Amierykanski śpiavak sabraŭ pałovu Pałaca sportu.
Ad mietro «Niamiha» da Pałaca sportu pa nievialikaj ściežcy ŭ śniezie ruchajecca kałona ludziej — z raki dźmie mocny viecier.
«Moža nu jaho, hetaha Łambierta? Chadziem damoŭ!» — niekalki razoŭ hučyć u natoŭpie. Adnak nichto nie razvaročvajecca.
Adam Łambiert, finalist i zorka šoŭ American Idol, a taksama v.a. Fredzi Merkjury ŭ hurcie Queen, daŭ u Minsku pieršy kancert. U chole Pałaca sportu źbirajecca publika Łambierta —heta ŭ asnoŭnym dziaŭčyny starejšaha školnaha ŭzrostu, jak i va ŭsim śviecie. Adnak jość i tyja, chto pryjšoŭ pahladzieć na «taho samaha» vakalista Queen.
«Kažuć, na kožnym kancercie Łambiert całujecca sa svaim bubnačom» — pieramaŭlajucca žurnalisty. — «Cikava, ci budzie ŭ nas?»
Tancpoł z adnaho boku zabity, na siektarach šmat volnych miescaŭ — vidać cykłon «Chaŭjer», samy pik jakoha pryjšoŭsia roŭna na šoŭ Łambierta, usio ž taki ludziej spyniŭ. Tym nie mienš, kancert pačynajecca amal biez zatrymki.
Hurt Łambierta źniešnie — heta asobnaja historyja. Dziaŭčyna-basistka z futurystyčnaj fryzuraj, nie mienš futurystyčny hitaryst, kłavišnik, barabanščyk, dźvie vielizarnyja žančyny na bek-vakale (a heta, darečy, tradycyja ŭ amierykanskaj pop-muzycy) i padtancoŭka.Tym nie mienš, asablivaha šoŭ jany nie robiać — tam chapaje Łambierta, jaki ruchajecca pa scenie jak na spružynach, i ad jakoha publika ŭ zachapleńni ź pieršaha takta pieršaj pieśni.
Što tyčycca muzyki, to tyja, chto išli na kance'rt pasłuchać Queen — pamylilisia, Łambiert viarnuŭsia da svaich karanioŭ, jon śpiavaje radyjofarmatny pop, akurat raźličany na starejšy školny ŭzrost. Tamu nie dziŭna, što ŭłasnyja pieśni Łambierta publika ŭsprymaje na «ura», a na kavierach hurtoŭ kštałtu Tears for Fears, Queen (adzin taki byŭ) maŭčyć, bo raniej ich nikoli nie čuła.
Heta toj samy vypadak, kali ŭ Biełaruś pryvieźli aktualnuju zachodniuju pop-muzyku — dla moładzi Biełaruś pop-muzyki amal nie pradukuje, kali nie ličyć Maksa Karža (voś jon sabraŭ Pałac całkam, jak ni dziŭna) i hurtoŭ kštałtu Akute, ale apošnija heta chutčej «indzi» hurt i pracujuć jany ŭ inšym farmacie.
Adam Łambiert pracuje prafiesijna — jahony set-list, jaki amal nie źmianiajecca ciaham tura, pabudavany pa pryncypie — hučny start, liryka, troški rehiej i ŭ kancy paru bajavych pieśniaŭ, jakija na bis vybjuć z zały apošniuju enierhiju.
Na tancpole staić dziadula hadoŭ siamidziesiaci, jaki vielmi vyłučajecca na fonie moładzi z vyrazanymi z papiery sardečkami.U paŭzie pamiž pieśniami jon tłumačyć karesspandentu «NN»: «Ja pryjechaŭ z Mahilova, nie z samoha Mahilova, tam jašče treba elektryčkaj paŭhadziny. Pračytaŭ u “Narodnaj Voli” pra kancert, pryjechaŭ. Ja i na Nickelback jeździŭ — lublu na moładź hladzieć, słuchać ich muzyku. Mnie takaja muzyka nie vielmi».
Paśla kancerta jon płanuje adrazu adpravicca na vakzał — adtul dachaty.
Pad Pałacam, dzie praciahvaŭ bujanić «Chaŭjer» staić naskroź pramiorzły chłopiec — «Śviežyja fotazdymki Adama Łambierta! Niadoraha!» — sprabuje jon kankuravać z aficyjnymi handlarami majkami i fatazdymkami.
Adnak dla fanataŭ Łambierta zaraz našmat aktualniej inšaje — jak dabracca da mietro.
A Łambiertu na čarhovy kancert u Maskvie daviałosia dabiracca ciahnikom u kupejnym vahonie.
Kamientary