Jak zachavać u sabie ahoń čałaviečnaści? Čamu nas vučyć litaratura postapakalipsisu. Novaje VIDEA na kanale Andreja Chadanoviča
My žyviom u toj čas, kali zdajecca, što horš užo nie budzie, ale los praciahvaje padkidvać nam novyja vyprabavańni. Jak u takim vypadku zastacca čałaviekam? Adkaz na heta pytańnie možna znajści ŭ suśvietnaj i biełaruskaj litaratury postapakalipsisu, śćviardžaje Andrej Chadanovič u novym videa na svaim jutub-kanale.
U novym videa Chadanovič raskazvaje:
- jakim byŭ pieršy postapakaliptyčny raman i chto jaho napisaŭ;
- samyja viadomyja biełaruskija aŭtary postapakalipsisu: chto jany;
- jak Čarnobyl paŭpłyvaŭ na tvorčaść Alesia Adamoviča;
- čamu knihi Marcinoviča padabajucca biełaruskim čytačam, ale nie ŭsprymajucca litaraturnymi krytykami;
- «Daroha» Kormaka Makarci — adzin z najlepšych postapakaliptyčnych ramanaŭ. Čamu jaho pierakłali na biełaruskuju movu;
- jak kanibalizm u knizie «Daroha» Makarci źjaŭlajecca vyraznaj linijaj pamiž dabrom i złom;
- što ahulnaha ŭ tvory «Daroha» i apovieści Bykava «Dažyć da śvitańnia».
Voś niekalki dumak ź videa:
Žanry fantastyki, žanry antyŭtopii, žanry ramana-papiaredžańnia — usio heta paŭstaje jak adkaz na hłabalnyja vykliki: strach pierad Treciaj suśvietnaj vajnoj, strach pierad jadziernaj katastrofaj. Z časam strachi pašyrylisia i ŭvabrali ŭ siabie adčuvańnie krochkaści našaj płaniety pierad ekałahičnaj katastrofaj. Tamu, zrazumieła, knižki i filmy pačali apaviadać nam žachlivyja historyi pra žyćcio na miažy śmierci, pra žyćcio paśla vybuchu, pra žyćcio biez čystaj vady i čystaha pavietra, pra žyćcio biez soniečnaha śviatła i tych dabrot cyvilizacyi, da jakich čałaviek pryzvyčaiŭsia i vyrašyŭ, što tak budzie viečna. A viečna nie budzie, kali kožnuju chvilinu čałaviečaja kultura i cyvilizacyja nie budzie zmahacca za hetuju kulturu i cyvilizacyju.
Kiepski chłopiec nikoli nie pryznaje siabie kiepskim. Zło nie nazyvaje siabie złom. Ale aŭtar pravodzić vyraznuju demarkacyjnuju liniju: tyja, chto, kab žyć, zhodny zabić i źjeści inšaha čałavieka, i tyja, chto, navat pamirajučy hałodnaj śmierciu, nikoli hetaha nie zrobiać, nikoli nie pierastupiać praz svaju čałaviečnaść. U hetym sensie aŭtar, z adnaho boku, šakuje vobrazami kanibalizmu, a z druhoha, pryvodzić u styli niejkaha katechizisu razmovy baćki i syna. Jany vielmi niešmatsłoŭnyja. Hetymi pytańniami i adkazami hieroi lišni raz nahadvajuć sabie, na jakim jany baku.
Čytajučy knihu «Daroha» Makarci, ź jakoj vydaviec Januškievič viarnuŭsia na biełaruski rynak, mnie padajecca, što my čytajem postapakaliptyčnuju historyju jak aŭtapartret. Takim čynam, my sami ruchajemsia pa śviecie, jaki zrabiŭsia inšym. My nie viedajem, jak doŭha daviadziecca ruchacca. My viadziom za saboj svaich dziaciej, my ruchajem pierad saboj vazočak čahości najistotniejšaha, što možam panieści z saboj, jak baćka, jaki niasie adkaznaść za inšaje žyćcio, za žyćcio taho, kaho lubić. Jon razumieje, što dni jaho źličanyja, što jon chvory, ale nahadvaju, što ŭsie my pamirajem. Ale ci paśpieješ ty vykanać toje, čaho patrabuje ad ciabie ahoń, jaki ty niasieš u sabie, jak heta kryšačku vysakaparna farmuluje Kormak Makarci?
Pamiatajem, što ŭ nas u siaredzinie haryć ahoń čałaviečnaści, i lubyja vyprabavańni nie admianiajuć hetaha, a tolki padkreślivajuć.
Hladzim razam novaje videa Andreja Chadanoviča, stavim padabajki, kamientujem i dzielimsia ź siabrami i siabroŭkami.
Kamientary