«Ja pazbaviŭsia ad dušeŭnaj adzinoty, jakaja ciahnułasia hadami». Nursułtan Nazarbajeŭ raskazaŭ u miemuarach, što ŭ jaho jość druhaja siamja, a pieršaja žonka tolki radaja
Były prezident Kazachstana, a paśla «Jełbasy» («baćka nacyi») Nursułtan Nazarbajeŭ, całkam adchileny ad ułady ŭ studzieni 2022 hodza, a ŭ studzieni hetaha aficyjna pazbaŭleny i pyšnaha tytułu, vydaŭ knihu miemuaraŭ «Majo žyćcio». Jana jašče niedastupnaja šyrokamu čytaču, ale ŭžo zrabiła siensacyju, bo ŭ joj adstaŭny palityk niečakana ščyra raskazaŭ pra svajo pryvatnaje žyćcio, piša Orda.kz.
Miemuary vyjšli ŭ kazachstanskim vydaviectvie «Falijant» i zakranajuć jak palityčny bok žyćcia pieršaha kazachstanskaha prezidenta, tak i asabisty.
Asobnyja raździeły knihi pryśviečanyja padziejam 2011 hoda ŭ Žanaazienie, tranzitu ŭłady ŭ 2019 hodzie, studzieńskim padziejam 2022 hoda. Zhadvajecca i dziejny prezident Takajeŭ, pryčym jość para cikavych, jakija nie hučali raniej, detalaŭ ich uzajemaadnosin, ale ŭ astatnim, jak śćviardžajecca ŭ kazachskaj presie, nijakich novych vykazvańniaŭ, pryznańniaŭ i prosta infarmacyi ŭ knizie niama.
Zatoje ŭpieršyniu Nazarbajeŭ u miemuarach pryznaŭsia, što ŭžo ŭ vielmi stałym uzroście zavioŭ druhuju siamju, u jakoj padrastajuć dva syny. Piša jon pra heta pa-ŭschodniamu kviacista, źviartajučysia siarod inšaha i da histaryčnych paralelaŭ:
«Adnojčy mnie vypała daroha ŭ Tałdykarhan. Padčas pracoŭnych pajezdak kiraŭnika dziaržavy ŭ rehijony jaho sustrakali z kvietkami kala trapa samalota.
Viadoma, što dla ŭdziełu ŭ takoj cyrymonii padbirajuć samych pryhožych ź miascovych dziaŭčat. Pryhožy rytuał, da jakoha my pryvykli daŭno. Z samaha prybyćcia na hetuju ziamlu stanovicca pryjemna voku, ciapło na dušy.
Ale toj vypadak zrabiŭ asablivaje ŭražańnie. Dziaŭčyna, jakaja padniesła mnie kvietki ŭ aeraporcie, była ŭzrušajuča pryhožaja. Mnie nadoŭha zapomniłasia i potym časta ŭspaminałasia śvietłatvaraja pryhažunia z pałajučym pohladam i vytančanaj točanaj fihuraj.
Jak tut nie ŭspomnić Habita Musrepava, jaki, kažučy słovami paeta Kadyra Myrzalijeva, «i ŭ siemdziesiat hadoŭ nie sastareŭ sercam, i ŭ vosiemdziesiat hadoŭ nie źmienšyŭ pačućcio», a taksama inšych znakamitych ludziej, jakija pieražyli padobnyja historyi? Jak nie ŭspomnić vialikaha Hiote, jaki ŭ siamidziesiacihadovym uzroście zakachaŭsia ŭ vasiemnaccacihadovuju Ulryku? A chiba hetaja Ulryka nie adkazała paetu ŭzajemnaściu, a zatym na praciahu ŭsiaho žyćcia (akazvajecca, jana pražyła 96 hadoŭ) nie bierahła heta pačućcio ŭ hłybini svajho serca i, zachavaŭšy jamu viernaść, lubiła i ŭspaminała tolki jaho?.. Ad apošniaha kachańnia Hiote čałaviectvu zastalisia dzivosnyja hazeli. I takich prykładaŭ dastatkova. I ŭ žyćci, i ŭ mastactvie. I ŭ inšych, i ŭ nas.
Prajšoŭ niekatory čas. Vobraz toj pryhožaj dziaŭčyny, jakaja sustrakała mianie ŭ aeraporcie Tałdykarhana, znoŭ i znoŭ uźnikaŭ u moj pamiaci.
U adzin ź dzion niečakana źjaviłasia nahoda jaje znajści. Ja pieračytvaŭ presu, kali adno hazietnaje fota niby abpaliła mianie: u Astanie prajšoŭ konkurs pryhažości «Mis Kazachstana», na jakim Hran-pry zavajavała taja samaja dziaŭčyna (akazvajecca, zavuć jaje Asiel)…
Ciapier adšukać jaje było niaciažka. Naša znajomstva pierarasło va ŭzajemnuju simpatyju, a simpatyja — u zbližeńnie. Pastupova my stali sustrakacca. I ŭ abliččy, i ŭ dumkach Asiel ja ŭbačyŭ šmat jakaściaŭ, jakija šukaŭ. A hałoŭnaje — ja pazbaviŭsia ad dušeŭnaj adzinoty, jakaja ciahnułasia hadami.
Nie stanu zaciahvać apoviad. My pabralisia šlubam pavodle musulmanskaha zvyčaju. Asiel padaryła mnie dvaich dziaciej — dvuch słaŭnych synoŭ. U 2005 hodzie naradziŭsia Taŭman, a ŭ 2008 hodzie źjaviŭsia na śviet Bajkien. Radaść baćkoŭstva, ščaście całavać svajo niemaŭla znoŭ viarnułasia da mianie va ŭzroście, kali mnie było za šeśćdziesiat piać.
Pieršyja kroki maich małych, pieršyja słovy i lepiatnaja havorka, našeńnie ich na rukach, čaroŭny śviet ich cacak, pachod pieršy raz u pieršy kłas, zachapleńni ad pieršych pračytanych i napisanych imi litar, ich šumny bieh nasustrač mnie, kali ja ŭvachodziŭ u dom paśla pracy… — usio heta jak byccam palehčyła i niahody pieryjadu budaŭnictva stalicy.
Uspaminajučy tyja dni i hady, ja dumaju pra ich z zamiłavańniem. Pa vialikim rachunku samaje hałoŭnaje ŭ žyćci, samaje sapraŭdnaje i samaje viečnaje ščaście moža padaryć čałavieku tolki dzicia i tolki ščaście być baćkam».
Paśla hetak ža sama kviacista Nazarbajeŭ raskazaŭ, jak pastaviłasia da jahonych ramantyčnych pryhod jahonaja žonka Sara, maci troch jahonych dačok, «jakaja z maładych hadoŭ była mnie aporaj i była pobač u hadziny samych ciažkich vyprabavańniaŭ, ja ŭsio žyćcio staŭlusia z udziačnaściu i kłopatam».
Pavodle słoŭ Nazarbajeva, žonka «prajaviła vysakarodnaść» i ŭsio pryniała dy daravała, toje ž samaje zrabili i dočki. Tłumačyć «vielikadušnaść» svajoj Sary Nazarbajeŭ tym, što jana pachodziła z «pavažanaj dynastyi», i ŭ jejnym rodzie ŭžo byŭ taki vypadak, kali jaje pavažany dzied da staraści nie mieŭ synoŭ, a paśla jamu ni chto inšy, jak starejšaja žonka, sama padabraała maładuju dziaŭčynu, jakaja taki naradziła staromu dzicia.
«Chto viedaje: być moža, Sary ŭspomniŭsia toj daŭni zvyčaj prodkaŭ, i tamu jana z šyrokaj dušoj ŭspryniała fakt, jaki adbyŭsia?..» — vykazvaje Nazarbajeŭ viersiju, čamu kachanaja žonka «nie kinułasia raździrać maju i biez taho vymatanuju dušu».
I choć były Jełbasy śćviardžaje, što adnolkava stavicca da svaich dziaciej, jakoha b połu jany ni byli, ale ŭsio ž ličyć, što syn — «spadčyńnik i pradaŭžalnik proźvišča», i kali syny ŭ jaho jość, to «heta nadaje ŭpeŭnienaści i natchnieńnia. Kali nie pieraryvajecca tvoj rod, nie hublajecca tvaja nadzieja».
«Voś tak, siabry. Ja vykłaŭ pierad vami ŭsiu praŭdu. Što vy na heta skažacie — sprava vaša. Heta — žyćcio. Jość adna nieabvieržnaja iścina. Što sercu nie zahadaješ», — tak zaviaršaje hety frahmient svaich uspaminaŭ były kazachstanski aŭtarytarny lidar.
Čytajcie taksama:
Darahija žančyny! Što nosiać niaviestki Łukašenki i kolki kaštuje ich harderob
Žančyny ŭ atačeńni Łukašenki: čamu i što jon im daviaraje. Vialikaja hutarka z Almiraj Usmanavaj
Kamientary