Čym nasamreč zajmajecca Kupalinka ŭ samuju lehkadumnuju letniuju noč? Što kaval kuje ŭnačy, nie paliŭšy śviačy? I čamu kuma admaŭlajecca ad ahurka, jaki prapanuje joj kum, i pry hetym prosić «nie psavać jaje žyvatočka»? Nie tolki ŭ dvuchsensoŭnych prypieŭkach, ale ŭ roznych formach falkłoru biełarusy mahli havaryć pra intymnyja adnosiny.
Tolki ŭsio tut schavana za vobrazami, simvałami, pra jakija, adnak, našy prodki dobra viedali. Dziaŭčaty razumieli, jakija prapanovy robić chłopiec, kali prosić napaić kania abo razuć, abuć maładzicu, i pry dapamozie jakich dziejasłovaŭ raskazvajecca pra ŭzajemadzieńnie pary (kałoć, kavać, šyć, irvać), jaki mužčynski orhan paraŭnoŭvajecca z taŭkačom (šyłam), a žanočy — sa stupaju (chamutom, dziažoj). Ci nie śviedčańnie heta taho, što našy prodki byli nieabyjakavyja da temy seksu?
I choć daŭniej hramadstva i sprabavała rehulavać intymnyja adnosiny (čaho vartyja pravierki niaviest u pieršuju šlubnuju noč), strymać pałki tempieramient nie zaŭsiody ŭdavałasia. Nievypadkova ŭ biełarusaŭ byli vypracavany pakarańni dla dziaŭčat, jakija da viasiella nie zachavali cnatlivaść.
Dalikatnaja tema nie raz traplała i ŭ pole zroku daśledčykaŭ.
— «Kab dzieŭka lubiła chłopca ci chłopiec — dzieŭku, to treba dać, ścioršy ŭ pył, źjeści ci vypić toj biarozavy listok ź vienika, što prystanie ŭ łaźni k azadku paśla taho, jak uže čałaviek abdasca vadoju. Jak heta zrabić, to tak pakachaje, tak prystanie, by toj list».
— «Kab u dzievački-padšparka chutčej vyraśli hrudki, z-za jakich lubiać i za jakija nibyta nienarokam chapajucca, to ich treba nacirać chłapieckaju šapkaju. Dzievački-padšparki, kab chutčej raśli hrudki, prykładvajuć k im ślapych ščaniat».
— «Kali ŭ dzievački-padšparka vielmi chutka rastuć hrudki, to žanki kažuć, što ź jaje nie budzie dobraje žonki, što jana budzie vielmi padkaja da mužčyn, a zatym chutka sastarycca, jak hryb».
Hetyja zapisy zrabiŭ etnohraf Alaksandr Sieržputoŭski. Ale infarmacyju, jakaja datyčycca ŭzajemaadnosin pamiž połami, možna znajści i ŭ inšych daśledčykaŭ.
«Rańniaje raźvićcio ŭ dziaŭčynki adnych tolki hrudziej havoryć pra dźvie akaličnaści: a) što maci začała takuju dačku pa-za šlubam; b) što takaja dačka nie zachavaje dziavoctva da šlubu». Heta ŭžo zapisaŭ Nikifaroŭski.
«Niaviesta ličycca śpiełaju, kali jaje kasa darasła da pojasa. Kali hrudzi, vušy ci nos u niaviesty miakkija — jana straciła cnatlivaść», — znachodzim u Ramanava.
Kali pakapacca ŭ zapisach etnohrafaŭ, my možam znajści padkazki, jak vyznačyć pałkich asob (naprykład, ulublivymi i haračymi mahli być ludzi z kryvymi zubami). Žančyny viedali, što rabić, kab padabacca supraćlehłamu połu. U modzie byli pyšnyja formy, i tamu dziaŭčatam raili: kab takija zajmieć, treba trojčy skubnuć ciesta z łapaty, kali sadziać chleb u pieč.
Časta sami baćki kłapacilisia pra budučy pośpiech svajho dziciaci na eratyčnaj nivie. Nie prosta tak novanarodžanych dziaŭčynak zahortvali ŭ mužčynskuju kašulu, chłopčykaŭ — u žanočuju. I abrazańnie pupaviny roŭna na dva palcy źviazvali z budučymi intymnymi pavodzinami dziciaci.
Dziaŭčaty viedali, što rabić, kab chutčej vyjści zamuž (naprykład, sieści na miesca niaviesty), i čaho paźbiahać, kab nie zastacca adnoj (nie sadzicca na kałodu, nie kidać śmiećcie cieraz paroh).
Viedali na vioskach i sposaby, jak paŭździejničać na supraćlehły poł. Adny raili nasić hałavu jastraba (hetaja ptuška — simvał pałkaści i advahi) na žyvacie, — maŭlaŭ, «tady ŭsie buduć lubić». Druhija padkazvali dziaŭčynie try razy na maładzik udaryć abranaha chłopca sarvanaj halinkaj, na jakoj siadzieŭ sałaviej. Trecija raili sabrać siem kroplaŭ potu i ciškom dać ich vypić chłopcu, jaki padabajecca, — maŭlaŭ, paśla hetaha tak kachać budzie, što i žyćcia svajho nie paškaduje.
Dy i narodny kalandar byŭ składzieny tak, kab u maładych ludziej nie było prablem z pošukam svaich pałavinak: jany mahli sychodzicca padčas roznych śviataŭ, hulniaŭ, rytuałaŭ, jakich było bahata. Ale nie treba dumać, što našy prodki byli zakłapočany tolki praciaham rodu. Intymnyja znosiny ŭ pieršuju šlubnuju noč «zabiaśpiečvali» dabrabyt i praćvitańnie haspadarki. Čałaviečyja pavodziny vydatna pieranosilisia na sielskahaspadarčyja spravy. Tak, sparadžalnyja funkcyi ziamli źviazvali z žanočym pačatkam, tamu haspadyni tak mnoha zavichalisia na aharodzie, pryčym časta pry pasadcy jany mahli raspranacca, raspuskać vałasy. Toje ž i z mužčynami: haspadara zaprašali na hrady z ahurkami, ličyłasia, dobra budzie, kali jon paskača tam hołym, maŭlaŭ, ahurki buduć raści vialikija.
Haračymi byli nie tolki sialanki. Na starych karcinach možna ŭbačyć surjoznych dam, zamuravanych u strohija, zakrytyja ŭbory. Ale što rabiłasia nasamreč, kali žančyny nie paziravali mastaku? Hłybokija dekalte, pałkija pozirki i intryžki — hetym žyŭ vysoki śviet u časy Vialikaha Kniastva Litoŭskaha. Zachavalisia i dakumienty, jakija śviedčać pra heta.
Historyi z łožka
Pra toje, što seks na Biełarusi byŭ u lubyja časy, možna pačytać i ŭ novym daśledavańni «U łožku ź biełarusam» Anastasii Zielankovaj. I ŭ časy internetu, kali lubaja infarmacyja dastupna, tema seksu zastajecca cikavaja. Pra heta śviedčyć chacia b toje, što hrošy na vydańnie knižki pra eratyčnyja tradycyi biełarusaŭ byli sabranyja na kraŭdfandynhavaj placoŭcy. Ale, tym nie mienš, nijakaj «kłubnički» ŭ hetaj knižcy niama. U joj vy pačytajecie pra tradycyi, byt, noravy, źviazanyja z uzajemaadnosinami mužčyn i žančyn. U knižcy 196 pramych spasyłak na krynicy, kala sta znosak, jakija raspaviadajuć pra peŭnyja histaryčnyja fakty. Dy i, jak pryznajecca sama aŭtarka, jana chacieła ŭ tym liku źviarnuć uvahu i na historyju krainy. Pryśpieŭ čas raźbivać stereatypy pra naš narod — byccam jon uvieś čas sumuje, chodzić za płuham, śpiavaje pra dolu-niadolu. Nie taki ŭžo jon byŭ niaščasny i zabity! Našy prodki byli ahoń i ŭ seksie mieli pośpiechi nie horšyja za inšych.
— U 2008 hodzie ja paznajomiłasia z knižkaj biełaruskaj daśledčycy Taćciany Vałodzinaj «Biełaruski eratyčny falkłor». Uraziła, što vučonyja śćviardžali: biełaruski falkłor u paraŭnańni z ukrainskim ci ruskim najbolš eratyčny, — dzialiłasia aŭtarka padčas prezientacyi knihi. — Navat kali nie mieć na ŭvazie ŭsio toje, što prybrali cenzary z tekstaŭ. U samych zvyčajnych pieśniach, mnohija ź jakich siońnia śpiavajuć našy narodnyja kalektyvy, havorycca «pra heta». Taja ž pieśnia, dzie Jaś prosić napaić kania, jak prykład. Ja tak uraziłasia, jak prodki ŭsio sumieli schavać, što mnie zachaciełasia daviedacca bolš. Sustrełasia z daśledčykam šlachieckaj kultury, paśla ŭziałasia za inšyja pieryjady. I naźbirałasia bahata roznych faktaŭ. Naprykład, na terytoryi darevalucyjnaj Biełarusi publičnyja damy byli lehalizavanyja. U pačatku XX stahodździa ŭ žančyn była mahčymaść zamović sabie seks-cacku ź Jeŭropy, navat uračy prapisvali eratyčny masaž dla lačeńnia žanočaj «ściarvoznaści». U centry Minska krucili bijaskop, na jakim milhali parnahrafičnyja karcinki, i kaštavała heta 20 kapiejek. I kali ja raniej dumała, što heta ŭ «lichija» 90-ja była svaboda, akazvajecca, usio było adkryta jašče raniej.
— Kaho ź biełarusak možna było b nazvać seks-bombaj?
— U kožnyja časy byli svaje hieraini. Tut možna zhadać Barbaru Radzivił. Kali Sihizmund chacieŭ uziać ź joj šlub, jamu pradstavili śpis usich jaje paluboŭnikaŭ: ad koniucha da manacha. Mahčyma, tut pastarałasia i maci Sihizmunda Bona Sforca — moža, kaho i prypisali lišniaha. Ale, jak my viedajem, zakachanaha ništo nie spyniła. Dy i ŭ samoha Sihizmunda było dosyć paluboŭnic — maci trymała jamu haremy, zabiaśpiečvała dziaŭčynami.
— A Kazanovy na Biełarusi byli?
— Kaniešnie. Vidać, možna nazvać Stanisłava Aŭhusta Paniatoŭskaha: u jaho była biaskoncaja kolkaść žančyn, pad sto pazašlubnych dziaciej. Jon byŭ paluboŭnikam navat rasijskaj impieratrycy Kaciaryny. Stefan Batoryj lubiŭ nie tolki Hrodna, ale i haradničanak. Toj ža Kaściuška nie tolki vajavaŭ — jon i kachać umieŭ, i karystaŭsia popytam u žančyn. I byŭ vielmi pryhožym mužčynam.
— U narodzie viedali, jak pakarać «niačystuju» dziaŭčynu, pazašlubnych dziaciej nazyvali «krapiŭnikami», a jak da hetaj spravy staviłasia šlachta?
— Pazašlubnyja adnosiny asudžalisia. Navat u zakonach było prapisana, što pralubadziejstva karajecca. Byŭ uviedzieny termin «bienkart» — pazašlubnaje dzicia. Ale ŭsio roŭna isnavała stolki parušeńniaŭ!.. U pieryjad VKŁ polskija historyki apisvali, što adbyvajecca na našych ziemlach: kazali, tut niama nivodnaj šlachcianki, u jakoj nie było b paluboŭnika i pry hetym jon źjaŭlajecca siabram siamji. Lićvinki ličylisia samymi lehkadumnymi žančynami.
Kamientary