Binha. Binha. Binha

Historyja pačałasia z taho, što siabroŭ FPB prymusili nabyć bilety latarei "Dažynki". Nie adkruciŭsia i Andrej Kastra, jaki vioŭ na BT šoŭ "Česnaje lato".

Bilet vyjhraŭ. Kipiacilnik firmy "Ekran". Kipiacilnik Kastra padaravaŭ susiedu-alkašu Francaviču z umovaj, što toj budzie vynosić jahonaje śmiećcie.

Prajšoŭ miesiac, i pabačyŭšy staršyniu prafkamu, Kastra, pryhadaŭšy paciešny vypadak, sam paprasiŭ dźvie latarei. Znoŭ fart! Kožny bilet prynios pa kipiacilniku. Andrej nabyŭ jašče try. Adnak ciapier nivodzin nia vyjhraŭ. Fijaska supała ź niejkimi prablemami, i artyst zaklučyŭ, što ščaście jaho pakinuła. Kab pravieryć versiju, nabyŭ žmieniu biletaŭ - znoŭ nieviazucha. Uvieś na nervach kinuŭsia nabyvać usio bolej: 14, 34, 78, 134… Francavič ŭžo nie paśpiavaŭ vynosić makulaturu.

Raptam Kastra pryhadaŭ, što kali vyjhraŭ upieršyniu, jedučy na pracu, sprytna padrezaŭ niejki mers. Parušeńnie praviłaŭ DTR stała dla jaho čymści kštałtu rytuału. Hetym razam skončyłasia ŭsio amal trahična: Andrej padrezaŭ kartež baćki… Ledź abyšłosia.

Ad hetaha času hieroj zakinuŭ latarei. Spačatku dumaŭ stać klijentam bukmejkieraŭ, adnak jaho "kinuli". "Šukaješ viarniak? - spytaŭ niejki typ. - zaŭtra "Mienskaja łyžnia". Tam biažyć ministar kultury. Ja bačyŭ jaho alur! Stopudovy šaniec. U čornym tatalizatary na jaho prymajuć 1 suprać 34". Ašaleły Kastra zakłaŭ kvateru, ale prajhraŭ. Sami ž viedajecie, chto pieramahaje na toj łyžni.

Tut Kastra vyrašyŭ padmanuć Fartunu: adfiltravaŭšy asystentku pa pieradačy, jakaja vyciahvaje ź miechu bočački lato, najechaŭ, kab taja vyciahnuła specyjalnuju kambinacyju.

Pačaŭsia rozyhryš tyražu. Adpaviedna z damovaj z Kastra dziaŭčynka vyciahvała bočački z patrebnymi numarami, a toj hołasna ŭ styli šoŭmena ich abviaščaŭ: "11" - barabannyja pałki", "8 - voŭk i siamiora kaźlat" i narešcie apošniaja bočačka… (Kastra ŭžo bačyŭ tyja miljardy). "Try" - "treci nielehitymny termin"… Adrazu ž telekarcinka prapała. Vyniki rozyhryšu abvieścili niesapraŭdnymi.

Paśla hetaha doŭha pra Kastra nie było čutno. Pakul nie znajšli trup Francaviča. Susiedzi pryhadali, što čuli ź jaho pakoju jenki: "Addaj ščaślivy kipiacilnik!" "Ja jaho prapiŭ". - "Brešaš, voś tabie, voś…"

Siońnia Kastra ŭ pošuku. Apošni raz jaho bačyli na Kulmana, dzie, nabyŭšy školny prajazny, paabiacaŭ kijaskiorcy, što vierniecca za svaim pryzam. Jak viadoma, usie uładalniki abanementaŭ aŭtamatyčna stanoviacca ŭdzielnikami latarei Mienskhartransu. MUS užo arhanizavaŭ u tym kijosku zasadu.

• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0