Učora ŭ Minsku narad milicyi prybyŭ pa vykliku na vulicu Hareckaha. Mužčyna, jaki źviarnuŭsia da pravaachoŭnikaŭ, raspavioŭ, što pračnuŭsia ad dziŭnaha šorhatu ŭ kvatery i ŭbačyŭ u kalidory nieznajomca. Haspadar žylla pacikaviŭsia, što toj robić u jaho doma. Paśla hetaha niečakany vizicior śpiešna źbieh, ale prychapiŭ z saboj čužy mabilny telefon, hrošy i cyharety.
Jak vyśvietliłasia paźniej, niaprošany hość prachodziŭ pa ŭsich pavierchach padjezda i tuzaŭ za ručki kvaternych dźviarej. Adny ź ich akazalisia nie zamknionyja…
Supracoŭniki Frunzienskaha adździeła Departamienta achovy znajšli mužčynu na pažarnaj leśvicy 4-ha paviercha. Svajo dačynieńnie da načnoha vizitu jon admaŭlaŭ: maŭlaŭ, prosta pa pjani pierabłytaŭ pavierchi.
Adnak paciarpieły jaho paznaŭ: u zatrymanaha znajšli źnikłyja hrošy i mabilny telefon, paviedamlaje pres-słužba MUS.