Jon abakraŭ mašynu, a skradzienyja rečy spaliŭ.

U milicyju Babrujska źviarnułasia 46-hadovaja miascovaja žycharka, z mašyny jakoj, raźbiŭšy škło, nieviadomy vykraŭ rečy, piša «Mahiloŭ anłajn».
Miascovyja apieratyŭniki zatrymali złačyncu — 47-hadovaha sudzimaha za kradziež mužčynu.
Da złačynstva zatrymany doŭha nie rychtavaŭsia, a na «spravu» adpraviŭsia jak byŭ, u chatnich tapkach, nakinuŭšy tolki kurtku.
Babrujčanin prachodžvaŭsia pa dvary i tuzaŭ za ručki aŭtamabili. Kali hety niachitry sposab nie spracavaŭ, raźbiŭ škło ŭ «Kia Rya», jakaja naležała 46-hadovaj miascovaj žycharcy. Z mašyny vykraŭ videarehistratar, trymalnik dla telefona, fłeš-karty i… vilhotnyja survetki.
Praz paru hadzin skradzienyja rečy, akramia survetak, spaliŭ. Navošta — patłumačyć nie zmoh.
Vierahodna, u bijahrafii mužčyny źjavicca novaja sudzimaść za kradziež.
Kamientary