Film «Zialonaja miaža»: što chacieła pakazać Ahnieška Chołand i što atrymałasia
Film raspaviadaje pra mihrancki kryzis na miažy Biełarusi i krain Jeŭrasajuza. Pra našumiełuju psichałahičnuju dramu znakamitaj polskaj režysiorki piša na sajcie «Budźma» Taras Tarnalicki.
Moc emihracyi — u jaje zdolnaści padkidvać nam niespadziavanyja ŭroki žyćcia.
Kali biełaruskija aŭtary ratavalisia ad represij u Polščy, mała chto ź ich čakaŭ, što miascovyja ŭłady, chaj pakul što dalokija ad usich mietadaŭ łukašenkaŭskaha aŭtarytaryzmu, taksama svojeasabliva razumiejuć prava na aŭtarskaje vykazvańnie.
Jak uspryniali «Zialonuju miažu»
Isnuju ŭ krainie palityčnuju cenzuru ŭłasnym prykładam prademanstravała znanaja režysiorka Ahnieška Chołand. Jaje psichałahičnaja drama «Zialonaja miaža», pryśviečanaja raspačatamu ŭ 2021 hodzie emihranckamu kryzisu na miažy Biełarusi i krain Jeŭrasajuza, stała pradmietam žorstkich debataŭ zadoŭha da vychadu.
Z adnaho boku, aŭtarku padtrymała zamiežnaja mastackaja supolnaść na Vieniecyjanskim kinafiestyvali, dzie stužka atrymała śpiecyjalny pryz žury i jašče niekalki ŭznaharod. Ź inšaha, pradstaŭniki praŭładnaj partyi «Prava i spraviadlivaść» abvinavacili polskuju kiniematahrafistku ŭ hiebielsaŭskaj prapahandzie, žadańni zhańbić imidž pamiežnaj słužby radzimy i mnostvie inšych śmiarotnych hrachoŭ.
Paśla vychadu filma ŭ polski prakat stała zrazumieła, što «Zialonaja miaža» sapraŭdy isnuje na pamiežžy pamiž palityčnym pamfletam i bieskampramisnym mastackim tvoram. I hetym dvum abliččam ciesna ŭ adnym tvory.
Što nasamreč cikavić Chołand
Ale kali vy biełaruski hladač «Zialonaj miažy» — vydychajcie. Ničoha asabliva novaha pra emihracyjny kryzis na biełaruska-polskaj miažy film nie raspaviadzie. Jon tut dajecca vielmi paviarchoŭna, biez tłumačeńnia kantekstu. Tak, Chołand słovami adnoj z hieraiń uraŭnavažvaje kryzis z emihrantami ŭ Paŭdniovaj Jeŭropie i Uschodniaj, ale heta, miakka kažučy, nie tak. U biełaruska-polskaha kanfliktu štučnaja pryroda, jon byŭ raspačaty mienavita kab destabilizavać i dyskredytavać Jeŭrasajuz. Ale akramia replik, što heta hibrydnaja vajna, a mihranty «nie ludzi, a snarady Pucina i Łukašenki», jakija scenarysty ŭkładajuć u vusny žorstkaha kiraŭnika polskaj pamiežnaj słužby, tut bolš ničoha pra heta niama.
Chołand cikaviać zusim nie akaličnaści kryzisu, praz što i jak jon staŭ mahčymy, a zusim inšyja rečy. Jaho humanitarnaje vymiareńnie, adkryty šavinizm, upłyŭ na polskaje hramadstva i charaktary ludziej, uciahnutych u heta žudasnaje supraćstajańnie. A jašče — chto vinny i što rabić.
Kab dać adkazy na ŭsie hetyja pytańni, aŭtarka abrała dla apoviedu formu madernisckaha kinaramana, jaki ŭvasablaje ŭ sabie ažno niekalki ipastasiaŭ i samastojnych historyj, abjadnanych adnoj emihranckaj temaj.
Ad kinapublicystyki da psichałahičnaj dramy
Pačynajecca «Zialonaja miaža» z emacyjna zaradžanaj kinapublicystyki. Jaje hierojami stanoviacca niekalki siemjaŭ i adzinokich ludziej ź Blizkaha Uschodu i Afryki, jakija naŭprost z aeraporta Minsk traplajuć u žudasnyja umovy dzikaha lasnoha pamiežža. Va ŭsich ich jość žadańnie trapić u Jeŭrasajuz — u Šviecyju da brata ci atrymać prytułak u Polščy — ale košt mary apyniecca niepamiernym. Ź biezabaronnymi piersanažami na ekranie adbyvajecca ŭsio samaje drennaje, što možna sabie ŭjavić: źbityja ŭ kroŭ nohi, achaładžeńnie arhanizmu, hoład, hibiel dzicionka ŭ bahnie, vykidyšy, ździeki z boku siłavikoŭ Polščy i Biełarusi.
Aŭtary pravodziać ludziej praź piakielnuju adysieju, kab vysiekčy z dušaŭ hledačoŭ iskry supieražyvańnia i empatyi. I toje im udajecca, niahledziačy na ŭsiu manipulatyŭnaść takoha padychodu.
Paśla humanitarnaha płakata pra emihrantaŭ apovied pierachodzić da psichałahičnaj dramy pra vyprabavańnie charaktaraŭ, uvasoblenaj u najlepšych tradycyjach polskaha «kino maralnaha niepakoju», ź jakoha i pačałasia tvorčaść režysiorki.
Najbolš daskanałaja častka «Zialonaj miažy»
Stužka pierachodzić da polskaha vymiareńnia kryzisu. Režysiorku cikavić staŭleńnie da kanfliktu palakaŭ: rabotnika pamiežnaj zastavy i jahonaj ciažarnaj žonki, palityčnych aktyvistaŭ-pravaabaroncaŭ i vypadkovaj psichałahini Julii, jakaja ŭciahvajecca ŭ praces vyratavańnia ludziej ad departacyi ŭ Biełaruś. Aŭtar naziraje za transfarmacyjaj ich charaktaraŭ u stresavaj situacyi, sprabuje znajści ŭ ich humanizm — i znachodzić jaho. Heta častka «Zialonaj miažy» najbolš daskanała zroblenaja.
Ale i heta jašče nie ŭsio. Aŭtary pieryjadyčna źviartajucca da pramoj krytyki partyi «Prava i spraviadlivaść» i ich žorstkaj emihracyjnaj palityki. Tut takich scen niašmat, ale tyja, što jość, adnaznačna dazvalajuć skazać pra palityčnuju zaradžanaść karciny, jakaja trapiła ŭ prakat akurat pad elektaralnuju kampaniju ŭ polski siejm. Što pry hetym nijak nie apraŭdvaje publičnaje ckavańnie «pisaŭcami» Chołand za jaje hramadzianskuju pazicyju.
Što atrymałasia ŭ vyniku
Pa vyniku «Zialonaja miaža» pakidaje paśla siabie ceły śpiektr supiarečlivych emocyj. U Chołand sapraŭdy atrymałasia stoadsotkava humanistyčnaje kino, u jakim jana, jak i treba ŭpłyvovamu mastaku, vystupaje na baku biezabaronnych ludziej, los jakich faktyčna apynuŭsia pamiž mołatam i kavadłam.
Ale heta ščyraje vykazvańnie abciažarvaje składany naratyŭ, jaki źbivaje hledača z pantałyku. Ty hladziš adnačasova i film žachaŭ, i sacyjalna-humanistyčny manifiest dla polskaha hramadstva, i šmatfihurnuju dramu pra vyprabavańnie charaktaraŭ. Jość miesca navat dla śmiešnych kpinaŭ pra drennuju ŭładu.
Faktyčna try siužetnyja linii chutčej nie stvarajuć šmathranny apovied, a rasfakusujuć uvahu hledača, nie dazvalajuć paŭnavartasna supieražyvać usim piersanažam, kožny ź jakich pastaŭleny pierad svaim ciažkim vyprabavańniem. Prostaja dumka pra humanizm i raŭnapraŭnaje staŭleńnie da čałavieka, niezaležna ad koleru jaho skury, relihii i hramadzianstva, patanaje ŭ aŭtarskim žadańni achapić jak maha bolš aśpiektaŭ niaprostaj temy biežanstva.
U pałkim žadańni raspavieści pra kaštoŭnasnuju parazu Polščy i Jeŭrapiejskaha sajuza ŭ sutyknieńni z uschodniejeŭrapiejskim aŭtarytaryzmam, aŭtarka idzie pa šlachu spraščeńnia kanfliktu i naŭmysnaha zhuščeńnia farbaŭ. Biełaruś tut uvasoblena jak filijał piekła, dzie dziaržava ŭ vyhladzie siłavikoŭ u bałakłavach prahnie tolki ździekaŭ, hvałtavańnia i rabaŭnictva vymušanych emihrantaŭ. I z hetym niemahčyma spračacca, čytajučy stužki navin niezaležnych miedyja.
Što pahladzieć jak alternatyvu
Ale jość bolš uzvažany i blizki dla ajčynnaj aŭdytoryi pohlad na emihracyjny kryzis. Dakumientalny film «I znoŭ Biełaruś» ananimnaha biełaruskaha kiniematahrafista prasočvaje ŭvieś šlach biežancaŭ z Uschodu, jakija prylacieli siudy ŭ pošukach jeŭrapiejskaj mary. Heta praca padasca kudy bolš ščyraj i zrazumiełaj nam, čym naratyvy «Zialonaj miažy» Ahnieški Chołand.
Kamientary