Virtualny Hałakost
Sapraŭdy, Internet daje nieabmiežavanyja mahčymaści natury ambicyjnaj. Na Internet-sajcie šyroka viadomaj u vuzkich kołach pravych kanservataraŭ hazety “Pravaje recha” byŭ źmieščany vodhuk na «habrejski» numar časopisa ARCHE. Pačynajecca jon tak: “Radykalnych patryjotaŭ nie mahło nie aburyć vydańnie specyjalnaha numaru časapisu ARCHE... pryśviečanaha tematycy žydoŭstva...”. Pasprabujcie zamiest hetych radykalnych patryjotaŭ pastavić jakich-niebudź “pracoŭnych” abo “praletaryjaŭ usich krain”, a zamiest «žydoŭskaje tematyki» — skažam, amerykanskuju vajenščynu – atrymajecca typovaja zastojnaja pieradavica «Sielskoj haziety» – schiema taja ž. Što praŭda, naŭprostych zaklikaŭ nieadkładna źniščyć časopis razam z redakcyjaj u artykule niama. Radykalnyja patryjoty (luby savok choča być, vobrazna kažučy, vialikim šuflom i tamu vielmi lubić hruvastkija farmuloŭki, kštałtu hetaj, — jany dajuć jamu adčuvańnie ŭłasnaje prynaležnaści da mahutnaje i tajamničaje arhanizacyi, chaj sabie j vyssanaje z ułasnaha palca) abmiažoŭvajucca małazrazumiełym “najezdam” na hałoŭnaha redaktara — Valerku Bułhakava, jaki ni ŭ płot ni ŭ harod nazyvajecca “manhalojdam” (nie pišu “abzyvajecca”, kab nie pakryŭdzić manhalojdaŭ — ich usio-tki bolej, čymsia čystakroŭnych aryjcaŭ). I hetaja “manhalojdnaść”, kali sychodzić ź lohiki spadaroŭ patryjotaŭ, całkam abumoŭlivaje jahonyja nibyta sympatyi da habrejaŭ. Pra najaŭnaść takoj lohiki śviedčyć słovazłučeńnie “parchaty manhoł” (u dačynieńni da ŭsio taje ž ścipłaje asoby Valerki Bułhakava), jakoje ŭvohule źjaŭlajecca stylistyčnaj viaršyniaj usiaho tekstu i vyklikaje peŭnyja sumnievy ŭ biełaruskaj pryrodzie hetaha samaha radykalnaha patryjatyzmu. Tut bolš patychaje vialikarasiejskim, dla jakoha “ad Bresta da Kuryłaŭ”, što manhoł, što chachoł — usio adno “niaruski”. (Jakija ž jany, jak heny kazaŭ, biełaruskija patryjoty, kali pejsaŭ ad ciubiaciejki adroźnić nia mohuć?)
Jašče adno abvinavačvańnie prahučała ŭ bok usiaho habrejskaha narodu ŭ cełym. Vyjaŭlajecca, heta jany, a nia chto inšy, «hajmami vyvodziać našych dzieŭčyn na «stometroŭku» la praspekta Skaryny». A Miortvaje mora nie jany časam zabili?
Darakajuć spadary radykalnyja patryjoty vydaŭcom i za toje, što “nie pasaromielisia i paznačyć, što vydańnie prafinansavanaje hrašyma suśvietnaje žydoŭskaje arhanizacyi “Joint”.
Navat vokładka časopisa — “azdoblenaja raspranutaj razbeščanaj kabietaj-žydoŭkaj” vyklikała haračy pratest. Chacia, pa-pieršaje, raspranutaja jana, tak skažam, adnosna (ARCHE zaŭsiody cnatliva vytrymlivaje dazvolenyja Dziaržkamdrukam 30% aholenaha cieła), pa-druhoje, jakaja ž jana razbeščanaja, kali saramliva zakryvaje hrudzi? (Kaniečnie, možna ŭsprymać jak razbeščanuju lubuju raspranutuju kabietu, ale heta ŭžo śviedčyć pra peŭnuju patalohiju). I, pa-treciaje (chacia, jakaja, zrešty, roźnica), jakaja ž jana žydoŭka?
Novyja pravyja nia mohuć zrazumieć adnaje prostaje iściny: admaŭleńnie, kab nie vyhladać śmiešnym, nie pavinna być ahresiŭnym. Paradaksalna, ale z hetaha punktu hledžańnia amal adnolkavymi — adnolkava kamičnymi — padajucca i našyja navajaŭlenyja “nacy” ź ich dziciačymi hulniami, i “artadaksalnyja žydy-hrantadaŭcy”, jakija z-za vokładki admovilisia ad naležnaje im častki nakładu. Chacia, pieravydavać numar «za Bułhakavy hrošy», jak piša «Pravaje recha», nichto nie patrabavaŭ. Što ž, vidać, źbirańnie čutak dy plotak jość nieadjemnym elementam aryjstva… Nu, dy rajch ź imi – nadakučyła ablivać hrazioj ščyrych zmaharoŭ za budučyniu biełaruskaje nacyi. Paviadu lepš hajmu dzieŭčyn na “stometroŭku”…
Čynhischan Rabinovič
Kamientary