Śviny hryp vyjaviŭ usie niedachopy i chiby prapahandysckaj mašyny ŭłady. Stałasia vidavočna, što ideałahičnaja praca, u jakuju ŭbuchvajuć miljardy, ničoha nie vartaja. Piša Rusłan Raviaka.

Niabačny voku virus, jak zachodni špijon, pakazaŭ davier biełarusaŭ da dziaržaŭnaj prapahandy. A taksama i staŭleńnie toj ułady da narodu.

Čerhi ŭ aptekach — jaskravy prykład taho, jak narod stavicca da dziaržaŭnych ŚMI. «Praŭdy pa televizary nie skažuć — cicha kažuć u čerhach pa «arpietoł» babulki pamiž saboju. — U Baranavičach užo pad dziasiatak pamierłych. A ŭ Miensku dyk naohuł bolš 60 čałaviek zahinuli ad hrypu. Daktaram zabaroniena niešta raskazvać. Niabožčykaŭ śpisvajuć na inšyja chvaroby…».

I narod vieryć čutkam, a nie razumnym i dahledžanym dziadźkam z televizara.

Zhadvajuć Ukrainu, tamaka miascovyja ŚMI na dumku našaha prostaha ludu, nie chavajuć praŭdu, a kryčać krykam na ŭvieś śviet.

Mo navat i pierabolšvajuć… Ale ž voś jana hetkaja nieabchodnaja na siońnia svaboda słova.

Patrebnych lekaŭ u aptekach nie chapaje, ludzi chapajuć usio, što tolki moža na ich dumku prydacca — kremy, mazi, vitaminy, travy… Adzin adnamu pieradajucca pračutki — kali i dzie budzie novy zavoz lekaŭ.

Moj baćka ŭviečary taksama idzie ŭ adnu z aptekaŭ, dzie musić być pryvoz i, adstajaŭšy dźvie hadziny ŭ čarzie, sapraŭdy viartajecca z pakunkam patrebnych (razrekłamavanych praź internet) lekaŭ — dla siabie, dla nas i dla znajomych. U hety čas žoncy siabroŭka praz telefon raskazała pra dziciatka znajomych, u jakoha ŭžo dzieviaty dzień trymajecca tempieratura 40 hradusaŭ i tolki ciapier pačała pacichu źbivacca nie na try, a na piać hadzinaŭ. Chutkaja ž nie pryjazdžaje ŭ čas, a balnicy pierapoŭnienyja i tudy nikoha nie biaruć…

Biełaruskija ŭłady ŭpieršyniu nie zdoleli dać rady čutkam, jakija pačali ŭžo pierarastać u paniku. Da taho ž praciah vakacyj u škołach biez karancinu, ale i biez asablivych tłumačeńniaŭ padahreła napružańnie… Kali heta było, kab u kastryčniku ŭvodzili karancin? Niešta tut nie toje, niešta Łukašenka znoŭ nie dahavorvaje. Jak tłumačyła mnie znajomaja — maŭlaŭ, kali śmierć darosłaha mahčyma niejak śpisać i prychavać,

dyk śmierć dziciaci schavać budzie ciažej, tamu ułady i pajšli na dadatkovyja kanikuły.

U paniadziełak ŭviečary teleprahrama «Vybar» była pryśviečana admysłova hrypoznamu harmidaru. Śpiešna zaprošanyja pieršyja asoby roznych instytutaŭ achovy zdaroŭja raspaviadali, jak u nas usio dobra i pad kantrolem i jak drenna va Ukrainie, dzie ułady nie padrychtavalisia da epidemii i nie dbajuć pra svoj narod. Vysokija asoby kajalisia, što nie zdoleli pradbačyć situacyju z małoj infarmavanaściu nasielnictva adnosna hrypu — i abiacali vypravicca.

Amal adrazu pakazali siužet, jak napiaredadni namieśnik ministra achovy zdaroŭja kazała pra poŭnuju zabiaśpiečanaść biełaruskich aptek srodkami ad raznastajnych štamaŭ virusu hryp… Praz dva dni vyjaviłasia, što słovy nie adpaviadajuć realnaści. Ciapier spasyłajucca na vychadnyja dni, kali nie było padvozu lekaŭ, ale byŭ šalony popyt.

U pieradačy šmat havaryłasia pra toje jak baranicca ad hrypu, pra chutkaje palapšeńnie i zadavolvańnie popytu na raptam staŭšy znakamitym «arpietoł». Nie paŭstała tolki hałoŭnaje pytańnie, čamu heta naš narod hetak raptoŭna i niečakana pačaŭ niekantralavany harmidar. Ad čaho heta prostyja čutki raźnieślisia pamiž ludziej hetak chutka i arhanizavali toj ŭ daŭžeznyja čerhi ŭ apteki.

Rusłan Raviaka, Baranavičy

Usie naviny na temu epidemii hrypu, parady, daviedki i žarty

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0