Časta ludzi miarkujuć pra čałavieka pa pieršych słovach, jakija ad jaho pačuli. Što ž vybarcy pačuli ad Uładzimira Andrejčanki i Valeryja Ivanova ŭ pieršy dzień paśla abrańnia kiraŭnikami deputackaha korpusu?
«Kali pytańnie ab pryznańni niezaležnaści Abchazii i Paŭdniovaj Asiecii budzie ŭniesiena, to parłamient jaho razhledzić». Ab hetym žurnalistam zajaviŭ Uładzimir Andrejčanka.
«Mierkavańnie naroda treba ŭličvać, — skazaŭ jon. — Ale hetaje pytańnie pakul jašče nichto nie ŭnosiŭ».
Chto pavinien ŭnosić u parłamient pytańnie ab pryznańni Abchazii i Paŭdniovaj Asiecii, a taksama jaki «narod» majecca na ŭvazie, U.Andrejčanka nie ŭdakładniŭ.
«Nie sakret, što niekatoryja palityki ŭnutry krainy i za miažoj chočuć, kab parłamient staŭ ačahom niestabilnaści. Nie sumniavajusia, što dla raspalvańnia takich nastrojaŭ niama nijakich padstaŭ», — zajaviŭ jon.
A Ivanoŭ?
Vystupajučy pierad kalehami, Valeryj Ivanoŭ skazaŭ, što deputaty parłamienta papiaredniaha sklikańnia «byli vymušany pracavać va ŭmovach žorstkaj krytyki jak Zachadu, hetak i ŭnutranych apanientaŭ». Adnak, pavodle jaho słoŭ, heta krytyka «nie źbiła pracu z abranaha kursu».
V.Ivanoŭ ličyć, što biełaruski parłamient čakaje «składany dyjałoh ź ES i ŭsioj zachodniaj supolnaściu».
Jon paraŭnaŭ deputacki korpus z Respublikaj Biełaruś u minijaciury, «što adlustroŭvaje intelektualny partret krainy ŭ palityčnym rakursie».
V.Ivanoŭ padkreśliŭ, što deputatam treba budzie «asvoić mietodyku, miechaniku i vyšejšuju miechaniku zakanadaŭčaj dziejnaści».
