Palityčny prahmatyzm i «ideju Ajčyny» niamožna stavić vyšej za maralnyja pryncypy i «ideju svabody». Piša Siarhiej Sińkievič na sajcie bellintellectuals.com.

Znany palitolah, analityk, palittechnolah, publicyst, historyk i litaraturaznaŭca Alaksandar Fiaduta apublikavaŭ niadaŭna duža cikavy artykuł «Kraina hłuchich. Ajčyna ŭ niebiaśpiecy!» («NN», №22).

Asnoŭnaja teza hetaha tvoru davoli prostaja: kali ajčyna ŭ niebiaśpiecy, my musim zabycca pra ŭsio, što było ŭ minułym, i stać pad adnyja štandary z byłymi apanentami i vorahami. U hetym razie majecca naŭviecie nastupnaje: pierad pahrozaj niebiaśpieki anšlusu Biełarusi Rasiejaj nam (to bok apazycyjnaj častcy biełaruskaha hramadztva) prapanoŭvajecca stać pad adny štandary razam z sp.Łukašenkam.

Tut prahladajecca pryncyp: «vorah majho voraha – moj siabra». U im niama ničoha novaha, što mahło b pryciahnuć asobnuju ŭvahu. Sam pryncyp stary jak śviet, adnak cikavy toj arhument, jaki prapanoŭvaje znany palitolah i litaraturaznaŭca.

Dyk što heta za arhument? Analityk Fiaduta ŭ jakaści arhumentu vybraŭ histaryčnuju analohiju... z Stalinym. Maŭlaŭ, kali Hitler napaŭ na stalinski SSSR, dyk narod paŭstaŭ na abaronu nia Stalina, a Ajčyny. Razam z tym «baćka narodaŭ» razumieŭ, što vyjhrać vajnu, praciahvajučy biaskoncyja represii, niemahčyma (takaja systema nia zdolnaja procistajać niebiaśpiecy zvonku), tamu jon prytarmaziŭ represiŭny machavik, daŭšy ludziam troški svabody i dazvoliŭšy im być bolš inicyjatyŭnymi i niezaležnymi. Kali dla budaŭnictva «kamunistyčnaj budučyni» možna było całkam zdavolicca stracham represijaŭ, razbaŭlenym revalucyjnym entuzijazmam, to kab sabrać usie resursy dla procistajańnia vonkavamu ahresaru, hetaha było ŭžo niedastatkova. Patrebny byli bolš tryvałyja padmurki: kultura, historyja i relihija, to bok toje, što mieścić u sabie krynicu žyćciovaj enerhii. Stalin uznaviŭ niekatoryja nacyjanalnyja symbali, zaklikaŭ na dapamohu jašče nia ŭščent źniščanuju carkvu i t.p.

Fiaduta: «Darečy, Stalin heta zrazumieŭ. U pieršyja dni parazaŭ jon i carkvu vyrašyŭ adradzić, i cisk na kulturu staŭ trochi mienšy. Tak, nie krytyčna, – ale ŭsio-taki było».

Ot i naš «baćka» taksama tak zrobić, miarkuje palitolah i publicyst Fiaduta: «Daviadziecca «vorahaŭ narodu» vypuskać z turmaŭ i hieta, dazvalać hazety i sajty».

«Baćka» razumieje, što lepiej dać troški valniej uzdychnuć apazycyi, dazvolić kolki sajtaŭ, čym iści na śmiarotnuju ryzyku poŭnaj straty ŭłady.

Lohika padajecca biezdakornaj. Adnak kali padumać trochi bolej času, čym toje nieabchodna, kab dačytać Fiadutaŭ tekst da kanca, dyk možna ŭzhadać, čym skončyłasia historyja pad nazvaj «idiet vojna narodnaja, śviaŝiennaja vojna». Kali ŭ litaraturaznaŭcy Fiaduty nia ŭsio ŭ paradku z histaryčnaj pamiaćciu, to varta nahadać, što jak tolki Stalin znoŭ nabyŭ pačućcie siły, to pieršaj i hałoŭnaj zadačaj stała źniščeńnie svabody, prydbanaj koštam takich ahromnistych i časta biessensoŭnych achviaraŭ, źniščeńnie ledź uznoŭlenaha pačućcia ŭłasnaje hodnaści. Represiŭnaja mašyna musiła była zapracavać z novaj siłaj, kab adrazu stała jasna, što ŭ domie adzin haspadar, adzin «baćka narodaŭ», adzin «baćka» i što vajna była vyjhranaja tolki dziakujučy Jaho ratnamu hieniju, Jaho voli i Jaho mudraści.

U niekatorym sensie možna skazać, što i ŭ historyka Fiaduty jość histaryčnaje čućcie. Jaho analohija ŭ vyšejšaj stupieni darečnaja i dakładnaja. Z kim ža jašče paraŭnoŭvać Łukašenku, kali nie sa Stalinym?

Histaryčnaja amnezija – chvaroba, jakaja ŭraziła našaje hramadztva i jakaja mieła fatalnyja nastupstvy dla ledź abaznačanaha demakratyčnaha raźvićcia Biełarusi. Svaboda, što litaralna zvaliłasia ź nieba, zakružyła hałavu šmatlikim razumnym i adoranym ludziam, da liku katorych, biessumnieŭna, naležyć i Alaksandar Fiaduta. Adnak hałavakružeńnie stała pryčynaj taho, što była zabytaja adna šablonnaja iścina: svaboda zaŭždy jość adkaznaściu, a adkaznaść nieparyŭna źviazanaja z maralnymi pryncypami, parušeńnie katorych niepaźbiežna pryvodzić da nastupstvaŭ, praź jakija potym davodzicca škadavać.

Kali «palityčny prahmatyzm» (jak heta było ŭ 1994 hodzie) ci «ideja Ajčyny» (jak heta bačym zaraz) staviacca vyšej maralnych pryncypaŭ – asoby jak najvyšejšaj kaštoŭnaści i źviazanych ź joju idejaŭ svabody, hodnaści i honaru, – to stanovicca mažlivaj takaja źjava, jak stalinizm va ŭsich jahonych varyjantach i madyfikacyjach.

Historyja nie daruje pamyłak, asabliva pamyłak, źviazanych z maralnaj nierazborlivaściu i kampramisami z ułasnym sumleńniem. Cana, što płacicca za hetyja pamyłki, – heta čałaviečyja žyćci, losy cełych pakaleńniaŭ.

Aŭtarytarnyja i tatalitarnyja tendencyi zaŭsiody bujna kvitniejuć na hlebie straty histaryčnaj pamiaci, zaniadbańnia kulturnych karanioŭ i niedachopu maralnych i intelektualnych siłaŭ u jakim-kolviek hramadztvie. Tamu davodzicca, jak heta ni sumna, kanstatavać: składzieny ŭ Biełarusi režym u hetym sensie całkam zakanamierny. Prablema aŭtarytaryzmu – heta ŭ pieršuju čarhu prablema histaryčnaj i kulturnaj samaśviadomaści i maralnaj stałaści, i tolki ŭ druhuju – ekanamičnaja, palityčnaja i h.d.

Ci zdoleje Biełaruś stać na šlach demakratyčnaha eŭrapiejskaha raźvićcia – zaležyć ad taho, ci padniałosia hramadztva na nieabchodny ŭzrovień maralnaj śpiełaści, ci znojdzie jano ŭ sabie siły ŭznavić pierarvanuju na doŭhija dva stahodździ «poviaź časoŭ».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0