"...my prajšli i akurki sabrali". A čaho ž vy ich panakidali, apałki tyja, dzie nia treba, kab potym źbirać ? Ha, jeŭrapiejcy ? Voś i ŭsio, što treba viedać...

Žvir,Heta nie ich akurki byli, a tych, chto tak nie robić! 

Ales, aha, to bok niejeŭrapiejskija byli apałki, niejkija niejeŭrapiejcy panajechali ŭ Brasłaŭ i apałkaŭ panakidali. Łatyšy napeŭna, jany tam pa hrečku tranzytam prajazdžali... A voś Makarevič z Ceśleram naviali paradak, nia dali biełarusam-jeŭrapiejcam upaści tvaram u hraź... :)))

Dzie z tieksta vynikaje, što jany svaje źbirali?
"Sabrali ŭ pakiety ŭsio śmiećcie, jakoje tam było"

Tak i jość. Daj boh, kab tak i zastałosia. 

Aha, jany siadzieli ŭ čužych apałkach (a raptam spatrebiacca!), i bałdzieli, pra špaka śpiavali, a voś sabrać ich rašyli pierad sychodam,..kab bamžam nie dastalisia...:) Nu vy, jeŭrapiejcy, i fantazio-jo-jory... Nazaviem heta tak: "Piknik u apałkach"...:))