«60% majoj klijentury ŭžo tut». Piśmieńnik Siarhiej Kalenda — pra pracu cyrulnikam u Vilni, niemahčymaść žyć tam, dzie «ŭsie siadziać», i sterylizavany biellit
Piśmieńnik, kulturołah, redaktar časopisa «Minkult» Siarhiej Kalenda paśla pačatku vajny va Ukrainie pierajechaŭ razam sa svaim samvydatam u Vilniu. Tak Minsk zhubiŭ jašče i cyrulnika sa stažam «z 20 hadoŭ», da jakoha treba było zapisvacca za miesiac napierad.
Pahutaryli ź Siarhiejem pra jaho adaptacyju na novym miescy, stryžki, ratavańnie dziciačymi knižkami, budučyniu «Minkulta» i biełaruskaj litaratury ahułam.
Siarhiej Kalenda
«90% zarobku zdabyvaju cyrulnickaj pracaj»
«Naša Niva»: Raniej vy kazali, što vam ciažka vyznačycca z tym, chto vy bolš — piśmieńnik ci cyrulnik. Siońnia vy jak siabie reprezientujecie ŭ pieršuju čarhu?
Siarhiej Kalenda: Amal 90% zarobku ja zdabyvaju cyrulnickaj pracaj, roznymi składanymi afarboŭkami jak stylist-kałaryst. Astatniaja častka składajecca ź litaratury. Ale tut užo, byvaje, jana prynosić niejkija hrošy, a byvaje, što ničoha nie daje (tolki ja sam układaju ŭ litaraturu). Ale ja i nie čakaju ad litaratury na dadzieny momant hetaha. U mianie meta inšaja: ja chaču raspracoŭvać i zachoŭvać kulturny kantent. I zajmajusia ja hetym pa ŭłasnym žadańni.
Naprykład, zaraz ja rablu knihu dla syna: my ź im prydumlali spačatku historyi, potym vymaloŭvali. I ŭsio heta jak častka majho žyćcia, ja nie ŭsprymaju heta jak prafiesiju. Heta takaja mahčymaść žyć jašče i voś hetym.
«NN»: Čamu vy źjechali ź Biełarusi, što stała vyrašajučym momantam u pryniaćci takoha rašeńnia?
SK: My šmat zmahalisia ŭ Biełarusi za ŭsio na śviecie. Mety źjechać jak takoj ŭvohule nie było, bo spačatku adčuvałasia ejfaryja i žadańnie źmianić da lepšaha šmat čaho ŭ krainie. Potym, kali ŭsio pačało zakručvacca, usich pačali zatrymlivać — adrazu paŭstała pytańnie: «Što rabić dalej?» Da apošniaha ničoha nie pradprymałasia. Ja praciahvaŭ zajmacca časopisam «Minkult» i partyzaniŭ, kamuści dapamahaŭ (mnie zdajecca, jak usie biełarusy, heta nieadjemnaja častka našaha žyćcia, jakaja nikudy i nie dzieniecca).
Apošniaj kroplaj stała toje, što mianie pabudziŭ moj brat a 6-j ranicy 24-ha lutaha. Ën žyvie na miažy Rasii z Ukrainaj, u Bransku. I voś jon mnie paviedamiŭ, što tam u jaho adny vajskoŭcy, samaloty lotajuć, bambiać vakoł — vajna pačałasia. Ja tady adrazu skazaŭ, što ŭsio — my źjazdžajem. Bo ŭ mianie niama žadańnia vajavać na baku ciapierašniaj Biełarusi. I nijakaha žadańnia siadzieć tam za tvorčaść taksama niama.
U mianie jość siabry, jakija skazali, što zastajucca i hatovyja sieści za Biełaruś. Jany ličać, što zrobiać svaim učynkam uniosak u budučyniu krainy. A ja svajoj karyści ŭ znachodžańni za kratami nie baču, kudy bolš jaje ŭ tym, kolki ja zrablu časopisaŭ, litaratury. I ŭ tym, što ja mahu dać svaim dzieciam, kaniečnie.
«Ja chaču, kab moj syn vyjšaŭ na «barykady» i mianiaŭ štości ŭ krainie, kab za hetyja sproby jaho nie rasstralali»
«NN»: U vas u Minsku stryžki i afarboŭki ŭ klijentaŭ byli raśpisanyja na miesiac napierad, vy ich prosta ŭsich kinuli?
SK: Tak, apantana ŭsio kinuŭ i nikoha nie papiaredžvaŭ. Navat baćka nie viedaŭ pra moj adjezd u Vilniu. Ja prosta zakryŭsia sam u sabie i zrabiŭ usio tak, jak chacieŭ. Žonka, kaniečnie, padtrymlivała. Jana ŭvohule apošnim časam zastavałasia ŭ Minsku tolki dziela mianie. U mianie ž było tak: pačaŭsia karanavirus, my siadzim doma, i ja taki — voś ciapier ty zrazumieješ, jak važna mieć svaju ziamlu, asobnuju ad usich (u nas byŭ sadovy damok, akurat). Ja płanavaŭ, što my budziem vyroščvać svajo, budziem padalej ad epidemii. Potym pačałasia revalucyja, i ja kazaŭ užo: voś my zaraz abaronim Biełaruś i pačniem budavać vialiki dom pad Rudzienskam. Ja navat zamoviŭ dyzajn, architekturny prajekt kłasny, hieadeziju. Płanavaŭ, što tam budzie paśla letniaja majsternia dla siabroŭ-piśmieńnikaŭ.
Ale ŭ vyniku my voś vyrašyli, što treba jechać padalej u Jeŭropu.
Ja prosta nie ŭjaŭlaju, jak moj syn budzie žyć, kali nakryje vajnoj i Biełaruś. I čamu jon budzie vučycca, jakija ŭ jaho buduć kaštoŭnaści.
Siarhiej ź siamjoj
Ja ŭsio žyćcio ros sa svabodnymi idejami: mnie maci ź dziacinstva davała volu. I ŭ nas była 29-ja himnazija — z nastaŭnikami, jakija zaachvočvali spračacca na ŭrokach litaratury (a kali vy nie spračajeciesia — značyć, kiepska čytali materyjał). Dy i sam kłas byŭ cikavym: adzin moj adnakłaśnik Andrej, naprykład, unuk Uładzimira Hančaryka, eks-kandydata ŭ prezidenty. Nalepki z vožykami-patryjotami my jašče ŭ 11-m kłasie raznosili i kleili. A ŭ dvary ŭ mianie ŭvohule byli siabry-panki. I ŭ nas zaŭsiody było žadańnie źmianić štości, kab nam žyłosia lahčej i cikaviej.
A zaraz ja nie razumieju, jak heta — pajści apranuć čyrvonuju chustku i pad himn pačynać uroki. Nu i prosta nie dapuskaju dumki, što zmahu žyć tam, dzie ŭsie siadziać.
Ci što moj syn vyraście, u 15 hod pojdzie «na barykady» — i jaho pasadziać. Ja chaču, kab jon vyjšaŭ i mianiaŭ štości ŭ krainie, u jakoj vyraście. Kab za hetyja sproby jaho nie rasstralali.
«Kalehi-litoŭcy prama skazali, što bajacca vajny i akupacyi, prosta trymcieła ŭsio ad hetaha strachu»
«NN»: Niechta skaža, što Vilnia ŭ płanie «padalej» siońnia z pahrozami ŭ bok NATA i razmoŭ pra Suvałkaŭski kalidor nie vyhladaje takoj užo biaśpiečnaj…
SK: Paśla Minska dolš za ŭsio ja žyŭ u Vilni, tut usio bolš-mienš zrazumieła, znajoma i blizka, tamu my abrali hety horad. Ale ŭ sakaviku, amal adrazu jak my pryjechali i ja ŭładkavaŭsia ŭ sałon na pracu, kalehi-litoŭcy mnie, kaniečnie, nakinuli žachaŭ. Jany prama kazali, što bajacca vajny i akupacyi, i prosta trymcieła ŭsio ad hetaha strachu.
Ale ja tłumačyŭ kaleham, što hetyja žachi niesupastaŭnyja z tymi, kali ŭ ciabie niama nijakaj padtrymki, jak u Biełarusi. U Litvie ciabie budzie sprabavać abaranić dziaržava, NATA, miascovyja vajskoŭcy. U Biełarusi, na žal, ty nikomu nie patrebny, što było bačna na prykładzie z tym ža karanavirusam i zakančvajučy vajskovymi spravami, jakija abyvajucca na našaj terytoryi ciapier.
Jak hramadzianin ty adčuvaješ siabie tam biezabaronnym, i heta nie daje spakoju, nie dazvalaje jakasna žyć. Ty prosta siadziš i pieražyvaješ, što ciabie albo pasadziać, albo ty pamreš, bo pačniecca vajna.
«60% majoj klijentury ŭžo tut»
«NN»: Nakolki chutka vy znajšli siabie na novym miescy?
SK: Siabry skazali, što ja rekardsmien pa chutkaści ŭ tym, kab znajści i žytło, i pracu.
Kali my jechali ŭ Vilniu, ja skazaŭ žoncy na miažy: kali my za dva miesiacy nie znojdziem ni žytła, ni pracy — značyć, Vilnia nie dla nas, pajedziem dalej.
Heta było ŭ niadzielu. U nas na troje sutak byli arendavanyja apartamienty, ale ŭžo ŭ paniadziełak my znajšli kvateru (dziakujučy dapamozie siabroŭ u fejsbuku, miž inšym). U aŭtorak nam adkazali na list nakont sadka i škoły pobač z domam, i ŭ piatnicu dzieci pajši tudy (syn vučycca va ŭkrainska-biełaruskim kłasie, a sad — litoŭski, ale tam vielmi šmat palakaŭ, ukraincaŭ i biełarusaŭ, tak što adna ź pieršych fraz, jakuju syn prynios adtul stała «Maćka-baćka». My nie razumieli, adkul heta, bo nikoli nie ŭžyvajem słova «baćka», heta dla nas pra Łukašenku. A paźniej zrazumieli, što vychavalnica-polka časta pramaŭlaje «Matka boska»).
U sieradu ž, praz try dni, ja atrymaŭ zaprašeńnie na pracu ŭ sałon pryhažości «Fiharo». Pry hetym 60% majoj klijentury ŭžo tut, tamu było nie składana z klijenckaj bazaj. Nu, i kampanija «Fiharo», pryvatnaja studyja, adkryłasia jašče ŭ pačatku 90-ch i na siońnia źjaŭlajecca adnoj z samych bujnych sietak. Ja viedaŭ, što ŭ ich vialiki štat i treba hrukacca da ich jak da samych bujnych na rynku. Im jakraz nie chapała dobrych stylistaŭ, univiersałaŭ, jakija b mahli vystupać jak i treniery-technołahi.
«NN»: U adnym ź intervju vy raskazvali, što stryhli niejak eks-kadebešnika. Siońnia b pajšli na takoje?
SK: Kali b heta adbyvałasia ŭ Vilni, to tut maju prava admovicca ad pracy: tut niama takoha, što klijent zaŭsiody maje racyju. Majstar moža nie ŭziacca za spravu, bo jamu składana. A ŭ Minsku ja byŭ by ŭ pastcy: kali b nie pahadziŭsia, heta mahło b mieć nastupstvy.
Uvohule, na novym miescy ja adrazu adčuŭ źmieny ŭ svaim stanie ŭ lepšy bok. Heta stanoŭča adbiłasia na tempach litaraturnaj pracy. Ja znoŭ pačaŭ pisać, viarnuŭsia da płanaŭ, jakija adkłaŭ 1,5 hoda tamu. Tut u mianie jość resursy padumać pra tvorčaść, a nie tolki zarablać hrošy, i heta važna.
Ja adrazu znajšoŭ u sabie siły rabić novy numar «Minkulta», jaki, akurat, pryśviečany padarožžam i emihracyi — samaj balučaj ciapier temie dla biełarusaŭ, mnie padajecca (sajt «Minkulta» zaraz adnaŭlajecca, raniejšyja numary pakul možna adšukać pa spasyłcy. — NN).
«Ja chaču, kab u nas isnavała alternatyŭnaja litaratura, tamu i praciahvaju rabić «Minkult»
«NN»: Raskažycie, akurat, na jakim etapie praca z vašym litaraturnym časopisam?
SK: U nas byli zapłanavanyja dva novyja časopisy: pra padarožžy i emihracyju i pra vajnu va Ukrainie. Druhi pakul adkładajecca: ja pahutaryŭ z ukrainskimi kalehami, i jany nie vielmi chočuć davać zaraz niejkija acenki i teksty, bo dla ich (jak i dla nas) vajna praciahvajecca. A pisać niejkija pramiežkavyja rečy nichto asabliva nie žadaje.
Numar «Padarožžy i emihracyja» hatovy pryblizna na 80%. Tam u nas budzie i Hłobus, i Zamiroŭskaja, i Filipienka, Andrej Dzičenka biare intervju ŭ prabiełaruskaha amierykanca pra asablivaści žyćcia ŭ amierykanskich turmach i kibierataki. Buduć tam vielmi cikavy apovied pra padarožža pa Barsiełonie i sumnaje pra emihracyju i asablivaści žyćcia ŭ Polščy. Taki miks z roznych miescaŭ na Ziamli ad biełarusaŭ: dzie, chto, jak i čamu žyvie.
Ja nie prosta tak vyrašyŭ miksavać padarožžy i emihracyju. Hetyja dva tezisy supraćstajać adzin adnamu i adnačasova jany razam: niekatoryja vypraŭlajucca ŭ padarožža i heta robicca ich emihracyjaj, a inšyja emihrujuć, ale ŭsprymajuć heta jak padarožža, jany nie pryviazanyja da niejkaj kropki.
Biełarusy nie ŭpieršyniu vymušanyja źjazdžać sa svajoj ziamli, ale my ŭsio roŭna viedajem, što vierniemsia i znoŭ pačniecca niešta novaje i cikavaje. Dla mianie samaje važnaje pytańnie tut, kali heta adbudziecca: kali ŭ mianie jašče buduć resursy vybudoŭvać svajo žyćcio znoŭ na novym miescy ci ŭžo nie.
U fejsbuku jość danejšn na «Minkult», pakul my naźbirali čverć sumy, kab nadrukavać časopisy, a nam patrebna 100%, tamu što košty na druk za miažoj niemaleńkija. A nam treba jašče nadrukavać užo daŭno hatovy numar «Virus i vybary», jaki čakaje svajho času. I navat kali zbor nie zakryjecca, ja znajdu sposaby jaho nadrukavać da kanca hoda.
Fota: archiŭ hieroja
Apošni ŭ Biełarusi «Kaladny» numar ja razasłaŭ usim, chto nam niekali danaciŭ — u Biełaruś, Niamieččynu, Polšču, Štaty.
Ja chaču, kab časopis praciahvaŭ isnavać takim čynam. Kab znachodziłasia tyja 300 čałaviek, jakim heta treba. Heta metanakiravanaja aŭdytoryja, jakaja budzie zachoŭvać časopis, pieradavać u biblijateki, zajmacca bukkrosinham. I adnojčy takim čynam papiarovyja asobniki znojducca niedzie ŭ Małajzii, i heta budzie cikava.
Tym bolš, što ja źbiraju teksty pravakacyjnyja, jakija čaściakom nie traplajuć u inšyja časopisy, bo tam jość farmat, etykiet. Mnie ž padabajecca, kali ŭ litaratury jość pank. Ja chaču, kab alternatyŭnaja litaratura isnavała i ŭ nas, tamu i praciahvaju rabić «Minkult».
«Ź lutaha 2020-ha da kanca taho hoda fiksavaŭ, što adbyvajecca vakoł. Jak hety materyjał pierapracavać u jakasnuju knihu i nie pamierci ad depresii — nie viedaju»
«NN»: Dla piśmieńnika žyć u takim ciažkim histaryčnym adrezku — heta padarunak ci vyprabavańnie?
SK: Ëść uvohule taki paniatak jak kryzis tvorčaści, siužetny kryzis. I jon časam nie zaležyć ad taho, što adbyvajecca vakoł. Niekatoryja piśmieńniki znachodziacca ŭ svaim suśviecie, u izalacyi, i im nieistotna, dzie jany buduć žyć, kab stvarać svaju litaraturu.
Ale mnie pryhadvajecca hutarka z adnym niamieckim piśmieńnikam u Bierlinie. Jana adbyłasia jašče ŭ 2010-m hodzie, kali ŭ nas byli nie takija viadomyja ŭsim pratesty, ale jany byli. I jon tady skazaŭ: «Voś vam paščaściła žyć u kryzisnyja časy, kali tvorčaść robicca bolš vostraj». A ja hladzieŭ na jaho, a jon vielmi doraha apranuty, piŭ darahoje šampanskaje ŭ tvorčym kavorkinhu. I ja taki: «A ja b chacieŭ pažyć, jak ty, nie tryvožačysia ni za što, ni ličačy hrošy, i kab pisać niešta padobnaje da Biekieta».
Ty mnie kažaš pra «lepšyja časy», a ŭ mianie niama ničoha za dušoj, tolki viartańnie da chvoraj maci i novych pratestaŭ.
Litaratura ŭ taki čas, mnie padajecca, robicca bolš złosnaj. Ale ŭ mianie jość dzieci, tamu ja pačaŭ pisać bolš dziciačaha.
Chacia z momantu, kali pačaŭsia karanavirus, ja paśpieŭ naźbirać materyjałaŭ na knihu. Ź lutaha 2020-ha da kanca hoda ja źbiraŭ naviny, hutarki, toje, čym ja žyvu, — ja razumieŭ, što heta važny histaryčny momant. Fiksavaŭ toje, što adbyvajecca vakoł, i dadavaŭ tudy prydumany verchał. I ciapier ja nie razumieju, dzie tam prydumanaje dziela mastackaści, a dzie realnaść.
I što z hetym rabić — tam 180 staronak A4. Kožny raz, kali adkryvaju hety fajł, tam choć zabiejsia. Jak hety materyjał pierapracavać u jakasnuju knihu i nie pamierci ad depresii — nie viedaju. Tam ža kožny dzień my pieražyvali mikraśmierć. I pakul ja nie mahu tudy viarnucca. Kali heta adbudziecca, ja nie viedaju. Ëść niekatoryja teksty, jakija mohuć u mianie lažać i 10, i 15 hod.
Praŭda, uryvak z hetaj mastackaj dakumientalistyki budzie nadrukavany ŭ «Minkulcie», što pryśviečany virusu i vybaram.
«NN»: Dziciačaja litaratury dla vas zaraz — heta ŭ tym liku niejkaje ratavańnie ad realnaści?
SK: Tak. Tym bolš, synu try hady. Ja ž nie budu jamu raspaviadać pra vajnu. U nas ź im u Biełarusi było, jak u filmie «Žyćcio cudoŭnaje», dzie i ŭ kancłahiery baćka synu pradstaŭleńni pakazvaŭ. Dla dziaciej ja stvaraju dziacinstva, jakoje ja im zmahu dać, namalavać, im nie treba ni trešu, ni vajny.
Dla syna ci ja, ci žonka štoviečar čytajem. Raniej my čarhavali biełaruskuju i ruskuju movu, ciapier časam ja niešta pa-anhielsku dadaju. Tym bolš, u syna ŭ sadočku jość siabra z Afryki, jaki tolki na anhielskaj razmaŭlaje. Dla jaho ŭ try hady šmatlinhvizm vielmi naturalny.
«Biełarusy nie pavinny viedać, što zdaryłasia ŭ Kirkorava. Chaj lepš viedajuć, što zdaryłasia ŭ Saładuchi chacia b»
«NN»: Vy siarod inšych biełaruskich piśmieńnikaŭ udzielničali ŭ sioletnim fieście PRADMOVA. Nie mahu nie spytać pra toje, jak vy staviciesia da toj dyskusii, jakaja razharełasia paśla zaprašeńnia rasijskaha kinakrytyka Antona Dolina?
SK: Biełarusam hłabalna, kaniečnie, u pieršu čarhu treba pazbavicca infrastruktury, u jakoj my žyviem pad rasijskimi navinami. Biełarusy nie pavinny viedać, što zdaryłasia ŭ Kirkorava. Chaj lepš viedajuć, što zdaryłasia ŭ Saładuchi chacia b. Treba źmiaścić akcenty, i tady ŭsie buduć narmalna isnavać.
Uziać tuju ž Litvu — u ich taksama šmat rasijskaha kantentu, moładź moža słuchać aktyŭna ruskich repieraŭ — heta nie zaminaje im raźvivacca ŭ svajoj litoŭskaj kultury i movie, svaich knihach. Biełaruskaja kultura i ŭ nas pavinna być na pieršy miescy, a što budzie druhim i trecim — užo kožny biełarus sam vyrašyć.
Kankretna toje, što zdaryłasia na «Pradmovie», — mnie heta niecikava, heta pustoje. Uvohule, u fiestyvalu ciapier źmiaścilisia akcenty. «Pradmova» źjechała ź Biełarusi, i ciapier jana i hruzinskaja, i polskaja, i litoŭskaja. I heta źmiaščaje akcenty ad tatalnaj biełaruskaści na mulcikulturnaść.
«Mianie aburyła sprava z Andrejem Januškievičam i jaho vydaviectvam — heta podły, strašny ŭčynak»
«NN»: Jakija biełaruskija naviny sa śvietu litaratury stali dla vas najbolš balučymi za apošni čas?
SK: Mianie bolš za ŭsio aburyła sprava z Andrejem Januškievičam i jaho vydaviectvam. Jaho spačatku vysialajuć z ofisa — jon vymušany pradavać svaje nakłady, bo składa niama. Ën spyniaje novyja zamovy. Jamu dajuć niekalki miesiacaŭ «adpačyć». Za hety čas Andrej znachodzić novaje pamiaškańnie, układvaje tudy hrošy na ramont, pieravozku, apłatu arendy i praź dzień paśla adkryćcia jaho aryštoŭvajuć. Heta podła — čakać, kali čałaviek iznoŭ pačnie raźvivać svoj biznes, i pakarać jaho nie prosta sutkami, a finansava. Kab ty nie zmoh apravicca. Heta strašny ŭčynak, naroŭni z pahromami ŭ kvaterach: kali Prakopjeŭ tolki zrabiŭ ramont paśla pieršaha pahromu, i znoŭ jaje zrujnavali. Heta pomsta na ŭzroŭni tupoha bydła.
Spadziajusia, Andrej adnović svoj biznes za miažoj, tam, dzie jamu zaraz biaśpiečna budzie pracavać.
«NN»: Što čakaje biełaruskuju litaraturu ŭnutry krainy ŭ takich umovach, dzie kniharni začyniajuć, Sajuz biełaruskich piśmieńnikaŭ likvidujecca, Čarhinca pryznačajuć «narodnym piśmieńnikam», raman Alhierda Bachareviča «Sabaki Eŭropy» pryznajuć «ekstremisckim» i hetak dalej?
SK: U takich umovach litaratura budzie sterylizavanaja. Čarhiniec budzie rabić knižki i pakazvać Łukašenku toje, što treba. Buduć znoŭ vieršy pra dźmuchaŭcy i roznuju chieratu. Nie budzie ni kankurentazdolnych knižak, ni toj litaratury, jakaja ŭvohule mahła b źjavicca ŭ školnaj litaratury. A vartyja piśmieńniki znoŭ buduć šukać siabie za miežami — u tym ža Biełastoku, Vilni.
«NN»: Što vy sami zaraz čytajecie i možacie parekamiendavać jak «mast ryd»?
SK: U asnoŭnym, nasamreč, heta teksty, jakija dasyłajuć mnie ŭ «Minkult». Toj ža «Kremulatar» Sašy Filipienka — my budziem častku ź jaho knihi ŭklučać u časopis. Tam, kaniečnie, vialikaja sprava piśmieńnikam praroblena.
Toje, što ja słuchaju «pasiŭna» zaraz u mašynie, — heta aŭdyjaknihi «Cybula pamiaci» Hiuntara Hrasa i «Vačyma kłoŭna» Hienrycha Biola. Heta dva paślavajennyja niamieckija piśmieńniki, jakija vielmi padrabiazna, ščyra i cikava apisali sučasnuju Niamieččynu paśla vajny. Ja źviarnuŭsia da hetaha, kab supakoicca, što navat takaja strašnaja vajna z fašystami i toje kaliści skončyłasia. Tam pra toje, jak niemcy adbudoŭvali krainu, pryvodzili da ładu. I pačynali ŭ vyniku žyć lepiej, čym da vajny, bo pierajšli na novy palityčny ŭkład, źmianiŭšy sacyjalizm na kapitalizm.
Raju źviarnucca da paślavajennaha pakaleńnia mienavita niamieckich piśmieńnikaŭ, bo savieckija ŭ asnoŭnym pisali pra samu vajnu, a hetyja — pra toje, što i jak varta zachavać paśla jaje.
«Biełarusy nie buduć rabić revalucyju, kab pamierci ci zabić, jany žadajuć zrabić revalucyju, kab žyć»
«NN»: Zaraz šmat razmovaŭ pra adkaznaść biełarusaŭ za vajnu, šmat abvinavačvańniaŭ u naš bok. U vas z hetaj nahody jość niešta kštałtu pačućcia viny?
SK: Pačućcia viny ŭ mianie niama. U mianie tolki złość na vusataha i ŭsio. I krychu na pakaleńnie našych baćkoŭ — jany realna hałasavali za jaho.
Mnie tata raspaviadaŭ, što voś byŭ na MAZie jon u stačkamie, stvaryli jany prafsajuz — uziali ŭ 1991 hodzie manciroŭki i papiorli. Zachapili z saboj Padšypnikavy zavod, MTZ, dajšli da centra i stali: što dalej? I hetaje pytańnie — dla ŭsiaho jaho pakaleńnia. Jany zrabili niejki ruch, a lidara, jaki skazaŭ by, što treba rabić, nie znajšłosia. Jany tam pamykalisia, baćku ŭ vyniku pazbavili čarhi na kvateru, bo hajki pačali zakručvacca, i bolš takoha ruchu ŭ ich užo nie było. A jany ž sapraŭdy tady padnialisia rabočym kłasam. I voś u taty kryŭda hetaja, što lidara nie było. A ja kryŭduju na toje, što jany ničoha nie zmahli.
U 2020-m było, kaniečnie, inakš. My prosta razumieli, što kali pačniem niejkija ŭzbrojenyja dziejańni, to ŭ nas budzie vajna z Rasijaj. My ŭsie nie duraki, my nie mahli ŭsio svajo žyćcio i žyćcio dziaciej padstavić pad śmierć. U nas zanadta časta vyčyščali nasielnictva, pastajanna kahości rasstrelvali dla takich učynkaŭ. Mnie babka ŭ dziacinstvie kazała, što samaje strašnaje dla jaje za ŭsio žyćcio — čornyja varanki: «Nie daj boža jany pryjduć iznoŭ». I jana ŭsim tolki i kazała: «Hladzi, nie rypajsia».
Biełarusy nie buduć rabić revalucyju, kab pamierci ci zabić, jany žadajuć zrabić revalucyju, kab žyć.
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ-
Były futbalist «Miłana» i zbornaj Biełarusi napisaŭ aŭtabijahrafiju. Jakoj jana atrymałasia?
-
Julija Čarniaŭskaja prezientavała knihu paezii, napisanuju pad chatnim aryštam. Jana pryśviaciła jaje mužu — Juryju Zisieru
-
«Nie chaču ščylnymi radami». Alhierd Bacharevič znajšoŭ novuju notu dla viečnaha płaču ab staroncy
Kamientary