Davydźka nakinuŭsia na błohieraŭ. Kaža, treba raźvivać instytut maralnaści
Deputat Hienadź Davydźka aburajecca, što dziejnaść žurnalistaŭ rehulujecca pa zakonie i jany adkazvajuć za kožnaje słova, tym časam błohiery «ŭ pahoni za łajkami i padpiskami nachabna chłusiać».
«My myjem ruki pierad ježaj, kab nie padchapić infiekcyi, — kaža jon. — Tady čamu ž my nie hrebujem hadzinami kapacca ŭ infarmacyjnaj śmietnicy? U Biełarusi ŭžo viadziecca baraćba z fejkavymi telehram-kanałami, aŭtaraŭ znachodziać, ich dziejnaść pryznajuć ekstremisckaj i błakujuć. Ale my ŭ samym pačatku ciažkaha šlachu».
Davydźka ličyć, što suprać Biełarusi pracuje ahromnistaja industryja na Zachadzie, meta jakoj — «zabić apošni ćvik u viečku našych kaštoŭnaściaŭ», tamu «nam treba raźvivać surjozny instytut maralnaści».
Nahadajem, Hienadź Davydźka — adziny deputat u historyi biełaruskaha parłamienta, jaki zaklikaŭ lehalizavać prastytucyju ŭ Biełarusi.
-
Šlacham Cichanoŭskaha: redaktarka rajonki i łukašenkaŭski błohier tak zachapilisia prablemami Barysava, što pryjšli da kramolnych vysnovaŭ
-
Dzie ciapier Kirył Kazakoŭ — były kiraŭnik STB, «chrosny baćka» Azaronka i inšych prapahandystaŭ?
-
Biełaruskamoŭny dziciačy časopis «Matulina soniejka» prypyniŭ svoj vychad
Kamientary