91-hadovy Janka Zaprudnik vydaŭ novuju knihu

3 śniežnia ŭ hramadskaj zale carkvy Žyrovickaj ikony Božaj Maci ŭ Hajłend-Parku (Ńju-Džersi) adbyłasia prezientacyja knihi Janki Zaprudnika «Bierahu majho zarnicy», što vyjšła sioleta ŭ Minsku ŭ vydaviectvie «Limaryus».

Aŭtar pačaŭ svoj vystup ź pieradhistoryi jaje źjaŭleńnia. Sabrać raskidanyja pa roznych starych emihranckich vydańniach vieršy jaho doŭhi čas namaŭlali siabry. Kali ž jon «zdaŭsia» dy pačaŭ pierahladać svoj archiŭ u pošukach publikacyj, to znajšoŭ rukapisny dziońnik času navučańnia ŭ Luvenskim univiersitecie. Sam byŭ uražany… I ciapier vieršy roznych hadoŭ (Janka Zaprudnik pačaŭ pisać u Biełaruskaj himnazii imia Janki Kupały ŭ Zachodniaj Niamieččynie), dziońnik luvenskaha studenta dy niekatoryja inšyja teksty sabranyja pad adnoj vokładkaj.

Možna skazać, što hetaj knihaj zaviaršyłasia tryłohija Janki Zaprudnika pra štodzionnaje žyćcio dy duchoŭnaje ŭzrastańnie biełaruskaj moładzi, jakaja ŭ pavajenny čas apynułasia na Zachadzie j zrabiła metaju žyćcia «pastavić Biełaruś na mapu śvietu». (Pieršaj była «Dvanaccatka», zatym — «Pa haračych śladach minuŭščyny. Maje listy 1952—1959 hh.»)

Vystupy aŭtara knihi dy Valanciny Tryhubovič, jaje redaktara, supravadžalisia pakazam na vialikim ekranie fatazdymkaŭ ź siamiejnych archivaŭ Janki Zaprudnika, jaho małodšaha brata Arkadzia Vilčyckaha, jaki žyvie ŭ Biełarusi, dy z fondaŭ Biełaruskaj fundacyi Kračeŭskaha.

Hučała muzyka taho času: biełaruskija studenty ŭ Luvenie mieli svoj chor, salistaŭ, muzykaŭ, jany vystupali z kancertami biełaruskaj muzyki ŭ Belhii, Francyi, Niamieččynie, Vialikabrytanii. A kiravali maładymi talentami słavutyja kampazytary Mikoła Ravienski, Aleś Karpovič.
Na ščaście, tady byli zrobleny studyjnyja zapisy dy vydadienyja kružełki. U liku inšych na prezentacyi prahučała pieśnia A. Karpoviča «Kachanaja, nia płač pa ščaści», słovy jakoj napisaŭ Janka Zaprudnik (Siarhiej Jasień). Vokładku knihi namalavała viadomaja ŭ emihracyi mastačka Iryna Rahalevič-Dutko, plamieńnica Nadziei Zaprudnik, žonki spadara Janki.

Na zaviaršeńnie imprezy spadarynia Valancina Tryhubovič pračytała vierš, pryśviečany ŭ dalokim užo 1952 hodzie lubimamu i šanavanamu studentami apiekunu luvenskich biełarusaŭ a. Robertu van Kaŭlartu. Siońnia ŭsia maładaja płyń biełaruskich zmaharoŭ moža adrasavać hetyja słovy j jaho aŭtaru — Janku Zaprudniku.
Praminuć u niabyt katakomby j pakuty,
Biełaruś ažyvie, raźniavoliŭšy puty.
Budzie sonca svabody spryjać uradžaju
chryścijanskaj lubovi dla volnaha kraju,
buduć sercy udziačnaściu bicca ŭ hrudzioch,
što na ciažkim šlachu Vas pasłaŭ nam sam Boh.
Vystup Taćciany Dziamieščyk z Saŭt-Ryviera sarvaŭ ahulnyja vopleski prysutnych: usie razam praśpiavali «Mnohaja leta» bolš jak 90-hadovamu aŭtaru novaj knihi.


Kamientary