Ankolah Leanid Putyrski: «Luboŭ i ŭvaha blizkich dapamahaje čałavieku pazbycca chvaroby»
«NN»: Amal čverć stahodździa Vy zmahajeciesia z rakam. Jak Vy ŭjaŭlajecie jaho?
Ł.P.: Niekatoryja ŭjaŭlajuć jaho žyvoj istotaj, jakaja žyvie ŭ čałavieku i nie padparadkoŭvajecca zakonam cieła. Ale nasamreč heta kletka, jakaja praz mutacyju stałasia nie takoj, jak astatnija. Ni harmony, ni mozh nie kirujuć pałamanaj kletkaj. Jana množycca, utvaraje «horad u horadzie». I źniščyć hety varožy lahier možna tolki aperacyjaj, apramieńvańniem, chimijaterapijaj.
«NN»: Kažuć, rak hrudziej — chvaroba niekachanych žančyn?
Ł.P.: Nia całkam, ale ad hetaha zaležyć šmat. Rak małočnaj załozy pryznany nervovazaležnaj puchlinaj. Abstanoŭka na pracy taksama važnaja. U nas časta byvajuć pedahohi, inšyja pracaŭniki intelektualnych, haradzkich prafesijaŭ. A viaskoŭki byvajuć značna radziej.
«NN»: A raptam viaskoŭki prosta nia jeduć u lakarniu, a ciahnuć da apošniaha?
Ł.P.: Usio roŭna my daviedvajemsia pra pryčyny śmierci. Statystyka kaža: kali ŭ Miensku 61 žančyna z kožnych 100 tys. letaś zachvareła na rak hrudziej, to ŭ vioskach zachvareli 35—40 žančyn na 100 tys.
Poŭny varyjant artykułu hladzicie ŭ hazecie "Naša Niva".
Hutaryła Śviatłana Kurs