Mahiloŭ. U studni adkryłasia ŭ nas konna‑žaleznaja daroha i ŭžo patrapiła zarezać adnu kabiecinu.
U skoraści maniacca zavieści ŭ nas elektryčnaje śviatło. Draty ŭžo panaciahvali.
Na Uschodzie niezadavalnieńnie vykazvajuć na kuchniach, na Zachadzie — na vulicach.
Chapun (słova 90‑ch) na płoščy Svabody, prabity dubinałam (abo intehrataram — taksama słova 90‑ch), abraz Maci Božaj Čarnobylskaj raboty Alesia Maračkina, 200 pradstaŭnikoŭ biełaruskaj intelihiencyi, internavanych na Akreścina ŭ krasaviku 1996 hoda, kab Čarnobylski Šlach nie pierajšoŭ u revalucyju 1 traŭnia, «Darahija maje maskvičy» Kasi Kamockaj, «My partyzany, lasnyja braty» Lavona Volskaha, kasmanaŭty ŭ błakitnych kambiniezonach. Žyvaja historyja.
My stvarali samyja charošyja dni Minska XX stahodździa. Demanstracyi druhoj pałovy 90‑ch byli najpierš vyklučnymi prajavami pryhažości.
Ničym historyja tak nie daražyć, jak charastvom. I charastvo stvarali my.
Čakajučy čarhovaha Maršu, razumieješ važnaść adnoha‑adnieńkaha dnia. Jak šmat moža vyrašyć prosta doždž abo prosta sonca. Prosta namahańnie adnaho čałavieka.
Kamientary