Historyja: terakt Ivana Pulichava ad pačatku «viali» rasijskija śpiecsłužby, a jaho paplečnicu pamiłuje car, ale rasstralajuć pry Stalinie
U noč z 9 na 10 sakavika 1906 byŭ pakarany śmierciu eser-teraryst, jaki ŭčyniŭ zamach na minskaha hubiernatara Kurłova. Piša historyk Źmicier Drozd.
70 hadoŭ savieckaj ułady pakinuli nam šmat asob, dziejnaść jakich siońnia nie moža być acenienaja inakš jak, miakka kažučy, nieadnaznačnaja. I podźvihi mnohich z tych, u honar kaho nazvany vulicy Minska, pavinny być pieraasensavanyja nami ŭ realijach siońniašniaha dnia. Adzin z takich «hierojaŭ» minułych hadoŭ — teraryst Ivan Pulichaŭ. U noč z 9 na 10 sakavika spaŭniajecca 110 hadoŭ z dnia jaho straty — jon byŭ paviešany na varotach Minskaha turemnaha zamka.
Jašče hadoŭ 20—30 tamu, kali savieckija hramadzianie daviedvalisia ab terarystyčnych aktach tolki z navin z-za miažy, možna było stavicca da jaho jak da čałavieka samych vysakarodnych pamknieńniaŭ. Ale siońnia, kali kožny z nas uśviedamlaje niebiaśpieku stać achviaraj teraktu navat u rodnym Minsku (u natoŭpie na śviacie, u mietro…), my možam zusim pa-inšamu acanić «podźvih» Pulichava.
Rasijskaja impieryja była daloka nie idealnaj dziaržavaj, i ŭ sotniaŭ tysiač jaje hramadzian było za što nie lubić manarchiju. Napeŭna, u pieršuju čarhu heta tyčycca pradstaŭnikoŭ nacyjanalnych i relihijnych mienšaściaŭ, jakimi byli, naprykład, habrei i palaki, žyćcio jakich padpadała pad samyja niespraviadlivyja dyskryminacyjnyja zakony. Tamu pradstaŭnikoŭ hetych nacyjanalnaściaŭ šmat siarod revalucyjnych partyj, jakija stavili svajoj zadačaj źmienu isnujučaha ładu — dziaržava prosta nie pakidała im inšaha šancu damahčysia svabody, roŭnaści i braterstva.

Pulichaŭ nie naležaŭ ni da jakich dyskryminavanych mienšaściaŭ. Byŭ jon nie tolki ruskim i pravasłaŭnym, ale i dvaraninam.
Hetaje zvańnie vysłužyŭ ciažkaj pracaj jaho baćka, jaki naradziŭsia ŭ sialanskaj siamji, atrymaŭ adukacyju, skončyŭšy Kurskaje ziemlamiernaje vučylišča, pačaŭ karjeru tapohrafa i vysłužyŭ čyn kaležskaha asesara, jaki davaŭ dvaranstva… Heta značyć, Pulichaŭ-starejšy skarystaŭsia jakraz tymi pieravahami i mahčymaściami, jakija davała isnujučaja sistema — i faktyčna zrabiŭ siabie sam. Byŭ u Pulichava svoj dom u Minsku, a Ivan mieŭ mahčymaść vučycca ŭ Sankt-Pieciarburhu. Choć, viadoma, viasiołkavym jaho žyćcio nie nazavieš. Voś, što raspaviadała pra jaho chaŭruśnica Alaksandra Izmajłovič:
«… Jon byŭ najstarejšy ŭ vieliznaj siamji ŭsich uzrostaŭ. Maci pamierła, baćka ažaniŭsia z druhoj. Da raniejšaj siamji dałučyłasia jašče novaja. Tut, u siamji, jon byŭ zusim adzin. Siamja siak-tak pierabivałasia ŭ maleniečkim ułasnym damku ŭ brudnym zavułku na kapieječnaje žałavańnie baćki-kamornika. Niešta z 3-ha ci 4-ha kłasa Vania (heta było jaho sapraŭdnaje imia, ale my zaŭsiody jaho klikali Vasiem, tak mocna prykleiłasia da jaho hetaja kanśpiratyŭnaja mianuška…) pačaŭ davać uroki. Z šostaha kłasa jon užo dobra zarablaŭ i žyŭ asobna ad siamji.
Los sutyknuŭ jaho sa starym revalucyjanieram: jon naniaŭ pakoj u adnaho biednaha čynoŭnika, idealista i revalucyjaniera. Toj adkryŭ jamu vočy na ŭsio. Z kvasnaha patryjota Vasia staŭ čyrvonym.
U 7-m kłasie jon vyrašaje zaniacca movami, kab pastupić va ŭniviersitet. Zaŭsiody prykładny, staranny vučań, jon demanstratyŭna zakidvaje ŭsie padručniki, kaža niejkuju dziorzkaść vykładčyku, vychodzić sam z realnaha vučylišča i jedzie ŭ Picier. Univiersitet malujecca jamu sapraŭdnym chramam navuk, kudy ŭvachodziać ź niepakrytaj hałavoj i čystym sercam. Jon idzie tudy z hłybokaj pašanaj. Rasčaravańnie ciažkaje…»
U stalicy Pulichaŭ pieražyvaje daloka nie lepšyja časy, načuje na łavach u parku, traplaje ŭ palicyju… Adnak uvieś volny čas pravodzić u biblijatecy, i navat, patrapiŭšy na 8 miesiacaŭ u «pradvaryłku» (niešta nakštałt sučasnaha SIZA), šmat čytaje. Paśla jon raspaviadaŭ Izmajłovič pra turmu:
«Sumna było sychodzić adtul — nie paśpieŭ skončyć Marksa «Kapitał». Bo naša dola takaja — tolki ŭ turmie i čytaješ».
Pulichava viarnuli baćku ŭ Minsk i tut jon, zarablajučy niadrennyja hrošy ŭrokami, uvieś čas i hrošy addavaŭ minskaj siekcyi partyi sacyjalistaŭ-revalucyjanieraŭ — eseraŭ. Hetaja partyja ŭ baraćbie z caryzmam aktyŭna vykarystoŭvała teror. Ale jašče vielmi doŭha ŭ Ivana Pulichava zastavalisia sumnievy, ci zdolny jon zabić čałavieka, pra što ŭspaminała taja ž Izmajłovič:
«Pamiataju, jakraz zimovaj nočču my viartalisia ź im adniekul, i jon, jak zaŭsiody, kali byvaŭ udvaich z čałaviekam, da jakoha paśpieŭ pryvyknuć, razhavaryŭsia pa dušy:
— Ja nie mahu ličyć siabie siabram partyi, — kazaŭ jon. — Ja pryznaju ŭ teoryi teror, ale ci mahu ja sam vystupać jak teraryst, nie viedaju.
Pamiataju, jon kazaŭ heta ŭschvalavana, z sumam. Vidać było, što jaho strašna mučyć taki razład pamiž jaho teoryjaj i praktykaj.
— Ja nie mahu ŭjavić siabie tym, chto zabivaje čałavieka. Ja nie mahu nie bačyć čałavieka ŭ tym, kaho my zabivajem. A čałaviek heta ž tak mnoha. Moža być, ja pierastuplu z časam praz heta — vyrastu… nie viedaju… Ale ciapier ja nie teraryst.
Prajšło dva hady paśla hetaha. Vasia išoŭ na Kurłova».
Padzieja, jakaja ŭvajšła ŭ historyju pad nazvaj «Kurłoŭski rasstreł», chutčej za ŭsio, i stała tym nadłomam u śvietapohladzie Pulichava,
paśla jakoha jon byŭ hatovy da ŭsich mietadaŭ baraćby, u tym liku i teraktu, jaki pahražaŭ dziesiatkami śmierciaŭ niavinnych hramadzian. Incydent adbyŭsia 18 kastryčnika 1905 hoda padčas dazvolenaj hubiernataram masavaj akcyi ŭ honar najvyšejšaha manifiestu, jaki abiacaŭ: «Padaravać nasielnictvu niepachisnyja asnovy hramadzianskaj svabody na pačatkach sapraŭdnaj niedatykalnaści asoby, svabody sumleńnia, słova, schodaŭ i sajuzaŭ»…
Tady z-za raspačataj vajskoŭcami i palicejskimi stralaniny na Vilenskim vakzale Minska zahinuła nie mienš za 50 čałaviek i bolš za sotniu było paraniena. Ale my nie majem ciapier nijakich dakumientaŭ, jakija b dakazali, što ŭ trahiedyi vinavaty mienavita minski hubiernatar Pavieł Kurłoŭ.
Naadvarot, jon byŭ hatovy na kampramis i sprabavaŭ paźbiehnuć achviar. Kali da hubiernatara źjavilisia delehaty ad masavaha schodu na čale z vykanaŭcam abaviazkaŭ minskaha haradskoha hałavy Stefanovičam i zapatrabavali adpuścić usich palityčnych źniavolenych, jon pajšoŭ im nasustrač i zahadaŭ vypuścić ź Minskaha turemnaha zamka prynamsi ŭsich administracyjna zatrymanych.
Rasstreł demanstracyi byŭ, chutčej, źbieham abstavinaŭ, kali z adnaho boku znachodziŭsia razdražniony natoŭp, a z druhoha – vajskovy patrul, abaviazany achoŭvać vajskovy abjekt, jakim źjaŭlajecca vakzał, ad lubych zamachaŭ.
Tak, zahinuła šmat ludziej, ale ž Pulichaŭ, kidajučy ŭ hubiernatara, jaki znachodziŭsia ŭ natoŭpie, bombu, razumieŭ, što achviarami stanuć i dziasiatki ni ŭ čym nie vinavatych hramadzian.
Na ščaście, taja bomba nie ŭzarvałasia, dy i nie mahła — z samaha pačatku zamach na hubiernatara Kurłova adbyvaŭsia pad poŭnym kantrolem śpiecsłužbaŭ taho času – maskoŭskaha Achoŭnaha adździaleńnia.
Pra heta ŭ svaich miemuarach «Na lazie z terarystami» pisaŭ Alaksandr Hierasimaŭ (1861—1944) - načalnik Pieciarburhskaha Achoŭnaha adździaleńnia: «Zimoj 1905—1906 hoda ahient maskoŭskaha Achoŭnaha adździaleńnia, viadomaja paśla Žučenka, paviedamiła svajmu načalstvu, što joj daručana revalucyjnaj arhanizacyjaj dastavić bombu ŭ Minsk dla zamachu na minskaha hubiernatara Kurłova, i prasiła dać ukazańni, jak joj być. Načalnik adździaleńnia pałkoŭnik Klimovič i jaho pamočnik fon Koten vyrašyli, što bombu jana pavinna advieźci pa pryznačeńni, ale ŭ takim vyhladzie, kab jana nie mahła vybuchnuć.
Fon Koten, były artyleryst, sam dastaŭ detanatar z bomby, paśla čaho Žučenka adviezła jaje ŭ Minsk.
Nie dziŭna, što kinutaja bomba nie ŭzarvałasia, choć trapiła Kurłovu, zdajecca, u hałavu. Revalucyjanier, jaki kinuŭ bombu, byŭ schopleny i paviešany. Usie hetyja padrabiaznaści ja čuŭ paśla asabista ad fon Kotena. Ja pakazaŭ jamu na niedapuščalnaść takich dziejańniaŭ z boku Achoŭnaha adździaleńnia, ale jon u adkaz tolki zaśmiajaŭsia…»

Maskoŭskich syščykaŭ bolš chvalavała niebiaśpieka vykryćcia svajoj ahientki Zinaidy Žučenka, čym ryzyka, što padčas ich niebiaśpiečnaj hulni mohuć zahinuć nie tolki sami terarysty (za padobnaje złačynstva im byŭ pieradvyznačany śmiarotny prysud), ale i niavinnyja ludzi.
Jak vyśvietliłasia, palicyjanty nie ŭličyli ŭsich mahčymych varyjantaŭ raźvićcia padziej, i ŭ vyniku zamachu ledź nie zahinuŭ minski palicmajstar Noraŭ, u jakoha niekalki razoŭ streliła Alaksandra Izmajłovič. U nas jość mahčymaść daviedacca ab tym, što adbyłosia jašče ad adnaho ŭdzielnika tych padziejaŭ — ad samoj «achviary» zamachu hubiernatara Kurłova, jaki apisaŭ ich u miemuarach «Hibiel Impieratarskaj Rasii».

Jon, padobna, nie papiaredžany śpiecsłužbami ab mahčymym zamachu na jaho, tak apisaŭ hety incydent: «14 studzienia 1906 hoda ŭ mianie była kinuta druhaja bomba. Ja prysutničaŭ u Sabory na paminalnaj słužbie pa načalniku dyvizii; pa zakančeńni adpiavańnia ja razam ź inšymi słužbovymi asobami vynies i staŭ ustaloŭvać na pachavalnuju kalaśnicu trunu niabožčyka. Za mnoj stajaŭ z kryžom u rukach Minski archijepiskap, pravialebny Michaił, akružany duchavienstvam.
Ja adčuŭ lohki ŭdar u hałavu i, dumajučy, što z dachu sabora zvaliŭsia kamiak śniehu, bo ŭ hety čas była adliha, nie źviarnuŭ na heta nijakaj uvahi. Praź niekalki siekund da mianie padbieh uschvalavany načalnik kancylaryi hubiernatara sa słovami: «Vaša pravaschadzicielstva! Bomba!» Ja pahladzieŭ uniz i ŭbačyŭ čatyrochkutny skrutak u šeraj papiery, jaki lažaŭ kala maich noh.
Palicmajstar prasiŭ mianie sieści ŭ ekipaž i jechać dadomu, što ja i vykanaŭ. Praź niekalki chvilin jon źjaviŭsia da mianie na kvateru i dałažyŭ, što adrazu ž paśla majho adjezdu niejkaja žančyna zrabiła niekalki strełaŭ z braŭninha, pryčym prastreliła jamu kaŭnier mundzira i kaŭnier palito čynoŭnika pa asablivych daručeńniach. Na ščaście, abodva hetyja strełu nie ŭčynili hetym asobam nijakaj škody…
Złačyniec, jaki kinuŭ u mianie bombu, apynuŭsia Pulichavym, a žančyna, što stralała z braŭninha, — dačkoj načalnika artyleryi IV armiejskaha korpusa Izmajłovič. Aboje byli aryštavanyja. Pry rasśledavańni vyśvietliłasia, što
Pulichaŭ kinuŭ bombu ŭvierch u raźliku, što jana ŭpadzie na ziamlu i razarviecca, ale jana krajem padrapała mnie hałavu, a zatym pa rukavie vyšytaha zołatam prydvornaha mundzira cicha skaciłasia da maich noh.
U 4 hadziny dnia, za adsutnaściu śpiecyjalistaŭ pa razradžeńni bombaŭ, jana była pakładzienaja ŭ raspalenaje siarod płoščy, pamiž hubiernatarskim domam i saboram, vohnišča. Vybuch byŭ taki mocny, što ŭ prylehłych da płoščy budynkach byli vybityja ŭsie šyby.
Praź niekalki dzion abaich złačyncaŭ sudzili ŭ vajskovym sudzie i prysudzili da śmiarotnaha pakarańnia, niahledziačy na toje, što ja ŭkazvaŭ staršyni vajskovaha suda ab niepažadanaści prymianieńnia takoha pakarańnia, bo ździejśnienaje Pulichavym i Izmajłovič źjaŭlałasia tolki zamacham na złačynstva. Kamandujučy vojskami Vilenskaj vajskovaj akruhi zamianiŭ dla Izmajłovič śmiarotnaje pakarańnie kataržnymi rabotami, a ŭ dačynieńni da Pulichava prysud suda zaćvierdziŭ».
U hety ž dzień Kurłoŭ adpraviŭ telehramu ab tym, što adbyłosia, impierataru, dzie prasiŭ sudzić vinavatych vajskova-palavym sudom.
Padčas stralby Izmajłovič, nie paceliła ŭ palicmajstara, paraniła dvuch čałaviek,
pra što paviedamiŭ prakuror Minskaha akruhovaha suda A. Zubkoŭ prakuroru Vilenskaj sudovaj pałaty A. Karotkamu: «Jak ustanoŭlena pry dalejšym śledstvie, ź liku publiki, što była kala Pietrapaŭłaŭskaha Sabora 14 studzienia padčas vynasu cieła hienierała Kurča, akazalisia dvoje paranienych, a mienavita radavy Zachar Patapaŭ i paštaljon Fama Hančaryk…»
Terarysty byli zatrymanyja na miescy złačynstva. Pa niekatorych dadzienych palicyja paśpieła adkryć ahoń u adkaz, što taksama mahło pryvieści da novych achviaraŭ, ale, na ščaście, navat Pulichaŭ i Izmajłovič nie paciarpieli ad hetaha ahniu. Praŭda, im surjozna dastałasia ŭžo ad ruk i noh palicejskich. Los Alaksandry Izmajłovič varty asobnaha artykuła, adznačym tolki, što jana paśla zatrymańnia źviedała źbićcio i ździeki. Tak jaje tavaryš pa partyi eseraŭ pisaŭ:
«Jaje pavalili, źbili, adpravili ŭ pastarunak, dzie hasili ab jaje cieła papiarosy, katavali tak, što łopnuła barabannaja pieraponka pravaha vucha. Kali ja jaje ŭbačyŭ u turmie, tvar byŭ čorny, voka nie vidać było — zamiest jaho siniaja plama…
Dastałosia i Pulichavu, pra što ŭspaminała sama Izmajłovič: «Ja daviedałasia, što jon byŭ źbity jašče bolš majho — jon zusim nie moh lažać, tak baleła śpina i baki».
Alaksandra ž zachavała dla nas i ŭsie padrabiaznaści pracesu nad imi: «… Hadzin u 11 nas z Vasiem paviali na sud. Vialikaja śvietłaja zała, z partretami pa ścienach, šerahi kresłaŭ, doŭhi stoł pierad nami dla sudździaŭ i dva nievialikija stały abapał jaho dla abarony i prakurora. Kala prachodu, u adnym z šerahaŭ kresłaŭ siadzieła maja siastra Mania. Jana ŭstała, kali nas pravodzili mima, i ŭśmichnułasia nam. Kala jaje stajaŭ stary z sumnymi vačmi. «Baćka», šapnuŭ mnie Vasia. Nas pasadzili napieradzie kala stała abaroncaŭ. Uvajšli sudździ. Sieli. Stali vyklikać śviedak. Dla nas z Vasiem cikaviej za ŭsich śviedak byli, viadoma, Kurłoŭ i Noraŭ, asabliva pieršy…
Nam žudasna było viesieła z Vasiem siadzieć, słuchać i abmieńvacca cichimi zaŭvahami.
Adzin raz my ź im zahavarylisia i nie čuli niejkaha pytańnia staršyni. Pryjšłosia kamuści z abaroncaŭ padšturchnuć Vasiu… Davali my svaje pakazańni (ad apošniaha słova my admovilisia): Vasia, a potym ja. Kazali ab dziejańniach Kurłova, Norava, ab rasstrele 18 kastryčnika…
Havaryŭ prakuror, hučna, vyrazna, adsiakajučy kožnaje słova. Kazaŭ jon vielmi mała. Skončyŭ efiektna, asabliva hučna i enierhična:
— Pa zakonie naležyć padsudnym tolki adzin vid pakarańnia: śmiarotnaja kara.
Apošnija słovy jon vyhuknuŭ, jak pravincyjny trahik. Sud pajšoŭ raicca.
— Ivanu Pulichavu za takoje złačynstva, praduhledžanaje takim artykułam, — śmiarotnaja kara praz paviešańnie.
— Alaksandry Izmajłovič za takoje złačynstva, praduhledžanaje hetakim artykułam, - śmiarotnaja kara praz paviešańnie.
— Biarycie padsudnych…»

Jak i mierkavali šmatlikija, datyčna Alaksandry śmiarotnaja kara była zamienienaja katarhaj (da hetaha momantu paviešańnie było ŭžyta tolki da adnoj žančyny - Sofji Piaroŭskaj, jakaja niepasredna kiravała zabojstvam impieratara Alaksandra II).
Izmajłovič praviadzie ŭ Zabajkalli na Nierčynskaj katarzie 11 hadoŭ, budzie vyzvalenaja ŭ 1917, a potym pojdzie ŭžo pa zusim inšych sudach, turmach, vysyłkach… — pa savieckich. Alaksandra Izmajłovič u 1937 hodzie budzie asudžanaja vajskovaj kalehijaj Viarchoŭnaha suda SSSR da 10 hadoŭ pazbaŭleńnia voli pa abvinavačvańni ŭ prynaležnaści da terarystyčnaj arhanizacyi, a 8 vieraśnia 1941 hoda, paśla padpisańnia prysudu Stalinym, budzie asudžanaja da śmiarotnaj kary.
Izmajłovič rasstralali 11 vieraśnia 1941 hoda ŭ Miadźviedzieŭskim lesie pad Arłom, razam sa 157-ju viadomymi dziaržaŭnymi, partyjnymi i navukovymi dziejačami.
A voś u dačynieńni da Pulichava, ni jon sam, ni jaho tavaryšy nie čakali litaści, tamu ŭvieś hety čas dla jaho rychtavali ŭcioki: «Uviečary Karł prastukaŭ mnie: Usio prapała. Akazałasia, što Vasia pavinien byŭ u hety dzień vyleźci praź dzirku ŭ svajoj stoli ŭ kamieru kryminalnych i, pieraapranuŭšysia kryminalnym, syści zaraz ža. Saŭdzielniki prałamali dzirku ŭ jaho stoli. Zastavałasia tolki padniacca. Zajšoŭ zusim vypadkova nahladčyk. Dzirka była zaŭvažanaja. Usio zahinuła … Zajdzi nahladčyk na paŭhadziny paźniej, i jon znajšoŭ by ŭžo Vasievu kamieru pustoj…»
Apisała Izmajłovič i apošni dzień Pulichava: «Pamiataju, byŭ soniečny zimovy dzień pierad zachodam, 24 lutaha. U adkrytuju fortku da mianie danosiłasia viasiołaje ščabiatańnie vierabjinaha choru. Jany jak byccam sustrakali viasnu, jašče dalokuju, ale ŭžo adčuvanuju imi. Na dušy ŭ mianie była zvyčajnaja dla ŭsich hetych dzion jasnaja prazrystaja cichamirnaść. Pamiataju, ja chadziła pa viežy i słuchała svaje dumki. Raptam cišyniu i vierabjinaje ščabiatańnie prarezaŭ hučny znajomy hołas:
— Tavaryšy, ciapier na spatkańni baćka skazaŭ mnie, što moj śmiarotny prysud zaćvierdžany …
Vasia kazaŭ pra toje, jak jon sustrakaje śmierć, jak jon mocny i ščaślivy ciapier. Hety apošni stuk byŭ nadrukavany praź niekalki dzion, asobnym listkom minskim kamitetam eseraŭ: «U pałajučym domie pabitych šybaŭ nie ličać, — stukaŭ Vasia. Ja tolki adna z hetych šybaŭ u šmatpaviarchovym budynku samadziaržaŭja i kapitalizmu. Chaj budzie tak, ale ja ščaślivy tym, što, pakul ja žyŭ, praz hetuju šybu pranikała choć ćmianaje śviatło ŭsiaredzinu budynka. A budynak haryć … Chaj majo žyćcio siońnia abarviecca, ale skroź pabituju šybu, ja vieru, uvarviecca ŭsiaredzinu paryvisty viecier, — i stary budynak narešcie abryniecca. Ja ščaślivy. Klanusia vam, ja nie maniu. Jak haračaj chvalaj zmyła ź mianie ŭ hetyja chviliny dumka pra vas, maich blizkich, darahich. Byvajcie»…
Ranicaj na paviercy spytała nahladčyka: Pulichava paviesili? Jon moŭčki, nie hledziačy na mianie, kiŭnuŭ hałavoj…»
Zastaŭsia jašče adzin uspamin vidavočcaŭ pakarańnia Pulichava, adnak nieviadoma nakolki jamu možna daviarać, bo heta śviedčańnie naležyć dzieciam. Zachavałasia jano dziakujučy miemuaram «Palot skroź hady» vajennaha lotčyka Alaksieja Tumanskaha: «Adnojčy pozna ŭviečary da mianie zajšli dva maje najbližejšyja siabry pa himnazii: Hryša Kaminski i Vałodzia Hryhorjeŭ. Pad vialikim sakretam jany paviedamili, što ŭnačy Pulichava buduć viešać na turemnym dvary. Vałodzia skazaŭ, što jon viedaje, jak ubačyć dvor i pakarańnie śmierciu, i što jany z Hryšam pojduć tudy. Śpiarša ja chacieŭ iści ź imi, ale, pamierkavaŭšy i pradstaviŭšy sabie ŭsie padrabiaznaści pakarańnia, vyrašyŭ, što mahu nie vytrymać i padviadu tavaryšaŭ. Nazaŭtra jany nie zajšli za mnoj, i ja adpraviŭsia ŭ himnaziju adzin.
Tolki na vialikim pierapynku tavaryšy raspaviali, jak usio było. Jany bačyli, jak Pulichava padviali da šybienicy. Ruki jaho byli źviazanyja. Niejki čynoŭnik čytaŭ papieru, potym padyšoŭ śviatar i daŭ pacałavać kryž. Pulichaŭ adviarnuŭsia. Tady jamu chutka nakinuli na hałavu čorny miašok, pastavili na łaŭku pad šybienicaj, nadzieli piatlu na šyju i vybili z-pad noh aporu.
Jon pavis na viaroŭcy, i ŭ jaho pačali sutarhava ruchacca nohi, vyhinacca ŭsio cieła. Chłopcy bolš nie vytrymali i cichieńka spuścilisia z dachu susiedniaha z turmoj doma.
Izmajłovič u svaich uspaminach nazyvaje datu 24 lutaha (9 sakavika pa novym styli) 1906 hoda. Na pomniku Pulichava taksama paznačana, što pakarany śmierciu jon byŭ u noč z 24 na 25 lutaha. Adnak, naprykład, «Vikipiedyja» nazyvaje datu 26 lutaha dadajučy, što «Pulichaŭ byŭ paviešany na viežy haradskoj turmy». Choć, uspaminy Izmajłovič vidavočna nazyvajuć arku bramy. Sapraŭdy,
uvajści ŭ Minski turemny zamak možna było tolki praz budynak nahladčyckaha doma, usiaredzinie jakoha byŭ zrobleny ŭ vyhladzie tunelu prachod, jaki skančaŭsia paŭkruhłaj arkaj. Pryčym hety prachod byŭ zamkniony jak unutranymi, tak i źniešnimi varotami.
Na nastupny dzień źniavolenyja śpiavali revalucyjnyja pieśni, vyviešvali z voknaŭ samarobnyja čornyja ściahi i navat pasprabavali nie zapalvać ahniu i abjavić ahulnuju haładoŭku. Jaje padtrymali niekatoryja kryminalnyja aryštanty, ale častka palityčnych akazałasia nie zdolnaj navat na taki akt salidarnaści. «A palityčnyja — nie ŭsie sapraŭdnyja, jość zusim drenny narod u ich» — z horyčču skazaŭ adzin z kryminalnikaŭ Izmajłovič. Vielmi chutka było nazvana i imia kata — kazali, što im byŭ staršy nahladčyk Kanstancin Alejčyk: «Heta staršy, Alejčyk. Jon jašče šturchnuŭ Pulichava ŭ varotach, našy bačyli. Jon i piatlu zaciahnuŭ. A druhi nahladčyk lampu trymaŭ…
Usie jany, pierabivajučy adzin adnaho, kazali, što niechta ź ich bačyŭ na ścianie arki pamiž vonkavymi i ŭnutranymi varotami, dzie viešali Vasiu, kroŭ, łajali Alejčyka adbornymi słovami, raspaviadali, jak prahnali jaho siońnia z pavierki, jak buduć zaraz zaŭsiody haniać…
U hety dzień i ŭ nastupnyja ja nie raz čuła, jak z akna čulisia złaślivyja hałasy: «A, kat, kryvasmok …» i h.d. až da niecenzurnaj łajanki. Heta pravodzili Alejčyka, kali jon išoŭ mima voknaŭ…
Na druhi dzień Alejčyk, stary z surovym tvaram, z maleńkimi złosnymi vačyma … u adzin sa svaich zvyčajnych prychodaŭ spyniŭsia kala dźviarej, nie sychodziŭ čamuści. Ja, nie źviartajučy ŭvahi na jaho, chadziła pa kamiery. Jon nierašuča pačaŭ: «Vam užo paśpieli nahavaryć na mianie… Niapraŭda heta, chłusiać» … Ja spyniłasia i va ŭpor hledziačy jamu ŭ vočy spytała: «Vy paviesili Pulichava?». Jon niejak zatrośsia ŭvieś i płačučym hołasam začaściŭ: «Nie ja … nie ja … pravalicca mnie na hetym miescy. Dy mnie kavałak u horła nie idzie, jak ja daviedaŭsia, što jaho paviesili… Dy kab ja… dvaccać piać hadoŭ słužu. Dzieci ŭ mianie małyja jość… A ja raptam»… Niekalki dzion paśla hetaha jon nie źjaŭlaŭsia da mianie i zusim nie byŭ u turmie, kazali. Kryminalnyja tłumačyli jaho adsutnaść stracham: «My skazali, što zabjem jaho, a nie puścim da nas». Pryjazdžaŭ prakuror i jak byccam by daŭ słova honaru, što Alejčyk nie byŭ katam. Žarści ŭcichamirylisia, i stary znoŭ źjaviŭsia ŭ turmie. Nie viedaju, ci mieli racyju tyja, chto jaho vinavaciŭ.
Takim čynam, my nie možam sa stopracentnaj dakładnaściu nazvać proźvišča kata. Naŭrad ci heta byŭ Alejčyk, bo heta zusim nie ŭvachodziła ŭ jaho abaviazki.
Na samaj spravie, ź miemuaraŭ toj ža Izmajłovič vidać, što ŭčynak terarystaŭ vyklikaŭ ščyruju nianaviść vielmi mnohich ludziej – kali b bomba vybuchnuła ŭ natoŭpie siarod zahinułych mahli apynucca dziasiatki palicejskich, vajskoŭcaŭ i mirnych hramadzian. Tamu mnohija ź ich plavali ŭ bok terarystaŭ, žadajučy im śmierci — i luby ź ich moh, nie kryviačy dušoj, pryvieści śmiarotny prysud u vykanańnie.
Ale byli ŭ terarystaŭ i prychilniki, i paśladoŭniki — ich tavaryšy pa baraćbie.
Kab paźbiehnuć mahčymych mitynhaŭ i navat pałomnictva na mahiłu, cieła Pulichava było tajemna pachavana na Staražoŭskich mohiłkach, i tolki pry savieckaj uładzie vartaŭnik adkryŭ hetaje miesca. U 1954 hodzie pry zakryćci mohiłak, pareštki pierapachavali na Vajskovych mohiłkach.

Tam byŭ ustalavany miemaryjalny kamień z tekstam: «Ivanu Pulichavu, pakaranamu śmierciu ŭ noč 24/25 lutaha 1906 hoda za zamach na minskaha hubiernatara-kata Kurłova. Ad biełaruskich… palitkatoržanaŭ».
Siońnia ŭčynak Pulichava nie mieŭ by inšaj nazvy jak terarystyčny akt — jakimi b vysakarodnymi pamknieńniami jon nie byŭ vyklikany. Ale vulica ŭ Minsku pa-raniejšamu nazvanaja ŭ jaho honar.
Vidavočna, što i jon, i Alaksandra Izmajłovič pajšli na heta złačynstva nie z karyślivych mierkavańniaŭ. Jany byli ščyra ŭpeŭnienyja, što takim čynam nabližajuć śvietłuju budučyniu i što dziela hetaha budučaha možna achviaravać i svaimi žyćciami, i žyćciami sotniaŭ i tysiač čałaviek…
I ciažka skazać, chto byŭ bolš ščaślivym: Pulichaŭ, pakarany śmierciu z maraj pra hetu budučyniu, abo Izmajłovič, jakaja dažyła da tych «śvietłych dzion», prajšła praz novyja absurdnyja sudy i pačuła ŭžo druhi ŭ svaim žyćci śmiarotny prysud.
I druhi raz litaści nie było.
* * *
Źmicier Drozd
historyk-archivist, aŭtar knih «Ziemleŭłaśniki Minskaj hubierni 1861—1900», «Ziemleŭłaśniki Minskaj hubierni 1900—1917». Paśla Płoščy-2010 byŭ asudžany za ŭdzieł u «masavych biesparadkach» na try hady kałonii ŭzmocnienaha režymu. Vyjšaŭ na volu ŭ žniŭni 2011.
Kamientary