Absalutna štučna stvoranaje "złačynstva"
Instytucyjnaja vymoha dazvołaŭ (receptaŭ) na leki - antyhumannaje katavańnie. Pakarańnie praz "padrobku" dazvołaŭ - samo jość złačynstvam

Acab, i luby čytač ichnoŭ mianie palcedolić. Nia ličyć siabie vartym lekavacca biaz dazvołu Hramadzianina Hałoŭnaha Načalnika lekavacca. Lakajecca ŭva ŭmovach takoje svavoli sažłukcicca i styrčecca

Acab, Tut nie padajuć rasijskim botam. I tarčkam ŭ niezaležnaci ad hramadzianstva. Niachaj tvai Zacharava z Łaŭrovym pjuć i niuchajuć biez nas.

Spadaru Botamie, kali kazać pra tarčkoŭ, ja schilny ličyć, što zaležnaść ad niejkich rečyvaŭ zapryhońvaje (taŭtalahinaje teza, ale na lepšaje ja niazdatny). Mnie, adnak, niezrazumieła, jak mahčyma karać ci apraŭdać pakarańnie praz takuju zaležnaść.
Ci, tam dzie zaležnaść nia vypracavanaja, karać praz atrymańnie asałody.
Vy ž, spadaru Botamie, ŭ chvaravitym pamknieńni vykryvać mianie ŭ niečym (pra što mnie paciešna čytać) stajecie niejkaje trascy na bok karnikaŭ. Viadoma, ŭ kamentaroch heta marnasłoŭstva i kiepiki, ale pilnujciesia, kab i ŭ sapraŭdnym žyćci nia apynucca na baku kataŭ biaźvinnych achviaraŭ.

Inšy padumaje, navošta zaparvacca z padrobkaj receptu, praściej zabić aptekarku. Daduć stolki ž