Raman Pratasievič źnik ź infaprastory. Safija Sapieha bolš nie znachodzicca ź im, ź joj niama suviazi
U kancy maja ŭ Minsku zatrymali błohiera Ramana Pratasieviča i jaho dziaŭčynu Safiju Sapiehu. Niahledziačy na aryšt, małady čałaviek daŭ niekalki intervju, staŭ udzielnikam pres-kanfierencyi, ažyviŭ svoj Twitter i zavioŭ tielehram-kanał, u jakim abiacaŭ «kaštoŭnyja insajdy». U pačatku vosieni Raman źnik ź miedyjaradaraŭ. Jaho Twitter maŭčyć z 18 žniŭnia, a apošni zapis u tielehram-kanale byŭ zrobleny 9 vieraśnia. Što ciapier ź im adbyvajecca i čamu jon zastaŭsia adzin, jaho mama Natalla raspaviała błohu «Otražienije».
Dzie mienavita znachodzicca Raman, mama nie viedaje. Usio, što joj viadoma: jon pad chatnim aryštam i stałym nahladam. Safija adrazu znachodziłasia razam ź im, ale niekalki tydniaŭ tamu jaje pieravieźli. Kudy? Natalla nie ŭ kursie.
— Pieryjadyčna my źviazvajemsia z synam u telehramie. Kali ja baču, što jon u sietcy, telefanuju jamu. Kali jamu dazvalajuć, jon padymaje, — raspaviadaje mama. — Byŭ čas, u jaho na dva tydni zabrali internet. My nie viedali, kudy jon źnik, navat ježu pieradać nie mahli. Dobra, što ź im była Sonia, i jany praź jaje kartu mahli niešta zamović.
Ježu Ramanu pieradaje siastra, jakaja žyvie ŭ Minsku. Brat papiaredžvaje: kudy i kali joj prynieści pakiety, i peŭnyja ludzi ich zabirajuć. Spatkańnia ź siastroj, praciahvaje Natalla, Ramanu nie dazvalajuć.
— Mabyć, u jaho tam jość mahčymaść hatavać, tamu dačka pieradaje jamu pielmieni, sasiski, makarony. Pryniesła jamu šmat knih, — apisvaje situacyju surazmoŭnica. — Dačka — studentka, vučycca na dzionnym. Ciapier joj pryjšłosia znajści padpracoŭku. Usio lahło na jaje plečy. U Minsku ŭ mianie baćki, ale jany invalidy. Ciažka pieranieśli karanavirus. U muža dva tydni tamu ad COVID-19 pamior tata. Jon vielmi ciažka pieražyvaje, bo nie zmoh navat pajechać pachavać baćku.
— U jakich umovach žyvie Raman?
— Nie viedaju, na prahułki jamu nie dazvolena. Kali raniej padčas śledčych dziejańniaŭ jon moh pabyć choć by ŭ dvoryku Śledčaha kamiteta, to ŭžo kala čatyroch miesiacaŭ jon prosta siadzić biez prava vychadu.
Nakolki viadoma, śledčych dziejańniaŭ z Ramanam u apošni čas nie pravodzicca.
Čamu syn pierastaŭ vieści Twitter i telehram, mamie nie viedaje.
— Jak Raman siabie adčuvaje?
— Kali my razmaŭlajem, jon časta kaža: «Mama, ja ŭjaŭlaju, što ja na padvodnaj łodcy». Vychadu niama, źviazacca ni z kim [nielha]. Siadzić i siadzić u zamknionaj prastory, tamu vielmi ciažka. My spadziavalisia, što ICAO i Ryanair daduć niejkuju infarmacyju pra toje, što tam zdaryłasia. Jak, čamu? Ale ni-čo-ha.
Rodnyja Safii kažuć, što jana taksama znachodzicca pad chatnim aryštam. Apošni zvanok ad jaje byŭ miesiac tamu. [Z taho času] suviaź u nas ź joj adsutničaje. Z čym heta źviazana, nie viedajem. Zapyt u Śledčy kamitet my zrabili, atrymali adkaz, što suviaź sa źniešnim śvietam dla jaje pakul pad zabaronaj, — raspaviadajuć blizkija dziaŭčyny. — Jana abmiežavanaja ŭ telefonnych zvankach i asabistych sustrečach. Ź joj usio narmalna… napeŭna.
— Vy nie viedajecie, čamu aryšt jany ciapier adbyvajuć nie razam z Ramanam?
— Absalutna [nie viedaju], nie mahu ničoha skazać.
Kamientary