «śviatarom XXI stahodździa», pra jakoha nie było čuvać piać hadoŭ paśla aryštu

Usie naviny →
Usie naviny

U Žytomiry prahučaŭ mocny vybuch1

«Jon ministr z časoŭ naradžeńnia Chrystovaha i jašče ni razu nie skazaŭ ničoha vartaha». Mark Rute biez dypłamatyi vykazaŭsia pra Siarhieja Łaŭrova4

Eks-karala chip-chopa P. Diddy apraŭdali pa abvinavačvańni ŭ handli ludźmi. Ale jamu ŭsio adno pahražaje 20 hadoŭ turmy

Hiensak NATA adreahavaŭ na rašeńnie ZŠA prypynić častku vajskovaj dapamohi Kijevu3

U vioscy pad Oršaj pry padrychtoŭcy da Dažynak źniščyli histaryčnyja budynki3

Sankcyjnaja palityka administracyi Trampa dazvalaje Rasii papaŭniać vajskovy biudžet3

Muž Marharyty Laŭčuk byŭ paranieny na froncie5

Zialenski pazbaviŭ ukrainskaha hramadzianstva mitrapalita UPC Anufryja5

Na minskaj Kamaroŭcy ŭ dva razy patańnieli lisički

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

«Kali ciapier chierova, značyć, heta jašče nie kaniec». Pahutaryli z epatažnym «śviatarom XXI stahodździa», pra jakoha nie było čuvać piać hadoŭ paśla aryštu

«Kali ciapier chierova, značyć, heta jašče nie kaniec». Pahutaryli z epatažnym «śviatarom XXI stahodździa», pra jakoha nie było čuvać piać hadoŭ paśla aryštu

Hałoŭnaje
Usie naviny →

Zaŭvaha:

 

 

 

 

Zakryć Paviedamić