Litaratura1717

Pavieł Abramovič: Biełaruś začakałasia novych «Kałasoŭ pad siarpom tvaim»

Hałoŭnaja prablema biełaruskaj litaratury dobra viadomaja: ułady čyniać pieraškody na ŭsich darohach i ściežkach jaje raźvićcia. Pieradusim nacyjanalnuju litaraturu zabaroniena vykładać u poŭnym abjomie ŭ siarednich i vyšejšych navučalnych ustanovach (tak, u 1996 hodzie z prahramaŭ byli vykinutyja ŭsie piśmieńniki-emihranty), a stvareńnie svabodnaha kamiercyjnaha knižnaha rynku ŭ krainie surjozna abmiežavana (uzhadajem sud nad kniharom Łohvinavym).

Ale heta vonkavaje zło, tak by mović, zvykłaje: jano pieraśleduje biełaruskuju litaraturu ź pieršych dzion isnavańnia. Tolki adzin fakt: u 1903 hodzie Kruh biełaruskaj narodnaj praśviety i kultury (arhanizacyja dziejničała u Sankt-Pieciarburzie) vydaŭ Janku Łučynu jak… baŭharskaha paeta, kab tolki abyjści rasiejskuju cenzuru.

Našmat žachliviej dla nacyjanalnaj litaratury ciapier inšaje. Novaje kiraŭnictva Biełarusi vyrašyła pajści dalej za svaich «papiarednikaŭ», carski i kamunistyčny režym: pastupova i metanakiravana jano pazbaŭlaje biełaruskuju litaraturu čytača.

Raman jak hramadski prajekt

Naprykancy minułaha hodu ŭ biełaruskich ŚMI, a taksama błahasfery i sacyjalnych sietkach abmiarkoŭvałasia nieabchodnaść i mahčymaść Vialikaha biełaruskaha ramanu — epapiei nakštałt «Vojny i mira». Aŭtar hetych radkoŭ taksama dałučyŭsia da palemiki, źjedliva spravakavanaj prezidentam krainy. Adnak hałoŭnaje pytańnie tady nie było abmierkavanaje: ci budzie ŭspryniaty biełaruskim čytačom Vialiki biełaruski raman, kali źjavicca?

Uzorny epičny raman, jak «Budenbroki» Tomasa Mana ci «Ludzi na bałocie» Ivana Mieleža — nie tolki vykštałcony z hledzišča formy i źmiestu litaraturna-mastacki tekst; biezdakornaja mova, śpiełaść aŭtarskaj dumki i pačućciaŭ, vyraznaja maralna-fiłasofskaja prablematyka, psichałahična dakładnyja vobrazy, abjomnaja panarama epochi, histaryzm i inš. Heta najpierš apovied, nasyčany jasnymi, zrazumiełymi kodami dla čytačoŭ, mastacki i adnačasova hramadski prajekt. Maralnyja, intelektualnyja pošuki ramanista i čytackaj aŭdytoryi supadajuć, i niezdarma čytačy ŭsprymajuć aŭtara Vialikaha ramana jak prychilnika, vyraźnika ich kaštoŭnaściaŭ, ab čym jaskrava śviedčyć historyja suśvietnaj litaratury.

Sapraŭdny raman adrazu robicca źjavaj žyćcia hramadstva i ŭ najnoŭšyja časy. Jaho stvareńnie staić u adnym šerahu, prykładam, z pryniaćciem papravak u Padatkavy kodeks krainy, budaŭnictvam novaj sietki daroh, reformaj sistemy adukacyi i inšymi značnymi ahulnahramadskimi padziejami.

Tak, u Hiermanii ŭvahu čytačoŭ ciapier zachapiŭ raman Łuca Zajlera «Rabinzon», jaki naprykancy 2014 hodu atrymaŭ prestyžnuju Niamieckuju litaraturnuju premiuju (Deutscher Buchpreis). U svaim 500-staronkavym tvory Zajler raspaviadaje pra vyspu Chidenzie ŭ Bałtyjskim mory, dzie ŭ časy HDR znachodzili prytułak ludzi, jakija pa tym ci inšym pryčynam nie «padyjšli» sacyjalistyčnamu režymu. Tema svabody asoby ŭ časy isnavańnia HDR — vielmi balučaja dla niamieckaj nacyi. Nie dziva, što raman-napamin atrymaŭ šyroki rozhałas, zapačatkavaŭ novyja dyskusii.

«My, biełarusy…»

Sučasnaje biełaruskaje hramadstva strašenna rastruščanaje, raźbitaje na kavałki, łakalnyja hrupy i padhrupy, kłuby pa zacikaŭleńniam. My nie adčuvajem i, adpaviedna, nie pavodzim siabie jak nacyja, my nie funkcyjanirujem hetak zładžana, jak pčaliny vulej.

Tak, nas pa-raniejšamu jadnaje hieahrafičnaje miesca pražyvańnia («ludzi, ihdzie zradzilisia i ŭskormleny suć pa bozie, k tamu miestu vialikuju łasku imajuć»), ale ž tolki heta u nas i jość — dalej pačynajecca terytoryja adroźnieńniaŭ, niesumiaščalnych intaresaŭ i zacikaŭleńniaŭ, prychavanaha ci adkryta varožaha staŭleńnia adzin da adnaho.

Hramadstvam nas možna nazvać tamu, što my ŭjaŭlajem saboj sukupnaść adzinak, asobaŭ. Pryčym sučasnaje biełaruskaje hramadstva absalutna nie pryznaje anijakich aŭtarytetaŭ: ni ŭ žyćci, ni ŭ palitycy, ni navat u kultury. Kožny sam sabie haspadar, i zamiryć nas moža chiba što Maksim Mirny — spartoŭcy ŭładary našych dumak; my pavažajem siłu.

Usie ž duchoŭnyja lidary Biełarusi, uklučna z vydatnymi piśmieńnikami, faktyčna zastalisia ŭ minułym časie, u prastory pa-za nami. I kali adny biełarusy praciahvajuć čytać Vasila Bykava, to druhija ciapier adkryta (o, biessaromnaje stahodździe!) pryhadvajuć, što z nudoju hartali jaho tvory ŭ škole, trecija dasiul kryviać zmorščanyja tvary, pačuŭšy heta imia i proźvišča, a čaćviortyja — «hłynajuć» za adnu noč jaki-niebudź «Hnieŭ Navarosii» Hieorhija Savickaha (padobnaj pradukcyjaj zavaleny biełaruskija knižnyja kirmašy — popyt sparadžaje prapanovu).

Raman — heta nie tolki ściah supolnych idejaŭ, dumak i pieražyvańniaŭ, pad jakim pa dobraj voli šychtujucca čytačy-hramadzianie, ale i ahulnaja mova, ahulnyja litary i sensy. Biełarusy nie mohuć pačuć adzin adnaho, pakul ich mova adroźnivajecca, nie supadaje, pakul u ich «dźvie dušy».

Niadaŭna moj znajomy piśmieńnik sa skruchaju raspaviadaŭ mnie pra ruskamoŭny raman, dzie apisvajecca žyćcio vioski — kniha rychtujecca da druku, i moj znajomy prymaje ŭdzieł u jaje vydańni jak redaktar. «Jak možna pisać pa-rusku tvor pra biełaruskuju viosku?» — pytajecca jon i nie znachodzić adkazu.

Miž tym dvuchmoŭje — norma ŭ Biełarusi, a nasamreč jašče adna linija razłomu nacyjanalnaj psichiki. Bolšaść biełarusaŭ da hetaj situacyi pryzvyčaiłasia, i zuchavatyja biełaruskija piśmieńniki ŭžo vydajuć svaje tvory adrazu pa-biełarusku i pa-rusku, kab uradžaj byŭ na abiedźviuch płantacyjach.

9 miljonaŭ Lavonaŭ Bušmaroŭ

My, biełarusy, havorym na roznych movach, žyviem kožny ŭ svaim śviecie, vyznajem asabistyja kaštoŭnaści. Kožny ciapier u apazicyi da suajčyńnikaŭ i ŭsiaho śvietu — sucelny lasisty kraj źviaravata-panurych Lavonaŭ Bušmaroŭ, «maja chata z kraju», «za adzin kacioł ja ni z kim nie siadu».

Adnak my zabylisia, što nie zaŭsiody byli takija, što hetaje raźjadnańnie, razryŭ usich kamunikacyjaŭ i suviaziaŭ u hramadstvie adbylisia nasamreč nie pa našym žadańni, biez našaj na toje zhody — kirujučy režym prykładaje ŭsie namahańni, kab adzinstva i jednaści ni ŭ jakim vyhladzie, formie (u tym liku mastackaj) na hetaj ziamli nie było. I ŭ pieršuju čarhu musić być parušany, skažony biełaruski kulturny kod — takaja staić zadača.

Bačačy, što kantralavać piśmieńnicki rozum nie duža atrymlivajecca, ułady vyrašyli pazbavić rozumu čytača litaratury (najpierš ź liku siaredniaha kłasu), skalečyć jaho nievuctvam, prapahandaj, halečaj, ciažkaj i nizkaapłatnaj pracaj. Kab jon naahuł admoviŭsia ad čytańnia, paličyŭ jaho zaniatkam, nia vartym drobnaha šeleha, kab jon nie pabačyŭ u ramanach svaich dumak, spadziavańniaŭ, nadziej i akazaŭsia nia zdolny vieści dyjałoh z aŭtaram i inšymi čytačami.

U hetych sacyjalna-palityčnych varunkach ciažka ŭjavić, što našy ludzi zmohuć naležnym čynam acanić Vialiki biełaruski raman, jaki ŭ vypadku jaho stvareńnia sapraŭdy zdolny «dać krasu, dać mysl, padnimać i viaści dušy» (Vacłaŭ Łastoŭski), dapamahčy biełarusam pačuvać siabie hramadoju, z usioj hłybinioju i adkaznaściu stavicca da svaich hramadzianskich abaviazkaŭ. Jak adbyvałasia heta raniej u nacyjanalnaj litaratury, kali ŭ jaje byli biełaruskamoŭnyja čytačy, nie «apracavanyja» daščentu ŭładami, čytačy, jakija razumieli i canili ramany najpierš za adčuvańnie jednaści praz vykštałconaje mastackaje słova z nacyjanalnaj historyjaj, kulturaj i inšymi žycharami krainy.

Vierahodna, u novym Vialikim biełaruskim ramanie, roŭnym «Kałasam pad siarpom tvaim» i «Kamaroŭskaj chronicy», havorka pojdzie mienavita pra raźjadnańnie — chvarobu, što stačyła biełaruskaje Dreva žyćcia. Vierahodna, hety novy epičny tvor budzie napisany tak pryhoža, mocna i pierakanalna, što ŭsie my, acalełyja čytačy, paasobku adčujem i zrazumiejem: toje sapraŭdy naša ahulnaja chvaroba. I što nas zarazili naŭmysna, skarystaŭšysia našymi strachami, kryŭdami, niedavieram, niaŭpeŭnienaściu, ehaizmam byccam rasčynienaj bramaj, kudy irvanuli prychadni-bakteryi.

A mahčyma, Vialiki biełaruski raman užo pišacca siońnia i nasamreč heta vialikaja sukupnaść tvoraŭ — padobna tamu, jak nacyju ŭtvaraje mnostva ludziej, jakija spaviadajuć adzinyja ideały, idei i pryncypy, čyj kulturny kod — adziny i biez raskolinaŭ.

Kamientary17

«A što ŭ vas za prablemy? Daloka da Minska ci niama kamu padvieźci?» Publičnaja pikiroŭka Łukašenki i Pašyniana13

«A što ŭ vas za prablemy? Daloka da Minska ci niama kamu padvieźci?» Publičnaja pikiroŭka Łukašenki i Pašyniana

Usie naviny →
Usie naviny

Pryhožaja tradycyja ŭ Bierlinie praciahvajecca. Dziasiatki tysiač zaŭziataraŭ «Unijona» śpiavali na stadyjonie kaladnyja pieśni3

U Jeŭropie padymuć ceny na novyja aŭto, kab stymulavać pierachodzić na elektramabili. Ci zakranie heta Biełaruś?29

Navahodnija padarunki ad Słuckaha syrarobnaha kambinata ŭrazili svajoj ščodraściu10

Na vulicach Lvova žyćcio spaborničaje sa śmierciu FOTAFAKT9

60-hadovy mužčyna, jaki ŭ 2020-m naziraŭ za vybarami z taburetki praź binokl, paśla advajavaŭ dva hady va Ukrainie49

Paškodžańni kabielaŭ praciahvajucca. Na hety raz adzin ź ich abarvany pamiž Estonijaj i Finlandyjaj4

Maskvičy paprasili Pucina pieranieści budaŭnictva haściavoha kompleksu dla pasolstva Biełarusi6

Navošta Łukašenku «prezidencki bal» — takaja demanstratyŭnaja i krychu archaičnaja, seksisckaja pa formie tradycyja?24

Bajden źbirajecca na raźvitańnie ŭvieści pakiet sankcyj suprać «cieniavoha fłotu» Rasii

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

«A što ŭ vas za prablemy? Daloka da Minska ci niama kamu padvieźci?» Publičnaja pikiroŭka Łukašenki i Pašyniana13

«A što ŭ vas za prablemy? Daloka da Minska ci niama kamu padvieźci?» Publičnaja pikiroŭka Łukašenki i Pašyniana

Hałoŭnaje
Usie naviny →