Niadaŭna na kanale STB vyjšaŭ dakumientalny film pra historyju Mierlinskaha palihona, jaki byŭ pabudavany ŭ 1961—1962 hadach u Stolinskim rajonie. Dziela hetaha žycharoŭ navakolnych viosak Chrapun (isnavała ažno z 1451 hoda), Kałki, Vilija, Chiničaŭ, Rubryń, Mierlinskaha chutara pierasialili nazaŭsiody. Mierlinski palihon byŭ zakryty ŭ 1993 hodzie. Ivan Saŭko, udzielnik budaŭnictva palihona, zaŭvažyŭ niekalki niedakładnaściaŭ u filmie. Svaimi ŭspaminami vidavočca padzialiŭsia na staronkach «Narodnaj voli».
Niejak hladzieŭ telepieradaču pra Mierlinski palihon. Jana mianie zacikaviła: častka majoj słužby ŭ Savieckaj Armii prajšła ŭ kamandziroŭcy na Paleśsi, dzie naš inžynierny bataljon vykonvaŭ śpieczadańnie pa vysialeńni viosak i chutaroŭ z terytoryi Mierlinskaha sielsavieta. Viedajučy, jak usio adbyvałasia, z mnohimi vykładkami telepieradačy nie mahu pahadzicca.
Pa-pieršaje. Naviedvaŭ Mierlin u 1962 hodzie nie pieršy sakratar CK kampartyi Biełarusi P.M. Mašeraŭ, a staršynia Savieta ministraŭ BSSR C.Ja. Kisialoŭ. Razam ź im u Mierlin na viertalocie prylacieli kamandujučy Biełaruskaj vajennaj akruhaj hienierał armii V.A. Piańkoŭski i hienierał-lejtenant avijacyi z Hienieralnaha štaba Uzbrojenych Sił SSSR (proźvišča zapamiatavaŭ). Mnie daviałosia ich sustrakać i vieźci da miesca schodu miascovych žycharoŭ kala vioski Kałki. A vypaŭ mnie taki honar tamu, što hazik, na jakim ja vaziŭ kamandzira bataljona Ivanova, byŭ najmienš pabity tutejšymi darohami i vyhladaŭ bolš prystojna, čym inšyja transpartnyja srodki, padrychtavanyja dla sustrečy vysokich haściej i ich śvity.
Piańkoŭski sieŭ na piaredniaje siadzieńnie i adrazu spytaŭsia: «Sam otkuda?» Pačuŭšy, što ja z Hrodzienščyny, skazaŭ: «Svoj, biełorus». Bolš sa mnoj havorki nie było. Zatoje ŭsiu darohu maje pasažyry hutaryli pamiž saboju. Pomniu, razmova zajšła pra Vasilija Stalina, na što hienierał z Maskvy skazaŭ, što jon «bołtałsia v nietriezvom vidie u zdanija Hienieralnoho štaba». Jašče zahavaryli ab «uprieždajuŝiem udarie», na što maskoŭski hość adkazaŭ: «Vopros prorabatyvajetsia».
Napomniu čytačam: jakraz u hety čas vyśpiavaŭ karybski kryzis.
Sustreča z žycharami adbyłasia na vyśpie kala vioski. Bolšaść žycharoŭ była nie zhodna z vysialeńniem, pisali skarhi ŭ Maskvu. Na sustreču pryjšli čałaviek 100—150. Byli pryniesieny try stały, zasłanyja kumačom, i niekalki kresieł dla važnych asob. Pieršym vystupiŭ V.A. Piańkoŭski. Jon havaryŭ ab nieabchodnaści ŭmacavańnia abarony dziaržavy i ab metazhodnaści stvareńnia palihona.
Zapomniłasia, jak adzin z žycharoŭ čamuści nazvaŭ Piańkoŭskaha laśničym i paprasiŭ słova. Piańkoŭski paviedamiŭ, što jon nie laśničy, a hienierał. Palašuk vykazaŭ prabačeńnie i skazaŭ, što pryniaŭ jaho za laśničaha tamu, što ŭhledzieŭ na piatlicach dubovaje liście. Mnie padałosia, što heta była naŭmysnaja chitravataść miascovaha sielanina.
Pa-druhoje. 3 jakoj nahody ŭ telepieradaču ab Mierlinskim palihonie ŭplali kadry ab zdradniku A.U Piańkoŭskim, da jakoha ni kamandujučy BVA, ni Mierlinski palihon nie mieli nijakaha dačynieńnia? Na momant aryštu pałkoŭnika Piańkoŭskaha palihona jašče nie było.
Pa-treciaje. STB pakazvaje, jak mahutnyja traktary pierasoŭvajuć chaty całkam. Nie viedaju, adkul uziaty hetyja kadry, ale jany taksama nie majuć dačynieńnia da Paleśsia, jak i vializny hurt bulby i kaśba «huśkom». Pakazanyja kadry, na moj pohlad, źjaŭlajucca kinachronikaj pieryjadu kalektyvizacyi. Na toj terytoryi, jakuju zajmaŭ Mierlinski palihon, nie było paloŭ, pakazanych u telepieradačy, i nikoli nie było kałhasa. Adzinym pradpryjemstvam byŭ lespramhas, dzie, pavodle čutak, pracavali ŭ asnoŭnym źniavolenyja.
Viestka ab kamandziroŭcy našaha inžyniernaha bataljona z čaści, što znachodziłasia kala vioski Akolica, što pad Minskam, była ŭspryniata asabovym składam stanoŭča. Rucinny rasparadak, ranišni padjom, fizzaradka, zaniatki pa inžyniernaj padrychtoŭcy, palitzaniatki ŭ procivahazach pa sieradach, strajavaja padrychtoŭka na placy — kožny dzień adno i toje ž abrydła ŭsim. I choć infarmacyja była kanfidencyjalnaja, ale chutka ŭsie viedali pra metu kamandziroŭki.
Hruzimsia z technikaj u Smalavičach u tavarniak, i praz sutki my ŭžo na nievialikaj stancyi Haryń. Siaredzina maja, pachnie čaromcha, ćvicie bez, bušuje zieleń, adčuvajecca podych poŭdnia. Našy samadziejnyja artysty prosta na płatformie vahona dajuć kancert dla žycharoŭ pravincyjalnaj čyhunačnaj stancyi. Zapomniłasia vykanańnie chita taho času «Chotiat li russkije vojny?». Pahladzieć na sałdat i pasłuchać kancert schodziacca palešuki.
Mnoha pryhožych dziaŭčat. Ździŭlaje mova: nibyta biełaruskaja, ale z mocnym ukrainskim akcentam. Svoj miascovy dyjalekt.
Svaim chodam pa hravijcy ruchajemsia ŭ bok Davyd-Haradka, dalej pa hrebli — na Mierlin. Hetu darohu chočacca apisać bolš padrabiazna.
Daroha ŭjaŭlała saboj nievysoki nasyp z hleistaha torfu, upopierak vysłany biarvionami roznaj taŭščyni i roznych parod dreŭ.
Bolš za ŭsio heta byli volcha i biaroza. Kałona hruzavikoŭ, jakuju ja «ŭznačalvaŭ» na haziku, naličvała kala saraka adzinak. Biarviony haci pravalvalisia pad kołami i niezvarotna źnikali ŭ dryhvie. Hruzaviki buksiravali adzin adnaho, łopalisia trosy, adryvalisia bampiery, časam jechali cuham. Ad ruchu techniki pa dambie kałychalisia kusty i drevy abapał darohi. Viečaram nas supravadžała charavoje kvakańnie žab.
Zapomniŭsia palašuk: stojačy ŭ łodcy, jon kasiŭ travu la haci i spytaŭsia, čaho my jedziem tudy, kudy niemcy ŭ vajnu nie zachodzili. My, vajennyja, viedali, kudy i dla čaho my jedziem.
Usie chaty ŭ vioskach i chutarach raźbiralisia ŭručnuju sałdatami i pieravozilisia pa žadańni žycharoŭ bližej da radni, u tym liku va Ukrainu. Nasielnictva nie chacieła pakidać rodnyja miaściny, mahiły svaich prodkaŭ, tym nie mienš masavaha pratestu nie było, pra fakty kidańnia pad koły hruzavikoŭ mnie nie viadoma. A byvać u roznych punktach pierasialeńnia mnie davodziłasia časta. Nie było čuvać i pra jakoje-niebudź niepadparadkavańnie ŭładam pry pierasialeńni.
Usio było dobra arhanizavana, miascovyja ludzi nie mieli pretenzij da sałdat, jakija zajmalisia pieravozkaj ich nieruchomaści. Pry hetym nasielnictva zadavalniali pamiery hrašovaj kampiensacyi. U Mierlinskim sielsaviecie košt pabudoŭ vyznačaŭ kapitan Lvoŭ.
Niejak z metaj prakantralavać padnačalenych ja pryvioz kambata ŭ viosku Kałki, dzie my stali śviedkami nieprystojnaj źjavy. Pasiaredzinie vulicy lažaŭ pjany kapitan Lvoŭ sa svajoj nierazłučnaj papkaj. Vakoł jaho chadzili kury, ludziej nie było. Kambat vyskačyŭ z hazika i zakryčaŭ: «Vstať, śvińja!» Kamandy kapitan nie pačuŭ, i reakcyi ź jaho boku nie było. Kapitana sałdaty advieźli ŭ miesca dysłakacyi bataljona na «ZiLe», ja z kambatam pajechaŭ u Davyd-Haradok, kab dałažyć ab vypadku «kuda śledujet».
Vykanańnie «śpieczadańnia» zaciahvałasia, vajennyja načalniki pačali niervavacca, bo vyznačany čas minuŭ. Usio čaściej možna było bačyć hienierała Cezara, jaki ŭznačalvaŭ usiu apieracyju. Prylacieŭ jašče adzin hienierał z Maskvy, jakoha my z kambatam sustrakali ŭ Stolinskim aeraporcie. Kali vieźli jaho ŭ Mierlin, na adnym z raźjezdaŭ (ich było niekalki — heta nievialikaja placoŭka, na jakoj mahli raźjechacca sustrečnyja hruzaviki) stajała niekalki źniaviečanych «ZiŁaŭ». Adzin hruzavik vyhladaŭ davoli ŭražalna, bo byŭ biez kryłaŭ, z aholenymi piarednimi kołami. Tut ža na travie siadzieli čałaviek šeść sałdat, vidać, spynilisia pierakusić. Vyhlad ich vyklikaŭ nie mienšaje ŭražańnie, čym ich transpart. Sprava ŭ tym, što sałdaty, jakija zajmalisia razborkaj chat i chlavoŭ, za karotki čas uščent parvali abmundziravańnie i apranuty byli jak papała, u bolšaści heta było cyvilnaje adzieńnie, jakoje im davali tyja ž pierasialency, u jakich jany pracavali.
Hienierał zahadaŭ spynicca, vyjšaŭ z mašyny, pryvitaŭsia. Na pryvitańnie nichto nie ŭstaŭ i nichto nie adkazaŭ. Vidać, dla hienierała takaja scena była niepryvyčnaj, ale jon nie źbiantežyŭsia, dastaŭ błaknot i staŭ zapisvać sa słoŭ kambata numar vajskovaj čaści i proźviščy kamandziraŭ. Darečy, nam pašancavała, bo sałdaty byli nie našy, a z padraździaleńnia hramadzianskaj abarony h. Tuły. Kali adjazdžali, padyšoŭ sałdat i skazaŭ hienierału: «Treci miesiac nie płaciać hrošy, kurava niama». U toj čas kožnamu radavomu sałdatu płacili 3 rubli 80 kapiejek u miesiac.
Ciapier koratka pra naš byt. Spali sałdaty ŭ ziamlankach partyzanskaha typu, z nakatam i narami. Usich dajmali błochi i kamary. 3 asabistaj hihijenaj taksama byli prablemy. Zredku sałdat vazili ŭ łaźniu ŭ lespramhas. Čaściej za ŭsio vodnyja pracedury byli dla načalstva na race Śćviha, a dla sałdat — kala kałodzieža. Nichto nie skardziŭsia, bo šmatrazova było daviedziena, što pry vykanańni važnaha śpieczadańnia drennyja bytavyja ŭmovy niepaźbiežny.
Niedzie miesiacy praz dva znachodžańnia ŭ Mierlinie apuścieŭ skład PFS, skončylisia krupy, makarona i tušonka. Intendant zabiŭ tryvohu. Dla suviazi z «bolšoj ziemlej» prychodziłasia kožny raz jeździć na ATS u Davyd-Haradok. Druhoj suviazi ŭ bataljonie nie było. Prachodziŭ dzień za dniom, ale z praduktaŭ z Davyd-Haradka pryvozili tolki chleb. Kambat vymušany byŭ źniać častku asabovaha składu z rabot i zadziejničać jaje na zbory hryboŭ i čarnic. Darami pryrody miascovaść była bahata.
Hryboŭ było stolki, što za dzień uzvod źbiraŭ ich ceły kuzaŭ «ZiŁa». Chapała samim na ježu i na pastaŭku ŭ Davyd-Haradok na miascovy kansiervavy zavod. U vyniku šmatstupieńčataha bartaru adtul pryvozili navat žyvych śviniej. 3 zachavańniem miasa biez chaładzilnika byli prablemy. Navat zachavańnie ŭ krapivie vynikaŭ nie davała — miasa psavałasia.
Narešcie pryjšła viestka, što pradukty buduć dastaŭleny viertalotam. Sapraŭdy,
viertalot sieŭ u vyznačany čas niedaloka ad sielsavieta i, vykinuŭšy piać miachoŭ, adlacieŭ. Radaść tych, chto sustrakaŭ, chutka źmianiłasia rasčaravańniem — usie piać miachoŭ byli nabity sušanaj morkvaj. Bolš za ŭsich byli źbiantežany intendant Zakreŭski i staršynia Sierakuraŭ — jany nieśli adkaznaść za charčavańnie. Adziny mahčymy sposab vyžyvańnia byŭ znojdzieny. Niekatory čas asabovy skład charčavaŭsia kompleksam z troch straŭ: boršč z sušanaj morkvy, harnir z sušanaj morkvy i kampot z sušanaj morkvy. Hety racyjon sałdaty ŭspaminali da kanca słužby, a moža, i paźniej. Praŭda, takoje charčavańnie nadoŭha nie zaciahnułasia: u Stolin z rodnaj čaści pastupili pradukty — kansiervy, cukar i krupy.
3 pastaŭlenaj zadačaj bataljon spraviŭsia, chacia ŭ vyznačanyja terminy nie ŭkłalisia i straty techniki byli značnyja. Niahledziačy na heta, amal usie ŭdzielniki atrymali hanarovyja hramaty z podpisam hienierała Cezara.
Na zakančeńnie chaču dadać, što nijakich śladoŭ jadziernaha vybuchu ŭ toj čas nie było zaŭvažana, i ciapierašnija razmovy pra heta, liču, majuć fejkavy charaktar. Mnie było viadoma, što palihon byŭ patrebny dla vyprabavańnia taktyčnych rakiet. Zapuski ich płanavalisia adniekul z-pad Mazyra. Dapuskaju, što płany ŭ dalejšym mahli źmianicca i palihon moh być vykarystany dla bombakidańnia. Niedaremna hienierały z Maskvy, jakija kuryravali śpieczadańnie i pryjazdžali ŭ Mierlin, byli hienierałami avijacyi.
Ciešyć toje, što padčas našaj kamandziroŭki na Paleśsie značnaj škody Almanskim bałotam naniesiena nie było.
«Kali ciapier chierova, značyć, heta jašče nie kaniec». Pahutaryli z epatažnym «śviatarom XXI stahodździa», pra jakoha nie było čuvać piać hadoŭ paśla aryštu

Kamientary