Nu što, dahulalisia ŭ «biełaruski ekanamičny cud»?
Zakony rynka biaruć svajo.
Viadoma, možna nie zhadžacca z tym, što na niebie jość Boh i što kožnamu kaliści daviadziecca adkazvać za svaje hrachi pierad Najvyšejšaj spraviadlivaściu.
Hetaksama možna nie zhadžacca i z tym, što isnujuć abjektyŭnyja zakony pryrody, zakony ekanomiki i zakony rynka. Praŭda nastupstvy hetaj niazhody z kudy bolšaj vierahodnaściu daviadziecca adčuć jašče pry žyćci. I adnojčy nasupierak lubomu sacyjalnamu papulizmu palitykanaŭ i saŭkovych levych «ekanamistaŭ»-kanśpirołahaŭ, nia važna, ci idzie jon prosta ad hłupstva ci ad hłupstva i taksama ad złoj voli, — zakony ekanomiki svajo voźmuć.
Łukašenkaŭskaja Biełaruś - jak papulisckaja Amieryka z ramana Ajn Rend «Atłant raspraviŭ plečy» (suchavataja, ale cudoŭnaja, miž inšym, kniha dla tych, chto cikavicca ekanomikaju). Da samaha kanca mahło zdavacca, što praniasie — «nu pranosiła ž u inšyja razy» — ale hetym razam naš Kałabok taki nie paźbiehnie śmierci ŭ lisinaj paščy.
Nie moža kraina žyć biez rynkavych reformaŭ, nie moža dziaržava być efiektyŭnym ułaśnikam i pracadaŭcam. Cudaŭ nie byvaje,
Vołha ŭpadaje ŭ Kaśpijskaje mora, a narmalnaja ekanomika hruntujecca na pryvatnym pradprymalnictvie i pryvatnaj ułasnaści.
Łaskava prosim u realny śviet, Alaksandru Ryhoraviču.
Apazicyjnyja analityki hadoŭ piatnaccać papiaredžvali, što archaičnaja
Adzin amierykanski ekanamist žartavaŭ, što
pavodle niekatorych padlikaŭ dla savieckaj ekanomiki, ź jaje hetaksama nizkajakasnaj i stratnaj mirnaj pradukcyjaj, było b lepiej, kali b pracavała tolki naftavaja truba, i kab usio astatniaje nasielnictva nie pracavała i atrymlivała z hetaha piensiju.Tak ci inačaj, Biełaruś, z machlarskim pierachrosnym subsidyjavańniem pradpryjemstvaŭ, apošnija hady prykładna tak i žyła.
Niekampietentnaść i, miakka kažučy, niedobrasumlennaść kiraŭnictva daviała krainu da taho, da čaho nie mahła nie pryvieści. Darečy, ci zaŭvažyli vy, što Biełaruś — adzinaja kraina, jakaja fihuruje ŭ rejtynhu rekardsmienaŭ pa adnamomantnaj devalvacyi dvojčy?
Bolšaść biełarusaŭ znała i biez hetaha, što pierad prezidenckimi vybarami 2010 h. Biełaruś mieła ŭzrovień žyćcia nižejšy, čym amal va ŭsich susiedziaŭ. Ciapier uzrovień budzie nižejšy, čym va ŭsich.
Nadychodzić čas bracca za rozum i adbudoŭvać krainu — adbudoŭvać jaje z nula.
Nadychodzić čas biełaruskaj dziaržavie zapavažać pryvatnuju ŭłasnaść i pracu ludziej: raźniavolić pryvatnuju dziełavuju inicyjatyvu hramadzian, pieradusim zdymajučy ź ich šyi biurakratyju i praźmierny padatkovy pres.
Nadychodzić čas dla sapraŭdnaj pryvatyzacyi. Jak zaŭždy ŭ takich kryzisnych situacyjach, pradavać aktyvy daviadziecca nie
Režymu nadychodzić čas sapraŭdy mirycca z Zachadam — i chacia b dla hetaha znajści nahodu vypuścić palitviaźniaŭ i pajści na pieramovy z apazicyjaj pa pieraŭładkavańni krainy.
U tym, što režym nie ŭśviedamlaje nieabchodnaść usiaho vyšej pieraličanaha, sumniavacca nie davodzicca. Biełaruskaja historyja apošnich piatnaccaci zhublenych hadoŭ navučyna być piesimistam. Rychtujmasia da najhoršaha scenara: deficyt, biespracoŭje, humanitarnaja dapamoha, «Lebiadzinaje voziera».
Adno dobra: zhublenyja Biełaruśsiu hady, vidać, usio ž nabližajucca da svajho zakančeńnia.
Kamientary