Maryja Kaleśnikava: Nie bojciesia aŭtazaka. Heta prosta mašyna
Na pikiecie ŭ Dziaržynsku vystupiła Maryja Kaleśnikava — pradstaŭnica štaba Viktara Babaryki. Jana nahadała, što sapraŭdnaja siła i ŭłada — u rukach naroda. Prysutnyja pačali skandavać: «Pieramožam!», piša radyjo «Svaboda».

Pradstaŭnica štaba zaŭvažyła, što za apošnija dva miesiacy nichto nie paznaje Biełaruś, bo jana źmianiłasia, pračnułasia. «Užo nie čuvać takich frazaŭ, što «ničoha nia źmienicca», my možam źmianić! My stamilisia ad hetaha verchału, padmanu, hetaha dranduletu, jaki razvalvajecca, my razzłavalisia kančatkova!» — vykazałasia Maryja Kaleśnikava.
Jana padkreśliła, što ciapier fiksujecca kožnaja adpiska ad čynoŭnikaŭ, kožny padman i falsyfikacyi. «Čynoŭniki, sudździ ciapier pakidajuć ślady, jak nikoli raniej. My praciahvajem pakazvać svaju niazhodu. My, hramadzianie, žyviom pa zakonie, a ŭłada — pa hvałcie. Nie bojciesia aŭtazaka — heta prosta mašyna. AMAP — heta ŭsiaho tolki ludzi», — vykazałasia pradstaŭnica štabu.
Jana zaznačyła, što ciapier treba zrabić vybar: siadzieć doma pierad televizaram i «Słavianskim bazaram», — «pravodziačy našu apošniuju nadzieju na svabodu», ci iści napierad, «vykładacca, zmahacca i vykanać maru apošnich dvuch dziasiatkaŭ hadoŭ».
Ciapier čytajuć
«Svoj nos ź Biełastoka jany nie vysoŭvajuć». Biełarusy Padlašša skardziacca, što biełarusy novaj chvali emihracyi nie zacikaŭlenyja supolnymi spravami

Kamientary