Ina (imiony ŭ artykule źmienienyja z etyčnych pryčyn) ličyłasia dobrym śpiecyjalistam u svajoj spravie. Pakul sama sabie nie sapsavała reputacyju. Vyrašyŭšy niejak uzbahacicca za košt pracadaŭcy, zavaryła takuju kašu, što ciapier joj pahražaje niemały termin, pišuć «Pryniomanskija naviny».
Kradziažom 45-hadovaja žančyna zarablała na praciahu troch hadoŭ. Kali jana pracavała hałoŭnym buchhałtaram u adnoj pryvatnaj firmie, u jaje byŭ adkryty dostup da najaŭnych hrošaj i rachunkaŭ arhanizacyi. I kab brać z hetych krynic hrošy, Ina prydumlała roznyja haspadarčyja vydatki.
«Voś viedamaści na kancylarku, a heta — na bytavuju chimiju… — pakazvała žančyna kiraŭnictvu fiktyŭnyja dakumienty.
Tolki da ŭsich hetych viedamaściaŭ nie było prykładziena nivodnaha čeka, jak patrabujecca pa zakonie. Usio tamu, što ničoha i nie nabyvałasia z zajaŭlenaha na patreby arhanizacyi. A ŭsie hrošy, vydzielenyja dla hetaha, chitraja buchhałtarka kłała sabie ŭ kišeniu. U vyniku vyjšła ašałamlalnaja suma: 25 520 rubloŭ jana nabrała sabie najaŭnymi, a jašče 480 pieraviała z rachunku firmy na svoj asabisty.
Suma vykradzienych hrošaj u firmy mahła być bolšaj. Ale ŭ arhanizacyi źmianiŭsia dyrektar. Novy kiraŭnik vyrašyŭ pravieryć bałans i byŭ niepryjemna ździŭleny.
Levym prybytkam žančyna karystałasia nieabdumana: rabiła staŭki na brokierskaj biržy i čaściej za ŭsio prajhravała.
Ale tady buchhałtarka paabiacała ŭsio viarnuć, i ŭ milicyju nichto zajaŭlać nie staŭ. Syhraŭ rolu, mahčyma, i asobasny faktar. Žančyna stvaraje ŭražańnie čałavieka miakkaha i, jak ni dziŭna, vyklikaje davier. Tamu jaje raskajańnie zdavałasia ščyrym. Ale pracu ŭsio ž pryjšłosia pamianiać…
A dalej Ina adkryła ŭłasnaje IP pa akazańni buchhałtarskich pasłuh. Pieršym jaje klijentam stała pryvatnaja handlovaja firma, u jakoj taksama joj davieryli dostup da raźlikovych rachunkaŭ. I jana znoŭ pačała prakručvać svaje staryja schiemy. U hetaj arhanizacyi joj udałosia pieravieści na svoj rachunak 5515 rubloŭ. Častku hrošaj jana taksama prajhrała na biržy, a jašče častku addała ŭ košt škody papiaredniaj firmie.
Nieŭzabavie Ina ŭziałasia akazvać buchhałtarskija pasłuhi indyvidualnamu pradprymalniku. Biznesoviec taksama daŭ joj dostup da rachunkaŭ, pieradaŭ bankaŭski kluč, nieabchodny dla bieznajaŭnych raźlikaŭ. I znoŭ u žančyny sumleńnie sastupiła miesca karyści. Pradprymalnik uziaŭ kredyt dla nabyćcia tavaru, častku patraciŭ na viasnovuju zakupku, astatniaje pakłaŭ u bank. Prapažu hrošaj u pamiery 23 800 rubloŭ jon zaŭvažyŭ, kali jamu treba było zakuplać novy tavar da vosieńskaha siezona.
Na siońniašni dzień usim, kamu była vinna, Ina viarnuła hrošy. Dla hetaha navat daviałosia pradać kvateru.
Ale tym nie mienš kryminalnaja sprava ŭ dačynieńni da jaje ŭsio roŭna zaviedziena. Pryčym adrazu pa niekalkich artykułach: za raskradańnie ŭ asabliva bujnym pamiery i za kradziež. Chutka adbudziecca sud, žančynie budzie vyniesiena pakarańnie.
Tolki na hetym historyja nie zakančvajecca. Ina nie tolki sabie žyćcio sapsavała, u svaje ciomnyja spravy jana jašče ŭciahnuła siabroŭku. A sprava była tak: azart elektronnych tarhoŭ nie davaŭ spakoju, i jana paprasiła ŭ svajoj pryjacielki Hanny ŭ doŭh 6000 rubloŭ. Taja, darečy, taksama pracavała hałoŭnym buchhałtaram u adnoj firmie i pajšła na ŭhavory siabroŭki.
Hanna ŭniesła łžyvyja źviestki ŭ dakumienty i pieraviała siabroŭcy patrebnuju sumu. Voś tolki taja nie śpiašałasia addavać doŭh. A tym časam słužbovy padłoh vyjaviŭsia, i ŭ dačynieńni da Hanny taksama raspačali kryminalnuju spravu…
Kamientary