Žančyna, kali radžaje,
    Tryvaje pakuty,
    Bo pryjšoŭ čas jaje.
    Jana 16:21

Biełarusi błaha.

Ničoha novaha: ahulnaja mlavaść i abyjakavaść da žyćcia. Niejki niezrazumieły ciažar. Tryvožna. Usio razdražniaje. Vanituje ad usiaho, što tvorycca vakoł.

Časam takija prykmiety ŭłaścivyja i ŭpadku duchu, i ciažarnaści.

Hetaja žančyna, pra jakuju mnie chočacca raskazać, nie choča nazyvać svajho imia. Češka, chryścijanka, jana spadziajecca naviedać Biełaruś — jeŭrapiejcam, kab atrymać biełaruskuju vizu, treba rabić dabro ŭpotaj.

Jaje carkva molicca za biełaruskich palitviaźniaŭ i źbiraje admysłovyja nabaženstvy ŭ znakamitaj pražskaj kaplicy, dzie kaliści prapaviedavaŭ pravadyr Refarmacyi Jan Hus; jaje siabry składajuć listy i zvaroty ŭ češskija, biełaruskija i mižnarodnyja ŭstanovy; jaje znajomyja dasyłajuć siudy sotni paštovak — i jana sama, vyvučyŭšy movu, vymahaje ad biełarusaŭ, što pryjazdžajuć tudy, kab razmaŭlali pa-biełarusku.

U apošnim liście jana zhadvaje, što biełaruskich palitviaźniaŭ pačali adpuskać praz 9 miesiacaŭ paśla Płoščy — i naradžaje vierš:

    Heta pavinien byŭ być vialiki i słaŭny
    pieradkaladny viečar.
    Viečar radaści, viesiałości i tancaŭ.
    Viečar, napoŭnieny luboŭju,
    prabačeńniem i prymireńniem.
    Viečar novych pačynańniaŭ,
    pra jaki nikoli nie zabudziešsia.
    Zamiest hetaha pryjšoŭ žach…
    Hvałt i bol, ślozy i strach.
    Nianaviść i zamiašańnie, biaskoncy žach.
    U hety słaŭny pieradkaladny viečar
    ciabie zhvałcili…
    U hety słaŭny pieradkaladny viečar
    ty tajemna začała…
    Miesiacy balučaj ciažarnaści,
    Źbity, zataptany ŭ ziamlu honar.
    Pastajanny strach i biaskoncyja ślozy.
    Pytańni biez adkazaŭ i niavyznačanaja
    budučynia.
    Usiudy vakoł žach! Ale…
    Ale niedzie ŭnutry ciabie niešta raście.
    Płod, začaty hvałtam, raście i macnieje.
    Niezvyčajna vialiki, niezvyčajna mocny.
    Tam, niedzie ŭnutry ciabie,
    pačynaje ažyvać nadzieja,
    Što ŭzydzie śviatło ŭ ciemry.
    Dzieviać miesiacaŭ ciažarnaści
    spoŭniłasia.
    Čas naradžeńnia. Čas praŭdy.
    Zhvałtavanaja kraina naradžaje
    synoŭ i dačok.
    Mocnyja, hordyja, mahutnyja,
    Niazłomnyja, rašučyja, ćviordyja
    Vychodziać z čerava
    zhvałtavanaj maci — Biełarusi.

Hospad padymaje žančynu ź inšaha, dalokaha naroda, kab skazać niešta biełarusam pa-biełarusku, kab malicca i pieražyvać macniej, čym za svajo.

Čujecca hołas toj samaj Jeŭropy, da jakoj Biełaruś naležała tysiaču hadoŭ.

Biełaruś, pad samym sercam Jeŭropy, ciažarnaja. I ŭ hetym miescy ŭžo mihciać, mihciać dvanaccać załatych zoračak na sinim jeŭrapiejskim tle — chto nie viedaje daŭni chryścijanski simvał, znak Dzievy Maryi.

Što moža dać Biełarusi siońniašniaja Jeŭropa? Prysłavutyja 9 miljardaŭ? Abo dziejsnuju luboŭ, dźviuchtysiačahadovuju vieru, maralnuju ćvierdź?

Što ž tady moža dać Jeŭropie Biełaruś?

Biełarusačku, jakaja addała siabie Jeŭropie, zavuć Jula Frałova. Usio čaściej u Niamieččynie ci Polščy, u Biełarusi jana byvaje najezdami. Ale mienavita jana — duša štodzionnych malitvaŭ za palitviaźniaŭ la Čyrvonaha Kaścioła. Z pačatku hoda štoviečar a 20-j vierniki roznych kanfiesijaŭ źbirajucca la pomnika, dzie archanioł Michaił, padobny da biełaruskaha kryłataha husara, paražaje źmieja, vykładvajuć na prystupki partrety palitviaźniaŭ, staviać źnički i pačynajuć — malitvaj ź vierša maładafrontaŭca Alesia Kirkieviča: «Uratuj, Boža, bo Ty možaš!»

Jula — katalickaja misijanierka. Siabra supolnaści «Kaštoŭnaja pierlina», jana jevanhielizuje ŭ niamieckaj hłybincy, na vulicach polskich haradoŭ i navat u Turkmienistanie. Ale hałoŭnym čynam biełarusačka Jula raskazvaje pra Chrysta zabyŭlivym jeŭrapiejcam. Rym, Kioln, Praha, Frajburh, Lisabon, Varšava, Malta, Krakaŭ, Barsiełona, Facima — pieraličvaješ harady, jakija naviedvaje Jula, i pieralivajecca, ahukajecca rechami miełodyja jeŭrapiejskaj historyi, Adradžeńnia i Refarmacyi, śviataja imša i kaściolnyja charały.

Jula — jeŭrapiejskaja šlachcianka da hłybini dušy. Aproč rodnaj biełaruskaj i rasiejskaj, viedaje polskuju, anhielskuju, niamieckuju i italjanskuju, biaskonca vučycca, vočna i zavočna, psichałohii dy teałohii, i siadaje jeści tolki paśla malitvy, pryčym nie adno ź videlcam u levaj ruce, ale i z nažom u pravaj.

Ad časoŭ śniežańskaj Płoščy adzinaj masavaj akcyjaj na Niezaležnaści i byŭ zładžany Julaj vosieński kancert «Biełaruś dla Chrysta» z prystupak kaścioła. Kali pierad sotniami hledačoŭ na placy załunaŭ bieły ściah z čyrvonym nadpisam «Boh jość luboŭ», zahučała malitva pa-biełarusku i na zaklik ź mikrafona «Na Biełarusi Boh…» lud choram azvaŭsia «Žyvie!!!» — prysutnyja Jaŭsiejeŭ i Hryščanka nie viedali, što rabić. «Kto razrešył?!»

I sapraŭdy: nu chto joj dazvoliŭ?

U tym ža miescy, dzie była stłumlenaja, razahnanaja, zapyrskanaja kryvioju pa śniezie Płošča 2010-ha — znoŭ žyvie Biełaruś.

Niachaj ciažka. Ciomna. Chałodna. Niachaj nadychodzić doŭhaja zima. Ale mienavita ŭ hetaj chałodnaj i zmročnaj hłybini ŭhadvajecca zorka: chutka Rastvo. Na ŭskrajku śvietu, u zahonie dla bydła, nijak inakš, u ciarpieńniach i bolach — naradžajecca Boh.

Biełaruskaja hłybinia. Udych.

Biełaruskaja hłybinia. Siem synoŭ Jova

Hladzi jašče: Biełaruskaja hłybinia. Častka I

Biełaruskaja hłybinia. Kamienda

Biełaruskaja hłybinia. Łastaŭki ŭ stresie

Biełaruskaja hłybinia. Pieraŭtvareńnie Hospada

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?