Piša Staś Karpaŭ u svaim fejsbuku.
Kožny raz u kampanii, dzie ja śviatkuju Novy hod, źjaŭlajucca «novyja ludzi». Heta mohuć być niečyja siostry, mužy siaścior, žonki bratoŭ bratoŭ znajomych, siabry siabroŭ. Tak što vybarka absalutna vypadkovaja.
Niekalki hadoŭ tamu, pamiataju, adzin čuvak na maju biełmovu hladzieŭ hrebliva. Jak Čały na bitkojny.
Praz hod toj ža čuvak hladzieŭ na maju biełmovu jak Łukašenka na bitkojny. Biez razumieńnia, ale z nadziejaj.
U hetym hodzie byli absalutna novyja «novyja ludzi». I ništo jak by nie vydavała i nie pradviaščała. Takija prostyja charošyja rabiaty. Pili, palili bienhalskija ahni, viesialilisia.
A paśla adzin chłopiec da mianie padyšoŭ i kaža:
— Pavažaju. Ja movu padzabyŭ, kaniečnie. Ale ja, viedaješ, jaki biełarus? Ja achranieć jaki biełarus. Ja poŭnaściu biełarus, za ŭsio biełaruskaje. Ty, baču, taksama. Ja tolki movu padzabyŭ. Ale jaje ž zabaraniali. Ty, napeŭna, nie viedaješ, a palaki zabaraniali, ruskija zabaraniali i zaraz voś…
Karaciej, spyniŭ ja pacana ad hracha i šapnuŭ jamu na vucha, što ja krychu ŭ temie i taksama čuŭ, što jaje zabaraniali i što ja taksama achranieć jaki biełarus.
I voś my stajali, achranieć jakija dva biełarusy.
I ja dumaŭ pra artykuły rehnuma, łajfa, sputnika…i jak ichnija aŭtary skavyčuć, što Łukašenka tut robić biełarusizacyju i niščyć ruski mir, nasupierak narodnym pamknieńniam.
Ja dumaŭ: heta vielmi dobra, što ŭ Rasii situacyju bačać mienavita tak. Heta značyć, što jany nie ŭ stanie zrazumieć, što u krainie niešta moža mianiacca nie pa zahadzie ŭłady, a nasupierak. Što moža mianiacca samo pa sabie. Ich mozh nie ŭ stanie ŭsprymać taki «fienamien», i, značyć, jany buduć zmahacca ź biełarusizacyjaj Łukašenki, klajmić Łukašenku, patrabavać paŭździejničać na Łukašenku, abražać Łukašenku i złavać Łukašenku. A Łukašenka budzie «abaraniacca ad cisku» i prymać miery ŭ adkaz. U dačynieńni da ich.
Pakul tym časam u nas tut budzie samo. Pakrysie. Niaŭmolna i niepachisna.
Jany biaskonca buduć šukać nie tam, dzie zhubili, a «pad lichtarom». Heta cudoŭna. I pakul usio idzie jak treba — nam śmiatanki i dranikaŭ.
Kamientary