Chtości jość, niama kahości.
Kali chočacie atrymać padvyšeńnie i zaadno zaviazać ciaśniejšyja adnosiny z pryhažuniaj-dačkoj vašaha šefa, to zaprašeńnie da jaho dadomu dziela niekatoraj dapamohi pa haspadarcy, zdavałasia b, — šaniec dasiahnuć abiedźviuch met. Tak dumaŭ i Tom Stenśfiłd, hałoŭny hieroj amerykanskaj kinastužki «Dačka majho bosa», jakaja na hetym tydni dabrałasia da Miensku. Ale jahonyja nadziei nia spraŭdzilisia. Bo vyśvietliłasia, što nikoha, aproč svojskaha filina, u hety čas doma nia budzie. A Tom pavinien tolki pahladzieć za hetym samym puhačom. I, mahčyma, jon spraviŭsia b z zadańniem, kali b nie šmatlikija niepažadanyja naviedniki, jakija raptam pasypalisia jak śnieh na hałavu…
Poŭny varyjant artykułu hladzicie ŭ hazecie "Naša Niva".
Kamientary