Minčanka sprabavała kupić leki pa falšyvym recepcie i atrymała 11 hadoŭ strohaha režymu
Hetaja žančyna ŭžo była na ŭliku ŭ doktara-narkołaha i raniej trojčy sudzimaja.
U stalicy 39-hadovaja žančyna vyrašyła chitra abyjści sistemu i nabyć leki pa padroblenym recepcie, ale zamiest zapavietnych preparataŭ atrymała vialiki turemny termin — 11 hadoŭ i 1 miesiac kałonii strohaha režymu.
Jak paviedamlajuć «Minsk-Naviny», hetaja žančyna ŭžo była na ŭliku ŭ doktara-narkołaha i raniej trojčy sudzimaja, u tym liku za abarot zabaronienych rečyvaŭ i vykarystańnie padroblenych dakumientaŭ. Na hety raz jana vyrašyła pasprabavać padmanuć pravizaraŭ: pa radzie znajomaha rasstarałasia čysty recepturny błank, zapoŭniła jaho i adpraviłasia ŭ apteku.
Adnak farmaceŭt, zapadozryŭšy niadobraje, paprasiła žančynu pačakać i vyklikała milicyju. Nieŭzabavie jaje zatrymali, a zatym raspačali kryminalnuju spravu za vykarystańnie zahadzia padroblenaha dakumienta.
Sud uličyŭ usie papiarednija złačynstvy asudžanaj i vynies surovy vierdykt: 11 hadoŭ kałonii strohaha režymu, a taksama štraf u 12 000 rubloŭ. Akramia taho, žančynu abaviazali prajści prymusovaje lačeńnie ad narkamanii.
Kamientary
Ci, tam dzie zaležnaść nia vypracavanaja, karać praz atrymańnie asałody.
Vy ž, spadaru Botamie, ŭ chvaravitym pamknieńni vykryvać mianie ŭ niečym (pra što mnie paciešna čytać) stajecie niejkaje trascy na bok karnikaŭ. Viadoma, ŭ kamentaroch heta marnasłoŭstva i kiepiki, ale pilnujciesia, kab i ŭ sapraŭdnym žyćci nia apynucca na baku kataŭ biaźvinnych achviaraŭ.