Łastoŭski pra «Byŭ u pana vierabiejka havaruščy»: Nie aŭtentyčna i čorna-bieła
Piša sacyjołah, daśledčyk nacyjanalnaj identyčnaści i vialiki amatar teatru.
Dabraŭsia narešcie da «Byŭ u pana vierabiejka havaruščy…» Svabodnaha teatra.
Hałoŭnaja ideja, zakładzienaja ŭ pastanoŭku - vielmi ŭdałaja, sabrać usie hetyja žyćciovyja historyi ź vioski (najpierš, u vajnu) i pieravieści ŭ režym zastolla.
Ale pakolki nachvalili ŭsie, chto moh, to napišu pra toje, čaho mnie nie chapiła, kab praniknucca.
Adrazu paznaču, što ŭ adroźnieńnie ad bolšaści hledačoŭ hetaha śpiektakla, ja vyras na vioscy, tamu i historyj padobnaha kštałtu nasłuchaŭsia, i ŭ takich kalektyŭnych pjankach šmatkroć musiŭ brać udzieł. Ale ŭžo na trasianku zabyŭsia, vielmi redka zaraz byvaju na vioscy, baćki pamierli, niama kaho i źviedvać.
Tamu asnoŭnaja pretenzija paŭstała ŭsio ž da aŭtentyčnaści vidovišča.
Taja kampanija, jakaja sabrałasia śviatkavać dzień narodzinaŭ Rehiny, nu nijak nie vyhladała «naturalnaj», bo roznyja havorki (što ŭ pień, što ŭ les, asabliva palašucki hovar samoj Rehiny),dy i historyi z roznych krajoŭ Biełarusi. Dy i nie razmaŭlajuć na vioscy ŭvieś čas na adnu temu, kab cełuju hadzinu zhadvali pra vajnu - nu nierealna heta.
Historyj pra vajnu, jak pa mnie dyk zašmat - bo jany časta paŭtarajuć adnyja i tyja ž siužety, horš za toje, pohlad zaŭždy adnolkavy: partyzany drennyja, z kałabarantami ŭsio zabłytana, byli tam i svaje dobryja ludzi, vajna biełarusam čužaja. Heta ceły płast vusnaj historyi, jaki znachodzicca pa-za miežami aficyjozu, ale jaki na dziva staŭ ledź na kanonam dla našaj nacyjanalnaj intelihiencyi.
Asnoŭnaja prablema, što heta daloka nie ŭsia praŭda pra vajnu, bo heta taksama i dośvied žaŭnieraŭ i partyzanaŭ, dośvied partyzanskich siemjaŭ i žycharoŭ partyzanskich zonaŭ. Dośvied palicajaŭ urešcie. I pra vajnu ja słuchaŭ šmat (urešcie, moj baćka žyŭ dziciom pad akupacyjaj, a maci była evakujavanaja), i mahu skazać, što heta admysłovaja sielekcyja i preparacyja (zroblenaja Bartosikam, nakolki ja razumieju), jašče adna čorna-biełaja karcinka, jakaja pa sutnaści nie našmat lepš, čym aficyjnaja čorna-biełaja karcinka. Dastatkova paraŭnać z tvorami Bykava. Zamiest taho, kab pakazać, nakolki ekzistencyjna składany byŭ dośvied žyćcia pad akupacyjaj, my atrymali čarhovy intelihiencki šabłon.
Voś Pinihina abvinavačvajuć u prostaliniejnym aśvietnictvie, ale «Vierabiejka» zrobleny ŭ tym ža klučy: davajcie budziem bić vas pa hałavie małatkom, pakul vy nie zrazumiejecie iścinu. Tolki što teatralny padychod bolš sučasny, interaktyŭny. Ale i mahčymaści hetaha padychodu taksama skarystanyja abmiežavana, pakolki rola hledačoŭ pasiŭnaja — pić samahonku, nu patančyć možna — ale ŭsio adno pamiž akciorami i hledačami niepieraadolnaja miaža. Tranzitaŭ nasamreč nie adbyvajecca, choć aŭtaram moža hetaha i chaciełasia, pakolki falšyvy pierachod miažy (manałoh maładziona) jany stvaryli.
Ci to zanadtna ja abaznany, ale katarsisu nie adbyłosia. Moh by być, ideja ž klovaja.
P.S. I niekalki falšyvych notak — pra Kube, pra zakrytaść archivaŭ — pra takija rečy nichto nie kaža na vioscy, štučnyja ŭstaŭki z apazicyjnaha dyskursu.
* * *
Alaksiej Łastoŭski
sacyjołah. Zajmajecca daśledavańniem histaryčnaj pamiaci i nacyjanalnaj identyčnaści. Pracuje ŭ Instytucie palityčnych daśledavańniaŭ «Palityčnaja śfiera» i źjaŭlajecca namieśnikam redaktara časopisa Belarusian Political Science Review. Jaho chobi — teatr. U volny čas vandruje pa Jeŭropie, naviedvaje muziei i hladzić opiernyja śpiektakli.
-
U Homielskim dramatyčnym teatry — kadravyja čystki. Znoŭ praz «palityku»
-
«Budzie śmiešna i baluča»: «Kupałaŭcy» prezientujuć zaŭtra novy śpiektakl. U hałoŭnych rolach — Manajeŭ, Biełachvościk, Harcujeva
-
«Rašeńnie pryjšło zvonku». Što adbyvajecca ŭ viciebskim teatry, dzie ŭ śpiektakli prahučała «Žyvie Fłandryja!» i pačałasia čarada zvalnieńniaŭ?
Kamientary