replika na repliku

“Chto kak chacit, tot tak i havaryt!”

Słušna kažuć: dzie dvoje spračajucca, treci nia suńsia. Ale mnie ŭsio ž karcić usunucca pamiž Jurjem Śvirkom i Aleham Trusavym u ichnaj sprečcy pra ŭžyvańnie movy ŭ hramadzkich miescach. Pavažanyja apanenty paskakali na kaścioch asobnych ludziej, a sutnaści nie kranuli.

Prablema ž palahaje ŭ tym, što kožny, chto imkniecca biełarusifikavać prastoru, sutykajecca ź niepatrebnaj dla siabie ŭvahaju.

Adzin čałaviek štodnia hamonić u transparcie j kramie pa-biełarusku, źviartaje na siabie ŭvahu, najčaściej naviaźlivuju (nieistotna, stanoŭčuju ci admoŭnuju), karaciej, pracuje hromaadvodam dla znervavanych suajčyńnikaŭ. I kožnaha razu nieviadoma: ci jon asvoić asiarodak, ci stvoryć dla siabie kisłotnuju zonu, nabudzie psychalahičnyja prablemy, jakija źbiarucca j utvorać stres.

Druhi čałaviek ličyć za lepšaje źmimikravać, schameleonić. Abo tak: dzie intelihientnyja ludzi, tam budzie saboj, a dzie snaby j žłaby — nabudzie achoŭnuju afarboŭku. Dla cyrulnic, pradaŭščyc i kielnerak lepš užyvać prostyja rasiejskija vyrazy, ni ŭ što nie zahłyblajučysia: daj, pryniasi, prabi.

Ja chaču skazać, što kožny maje prava vajavać abo chavacca, partyzanić u horadzie j rabicca saboju ŭ vyratavalnych vyspach redakcyjaŭ, vydaviectvaŭ, NDA. My zvykłyja da partyzanki j padpolla, heta taki sposab byćcia.

Ja raniej dumała: voś ja prašu piražki pa-rasiejsku, ale lidery nacyi, tytany duchu zaŭždy havorać pa-biełarusku i baroniać za mianie maju movu. Ale adnojčy ŭ čarzie pačuła, jak adzin zapiekły nacyjanalist, palitlider čyhirykaje pa-rasiejsku. I zrazumieła: tolki ja vyrašaju, tolki ja ratuju, i za mianie majho nichto nia zrobić. Ale kali ja sasłabieju j zachaču spakojnaj žytki, nichto nia maje prava mianie asudžać. Heta maja asabistaja zdrada j moj asabisty sychod. I prašu nia rušyć majho prava na bajaźlivaść i tcharoŭstva, na hnutkuju chrybcinu j płazavańnie pa ziamli.

Taktyka maja ciapier takaja: kali ja ćviarozaja, u čystaj vopratcy j čaravikach, vyhladaju zamožna j prystojna, z mocnaj aŭraj, tady ja “sama saba” j samoj saboj zastajusia — havaru movaj, jakoju Boh nadzialiŭ. Kali ž ja jedu vypiŭšy, ablumanaja j abrydlivaja, u starym šmaćci, biez fryzury ci z pradranaj aŭraj, tady ja havaru pa-rasiejsku: pidžynam i ściaŭšy zuby. Inakš nie atrymlivajecca — rasiejskaja kulturnaja ekspansija zanadta snobskaja j naviaźlivaja, jana zaŭždy vyklikaje ŭ mianie niechać, jak, darečy, i niekatoryja aktyvisty biełaruskaha ruchu, apranutyja ŭ ryźzio, z hniłymi zubami, niačesanyja, pakamiečanyja, u staptanych čaravikach; jany chodziać usiudy sa svajoj ssabojkaj — kanapkaju z sałam i morsam z vareńnia ŭ plašačcy, siadajuć i pierakusvajuć. Jany, ubohija, padpsavali reputacyju našaj kultury. Pamyć by ich i vylečyć — i zvonku i znutry.

Ja nie kažu, što inšyja ludzi pavinnyja brać maju taktyku — raŭniacca ni na kaho nia treba, i ŭ hetym taksama svaboda. Jak kazaŭ sp.Džojs: “Mnie kažuć, kab ja pamior za Irlandyju. A ja pytajusia: “Kali ž Irlandyja pamre za mianie?”

Tak što, kali niejki zubr ci metar pramović pry mnie pa-rasiejsku, ja nie asudžu jaho navat u duchu.

P.S. Darečy, byŭ taki paeta — Juraś Śvirka, i jahonaje imia nahadvaje zusim nia Śvir i nia śviran, ale śvirel, i śvist, i śpievy ptušynyja.

Śviatłana Kurs


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0