Most uźjadnańnia biełaruskaha narodu
Taki most isnavaŭ u Horadni, piša na svaim błohu Siarhiej Astraviec.
Jon złučaŭ praź Nioman dźvie častki Horadni. Złučaŭ jašče napačatku minułaha hodu. Čyhunnyja kraty mieli datu, a šyldy na moście paviedamlali, što jon pabudavany ŭ 1949 hodzie ŭ honar 10‑hodździa hetaha samaha ŭźjadnańnia.U horadzie, dzie nadpisaŭ, dataŭ u kamni ci žalezie amal niama, heta ŭsprymałasia ź cikavaściu, bolš za toje, sa zdavalnieńniem.
Jaho zakryli na pierabudovu ŭ pałovie studzienia, dakładna ŭ siaredzinie minułaj vosieni znoŭku adkryli ruch, pašyryŭšy ŭdvaja i ŭźniaŭšy amal na paŭtary metry. Karaciej, stachanaŭskaja budoŭla atrymałasia. Ale zrabili sapraŭdy bolš vyhodnym, zručnym i sučasnym. Napierad było zrazumieła, što kraty ŭźjadnańnia źniknuć nazaŭsiody. Z adnaho boku, patreba ŭ ich minuła: padzieleny nadvaja hlak skleili, dakładniej źlapili nanoŭ, padhartavali navat. Ź inšaha, škada, kaniečnie.
Našyja masty nijak zvyčajna, prynamsi, admietna nie nazyvajucca: tak, pa‑saviecku jak‑niebudź, niby vulicy. Balšavicka‑leninskaja, sacyjalistyčna‑kamunistyčnaja, mołatava‑rybientropskaja. A voś u Horadni hetkaja była nazva, dy jašče z pryśviačeńniem biełarusam mienavita. Miadźviedź ŭ lesie pamior, mabyć, kali dadumalisia, hałoŭnaje navažylisia napisać takoje. Chacia realna, taksama zrazumieła, što nidzie nazva hetaja nie fihuravała, most nazyvali zaŭždy paprostu Starym, voś i ŭsio.
Pieraprava cieraź Nioman pryblizna tut isnavała zaŭždy, krychu bolš uprava abo na na dźvieście metraŭ uleva. Hetamu mostu kankretna hadoŭ sto, i voś što samaje dziŭnaje, niečakanaje: jaho vyrašyli bolš nikoli nie ŭzryvać… Hazety paviedamili jak pra kazus: budaŭniki raptam natrapili ŭ mastavych aporach na pustyja nišy, vyklikali specyjalistaŭ i tyja patłumačyli ‑‑ heta studni dla zakładki dynamitu! Navat u 1949‑m most adbudavali, praduhledzieŭšy abaviazkovuju mahčymaść jaho źniščyć, kali budzie znoŭku padychodzić vorah, chacia savieckija vojski husta stajali tady ažno da Elby.
Jašče bolš niečakanym mnie zdałosia toje, što, nia doŭha dumajučy, studni dla dynamitu ŭziali da zamuravali, ich bolš niama! Zamuravali, nie ŭzhadniajučy z Savietam abarony, ź Viarchoŭnym hałoŭnakamandujučym, z Savietam biaśpieki i Saŭnarkamam i navat na Łubianku, atrymlivajecca, nie paviedamili… Ujaŭlajecie? Jany bolš nie bajacca vermachtu, buntestahu, abveru, bundesveru i navat Pentahonu! Jany tolki stvarajuć bury ŭ šklancy z vadoju pa jaščyku, kab tłumić hałavu nasielnictvu ujaŭnymi vorahami i pahrozami. A nasamreč jany bolej nie źbirajucca adstupać za Nioman, patryjatyčna abaraniać krepaść‑hieroj, bo viedajuć: nichto nastupać bolej nikoli nia budzie, prynamsi z zachodniaha boku.
Ja pastaviŭ kropku i mnie raptam padumałasia: a moža most pakidajuć, kab mieć mahčymaść, naadvarot, adstupić na zachad, bo, jak mnie skazaŭ na vulicy dniami haradzienski spadar z naciskam, pa składach: da Eŭropy zaŭsiody lepiej bližej, čym dalej być, bo Eŭropa nia Azija… Tak, i na kožnaha huna znojdziecca barbar, ci heta nia z toj opery?
Kamientary