Pra heta haradžanka raspaviała ŭ sacsietkach. Kafe ciapier časova nie pracuje, piša «Homielskaja praŭda».

Zdareńnie adbyłosia ŭ homielskim kafe «Kapibara». 14 lutaha žančyna nabyła tam roły — naŭprost na ježy pakupnica zaŭvažyła ćvil.
Pra heta jana raspaviała ŭ tyktoku. Kab pravieryć słovy žančyny, kafe naviedali supracoŭniki Homielskaha haradskoha centra hihijeny i epidemijałohii. Na kuchni «Kapibary» jany sapraŭdy zaŭvažyli parušeńni, ale ćvil na vočy im nie patrapiłasia.
Jak śćviardžaje administracyja kafe, u rołach pakupnicy była nie ćvil, a kapialušyki vuhra.
«My pravieryli ŭsiu pradukcyju za toj dzień. Adpravili aburanaj pakupnicy fota kapialušykaŭ vuhra, jakija jaje źbiantežyli. Patłumačyli, što heta nie ćvil, viarnuli hrošy i paprasili prabačeńnia», — raskazała dyrektarka «Kapibary» Kryścina Turčyna.
Proby z kuchni kafe dasłali na daśledavańnie. Pakul homielskaja «Kapibara» nie pracuje.
Kamientary