U razmovie z «Radyjo Racyja» Zianon Paźniak pieraličyŭ zakon ab darmajedach, karanavirus, kryžałom u Kurapatach, pierapachavańnie Kalinoŭskaha i vybary.
«Hałoŭny šturšok, hałoŭnaja prykmieta, hałoŭny hrunt, čamu tak adbyłosia — vyrasła novaje pakaleńnie. Jano vyrasła ŭ rabstvie, ale byŭ užo internet, była infarmacyja, byli niejkija mahčymaści zajmacca biznesam tam prymityŭnym, niejkija aj-ci. Heta było pakaleńnie, jakoje było lepš infarmavanaje, mieła bolšyja pretenzii. Heta vielmi važna. I voś hetaje pakaleńnie ŭbačyła, što palityka, jakuju pravodzić hety režym, nie daść mahčymaść realizavacca.
I pieršym takim važnym udaram staŭ duracki zakon ab darmajedach. Tady pajšli demanstracyi, tamu što heta absalutna duracki zakon.
Vielmi šmat ludziej, jakija pracavali na Zachadzie, zarablali niejkija hrošy, pryjazdžali, zajmalisia niejkaj tvorčaj pracaj… Heta byŭ vielmi podły nastup na svabodu čałavieka, bo čałavieka niamožna prymušać pracavać.
Potym druhi aśpiekt — heta kavid.
Kali pačaŭsia kavid, ludzi ŭbačyli, što Łukašenku naplavać na ŭsich, na ŭsiu nacyju. Jon pra heta adkryta havaryŭ: nijakoha kavidu niama, picie harełku, traktaram lačyciesia, usialakija svaje tryźnieńni paranojnyja havaryŭ. I ludzi heta ŭbačyli. Heta surjozna, bo heta była pahroza ŭsim ludziam. Balnicy byli pierapoŭnienyja, ludzi bajalisia, nie viedali, što heta takoje. Kožny bajaŭsia pamierci. U siemjach pačali potym pamirać. A hety havoryć takija rečy… I mnohija ŭbačyli, što jon varjat. I ŭ asnoŭnym bolš maładoje pakaleńnie. I hety kavid — heta było vyrašalnym.
I toj «kryžałom» — heta znakavaja situacyja. Ludzi prosta ŭbačyli, što ničoha śviatoha ž niama. Kryžy pačaŭ łamać! A ja jak vierujučy čałaviek bačyŭ, što heta byŭ znak, što tut užo pačniecca sprava surjoznaja.
Dyk voś kavid, akramia taho, što ludzi ŭbačyli, što heta paranoik, jakomu naplavać na ŭsich, što jon nikomu nie dapamoža, jany pačali abjadnoŭvacca i pamahać sabie sami.
Nie Ministerstva achovy zdaroŭja, a biełarusy padtrymlivali lekaraŭ, miedycynskija ŭstanovy, źbirali leki, źbirali hrošy, ratavali adzin adnaho. Nacyja abjadnałasia suprać kavida. Voś što było sama važnaje.
I heta adbyłosia ŭ pačatku 2020 hoda. I ŭ hety čas — voś hetaja pravakacyja z hetymi vybarami. Tut ludzi ŭžo byli hatovyja. Hatovyja da čaho? — Suprać Łukašenki.
Nie było ž nikoha, jany nie viedali kaho-što abirać, ale Łukašenku im užo nie treba było. Choć za što, choć za kania, ale Łukašenku nie treba. Balšynia ludziej užo tak dumała. Heta nie prajaŭlałasia, heta było skryta, ale vybary heta raskryli. Voś što było šturškom.
Vilnia, pierapachavańnie kalinoŭcaŭ pakazała, na jakim uzroŭni ludzi ŭžo žyvuć. Ludzi žyvuć nacyjanalnymi simvałami. Tudy pajechała pieravažna moładź.
Kavid pakazaŭ, što jość hałoŭnaja pieraškoda i što treba rabić. I heta dało analiz dla Maskvy ŭbačyć, što kali jany niešta nie zrobiać — jany straciać Biełaruś. I jany zrabili…», — parazvažaŭ palityk.
Kamientary
Vielmi šmat ludziej, jakija pracavali na Zachadzie, zarablali niejkija hrošy, pryjazdžali, zajmalisia niejkaj tvorčaj pracaj…
Zianon, jak zaŭsiody, hrejuliva kaža pra "niejkich tam biełarusaŭ", jakija "vyraśli ŭ rabstvie". Sam Zianon u voli vyras? Savok u hałavie taki ž, što i ŭ łuki.
Kaniešnie, "niejkija tam biełarusy abjadnalisia suprać kavidu" - dyk u hetych biełarusaŭ jość kankretnyja imiony: Stryžak, Matolka, Tkačoŭ.
I nie "za kania" chacieli hałasavać biełarusy, a za tych, chto biełarusaŭ pavažaje. U Babaryki była vialikaja padtrymka - amal paŭmiljona podpisaŭ sabraŭ, a hałasoŭ dakładna b 50%+ było b. Ale Paźniaku mulaje voka, što za jaho nie hatovyja byli i ciapier padaŭna nie hatovyja hałasavać tyja pakaleńni, "što vyraśli ŭ rabstvie". Jašče adnamu nie toj narodziec trapiŭ.
https://nashaniva.com/342719
https://nashaniva.com/342719
U nas nie połučiłoś kak v Kazachstanie, a moh by byť svoj tokajev