U Pinsku 66-hadovy pensijaner pratestavaŭ suprać niespraviadlivaha padatkaabkładańnia i palityki ŭładaŭ. Ciaham paŭhadziny žychar vioski Pinkavičy Leanid Karol stajaŭ ź plakatami kala stadyjona "Chvala", dzie jaho i zatrymali milicyjanty.
Jedučy ŭ rajcentar, pensijaner zachapiŭ z saboj karyta dla žyvioły, a taksama try plakaty, na jakich byli nadpisy "Kormuška", "Hrabitiel" i "Łukašienko na, žri i podaviś". Bolš za troje sutak Leanid Karol znachodziŭsia ŭ izalatary, paśla byŭ sud.
Sudździa, daviedaŭšysia pra źmiest nadpisaŭ na płakatach, skazaŭ, što heta — nie administracyjnaja, a kryminalnaja sprava. Tamu nieabchodnaja dadatkovaja pravierka i sud byŭ adkładzieny. Pakul Leanid Karol znachodzicca doma i čakaje dalejšaha raźvićcia sytuacyi. Na pytańnie, što padšturchnuła jaho na taki ŭčynak, jon adkazaŭ, što za ŭsio ź jaho patrabujuć hrošy: za daviedku ź sielsavietu za toje, što prypisaŭ da siabie syna.
Pavodle słovaŭ spadara Karala, kali jon pryjšoŭ u sielsaviet i zapytaŭsia, chto padpisvaje takija zakony, tam adkazali, što Łukašenka.
"Voś ja i vykazaŭ svaju pazycyju, źviartajučysia da taho, chto heta prydumaŭ. Pa Kanstytucyi ja maju na heta prava", — skazaŭ Leanid Karol.