Śviet11

«Inšy śviet. U čymści bolš prahresiŭny za naš». Biełarusy pažyli ŭ Arhiencinie i raskazali, u čym jaje plusy i minusy

Siamja minčukoŭ sa śfiery IT, jak i mnohija, pierajechała ŭ ES, a kali praca stała addalenaj, to nabyła kvitki ŭ Buenas-Ajres i palacieła ŭ Arhiencinu na zimoŭku. Hety apovied nie pra IT, ale pra asablivy pohlad biełarusaŭ na krainu, jakaja raptam stała papularnaj, emacyjnyja areli ČS-2022 (biełarusy tam zaśpieli finał), zaziamleńnie ŭ patahonskaj hłuchmieni, bačny ekanamičny kryzis i alternatyŭnuju manieru pakutavać, piša Dev.by.

Pieršy raz my byli ŭ Arhiencinie dziesiać hadoŭ tamu, jašče da naradžeńnia dziciaci. U 2016 hodzie było druhoje padarožža, užo pa roznych krainach Paŭdniovaj Amieryki, pry hetym u nas zastaŭsia vyrazny zapyt na viartańnie mienavita ŭ Arhiencinu. Ale ŭsio nie atrymlivałasia, i voś narešcie zrasłosia.

My praviali tam amal 3 miesiacy — u Buenas-Ajresie, miastečku na akijanskim uźbiarežžy i ŭ patahonskaj viosačcy ŭ pieradhorji Andaŭ.

Chtości spytaŭsia, ci možna zrazumieć i adčuć Arhiencinu za mienšy termin. Biezumoŭna. Tam usio nastolki na pavierchni, što adčuć heta možna i za tydzień, asabliva kali viedaješ movu.

My pajechali nadoŭha, tamu što ŭ śniežni—lutym tam samaje piekła i dziciaci patrebny byŭ čas dla adaptacyi. A jašče tamu, što kvitki vielmi darahija. Jašče hod-paŭtara tamu ź Jeŭropy možna było źlotać u abodva kancy za 400-500 dalaraŭ, ciapier rehularnyja ceny pačynajucca ad 900 dalaraŭ.

Pra futboł

Samym vialikim našym šancavańniem było trapić u Arhiencinu ŭ dni ČS-2022. Spačatku my chadzili ŭ fan-zonu, tamu što cikava było panazirać za reakcyjaj ludziej: jak jany pieražyvali, hryźli paznohci, usklikali, malilisia. Samaje dziŭnaje — ja nie ŭbačyła na tvarach anijakaj złości abo ahresii. Mnie zdajecca, navat kali b jany prajhrali ČS, to ŭsio adno pajšli b śviatkavać i radavacca tamu, što prynamsi apynulisia ŭ finale.

Da hetaha my ŭžo bačyli, jak hladziać futboł u Pieru — i heta taksama było dziŭna. Jany mohuć źniervavacca abo ŭzradavacca, ale nie buduć złavać na svaju kamandu za projhryš, tamu što jany jaje vielmi lubiać.

Pieršaja hulnia z udziełam Arhienciny, jakuju my hladzieli ŭ Buenas-Ajresie, była čverćfinałam Arhiencina — Niderłandy. Heta byŭ vielmi dramatyčny matč, ničyja zachoŭvałasia da samaha kanca, arhientyncy atrymali pieramohu pa pienalci ŭ samuju apošniuju siekundu dadatkovaha tajma. I voś kali jany vyjhrali čverćfinał i vializny natoŭp užo išoŭ pa vulicach i kryčaŭ, dudzieŭ, śpiavaŭ, muž skazaŭ, što ciapier jany dakładna pieramohuć. Tak jon adčuŭ: niezdarma ž my tut.

Da finału my ŭžo taksama vielmi chvalavalisia i vyrašyli hladzieć matč z domu. Spačatku hulnia išła na karyść Arhienciny, i dzieści na 40-j chvilinie ja pajšła prycharošvacca. Razmalavała tvar u kolery ściaha. A kali viarnułasia, francuzy ŭžo zraŭniali lik: 2-2.

Akazvajecca, u arhientyncaŭ isnuje vielmi šmat prymchaŭ nakont futboła. Tak, padčas matča stroha zabaroniena vychodzić z domu i zachodzić u inšy dom. Adna znajomaja raspaviadała, što jaje baćka nie paśpieŭ dajechać na mašynie dadomu da pačatku matču i dźvie hadziny jeździŭ pa vulicach, słuchajučy matč pa radyjo, tamu što parkavacca i vychodzić z mašyny taksama nielha. Ja, atrymlivajecca, usie prykmiety parušyła.

I znoŭ byŭ vielmi dramatyčny matč. My žyli ŭ šmatkvaternym domie, i paśla kožnaha napružanaha momantu ludzi vybiahali na svaje bałkony pakryčać i paabdymacca. Potym jany pakazvali adzin adnamu, što jašče rana radavacca — razychodzimsia.

Za čas matču ŭ nas źjaviłasia adčuvańnie, što my pasiabravali z hetymi ludźmi. Usie ŭžo zvarjacieli, kamientatary hałasili — to ad napružańnia, to ad ščaścia. Arhiencina vyjhrała ŭ apošni momant pa pienalci.

Paśla pieramohi my pajšli na vulicu. Było 3 hadziny dnia, stajała 40-hradusnaja śpiakota, bolšaść zaŭziataraŭ ruchalisia da abieliska. Kazali, što tam sabrałasia kala 5 młn čałaviek i jany tam praviali try dni. My spałochalisia ciskaniny i pajšli śviatkavać łakalna.

Jak vyhladaje łakalnaja ŭračystaść? Kali ŭ ciabie jość baraban abo lubaja štuka, jakaja hučyć, — łyžki, tarki — to ty centr viečarynki. Ty prosta stanovišsia na roh i pačynaješ barabanić, a vakoł ciabie źbirajecca natoŭp. Potym chtości prynosić mahnitafon, usie tančać, amal usie pjanyja. U hetych śviatkavańniach zusim niama sacyjalnaha padziełu. Tančyć biazdomny, pobač ź im tančać dva mužčyny, na plačach jakich siadziać dzieci. Niejkaja dziaŭčyna padychodzić da biazdomnaha i abdymaje jaho. Tut ža piensijaniery, ludzi ŭ invalidnych vazkach.

Prosta dziŭna, nakolki ŭ arhiencincaŭ adsutničajuć abmiežavalnyja barjery. Mama ź dziciem nie skaža «ja nie pajdu śviatkavać, tamu što dziciaci nastupiać na nahu», piensijanier nie skaža «ja nie pajdu, tamu što stary».

A jašče jany maksimalna talerantnyja, pryčym heta vyhladaje vielmi naturalna.

U Jeŭropie, jak mnie zdajecca, talerantnaść časam pradyktavanaja pačućciom abaviazku. U Łacinskaj Amierycy pa-inšamu: vy chočacie ažanicca sa svaim sabakam? Dy kali łaska, heta nie naša sprava.

Viadoma, heta nie značyć, što tut usie roŭnyja. Naadvarot, u Arhiencinie vielizarnaja prorva pamiž bahatymi i ŭsimi astatnimi. U Buenas-Ajresie zdajecca, što 99% — heta prastanarodździe i siaredni kłas. Jość truščoby, jość rabočyja kvartały, žychary jakich vyhladajuć zmardavanymi.

Jość i vielmi bahatyja rajony. Jany nie schavanyja ad vačej, tam možna prajści, ale jany absalutna pustyja. Takoje adčuvańnie, ludzi zajazdžajuć u svaje damy na mašynach, kab ich nie ŭbačyli. Nie dumaju, što žychary hetych rajonaŭ pojduć adznačać pieramohu razam z usimi.

Pra kryzis i ceny

Za tyja 10 hadoŭ, što my nie byli ŭ Arhiencinie, tam šmat što źmianiłasia ŭ horšy bok. U 2013 hodzie taksama byŭ kryzis: pierad našym pryjezdam tam abvaliŭsia piesa, byli pahromy, pratesty, ale my hetaha amal nie zaŭvažyli.

Ciapier ža kryzis kidajecca ŭ vočy. Na vulicach šmat achajnych ludziej, jakija vyhladajuć tak zmučana, što, zdajecca, im nie chapaje hrošaj na ježu. Ale jość i zamožnyja rajony, dzie žychary pa-raniejšamu chodziać u restarany.

Mnie zdajecca, što ź ježaj tam usio vielmi dobra — vialiki hramadski popyt na hramadskaje charčavańnie, vysokaja kankurencyja pamiž restaranami i bahataja kuchnia, nasyčanaja smakami.

Łacinskaja Amieryka mocna paciarpieła ad kavidu. U ich byŭ praciahły, strohi karancin, za čas jakoha ŭ ich słoŭniku źjaviłasia słova cuareterna — «viečny karancin» (ad isp.: cuarentena — karancin i eterna — viečny. — dev.by), bo łacinaamierykancy zaležać ad vulicy značna bolš, čym jeŭrapiejcy. Tam kipić žyćcio.

Voś i centralny turystyčny rajon Buenas-Ajresa, zdajecca, nie pieražyŭ karancinu. Kaliści tam usio było raźličana na turystaŭ — tanha-šou, suvienirnyja kramy, restarany z zavyšanymi cenami. A ciapier tam usio začyniena, vuličnych handlaroŭ nie vidać, rajon poŭny śmiećcia, bamžoŭ, narkamanaŭ. U žyłych rajonach biznes pa-raniejšamu pracuje.

10 hadoŭ tamu dalar u Arhiencinie kaštavaŭ 5 piesa pa aficyjnym i 10 piesa pa čornym kursie. Kali my pryjechali ŭ śniežni 2022-ha, čorny kurs byŭ 300 piesa za dalar, a kali źjazdžali ŭ lutym — 400. I heta katastrofa. Zarobki arhientyncy atrymlivajuć u piesa, kožny miesiac jany abiasceńvajucca na 15-20%.

Jak nastupstva — dysparytet cen. Kali ličyć pa čornym kursie, vielmi tannaje ŭsio arhiencinskaje: miasa, harodnina, vino i ježa ŭ restaranach. Vydatnaja jałavičyna kaštuje 2-3 dalara za kh. Jaje možna prosta pakłaści na patelniu i atrymać stejk restarannaj jakaści.

U toj ža čas sadavina, jakuju pryvoziać z Brazilii, i naohuł uvieś impart kaštuje vielmi doraha. Arhiencinskija makarony abyducca tańniej za 1 dalar, a jakaja-niebudź Barilla budzie kaštavać 5. Za 2 dalary možna kupić vialiki pakiet harodniny i zielaniny abo adzin manha, ci dva piersiki. Adzieńnie, technika, impartnaja bytavaja chimija kaštuje niejkich šalonych hrošaj. Miascovy pralny parašok tanny, ale nizkaj jakaści.

Kali karystacca cenavaj situacyjaj racyjanalna, to padčas pajezdki možna dobra aščadzić. Ale kali žyvieš u Arhiencinie hod i jałavičyna tabie ŭžo papiarok horła, to pryjdziecca pierapłačvać.

Žyllo ciapier niatannaje. Usia karotkaterminovaja arenda — na booking i airbnb, bo vyjšaŭ zakon, što na miascovych sajtach zdavać žyllo možna tolki doŭhaterminova. Hateli na bukinhu dobryja tym, što tam abaviazanyja prymać płatu pa aficyjnym kursie. Ale i ceny ŭ valucie tam vyšejšyja.

Za kvateru na airbnb my zapłacili 1000 dalaraŭ za miesiac. Heta doraha, ale nam patrebny byŭ varyjant z basiejnam na dachu, kab dzicia mahło adaptavacca da śpiakoty. Uvohule, takich kvater u Buenas-Ajresie šmat — na dachach uładkavanyja ahulnyja zony z basiejnam i — abaviazkova — hrylem. Kali b nie hetaje patrabavańnie, možna było źniać prastornuju kvateru za 600-700 dalaraŭ.

Praz napłyŭ rasijan nas uvieś čas pytalisia: vy ŭciekačy ci pryjechali naradžać, kali pierajechali? Adkaz, što my turysty, natykaŭsia na nierazumieńnie: u sensie turysty, adkul vy? I tolki kali my kazali, što žyviem ciapier u Jeŭropie, vydychali: a, tady zrazumieła.

Pakolki aficyjny i čorny kurs adroźnivajucca ŭ dva razy, da niadaŭniaha času tut było vielmi niavyhadna płacić kartkaj. Ciapier pry apłacie kanviertacyja prachodzić užo pa čornym kursie minus 10%. Ale zimoj hetuju sistemu tolki ŭvodzili, tamu my jechali z hatoŭkaj.

Častku hrošaj my pamianiali z dapamohaj hida, a potym stali spraŭlacca sami. Akazałasia, heta dosyć biaśpiečna. Kaliści nas pałochali padroblenymi hrašyma. Ale ciapier u ich samaja vialikaja kupiura — 1000 piesa, krychu bolš za 2 dalary. Jaki sens ich padrablać?

Na skryžavańni vulic Florida i Corrientes dziasiatki ludziej kryčać: cambio, cambio! (abmien). U budny dzień ciabie pryvodziać u sklep z akiencam-abmieńnikam. U vychadnyja zazyvał značna mienš i ciabie prosta advodziać da mužyka, jaki siadzić na rahu doma ź vialikim śmiećcievym pakietam, poŭnym piesa. Vyhladaje heta ŭsio vielmi nienadziejna, ale za try miesiacy nas ni razu nie pasprabavali padmanuć. I sprava nie ŭ viedańni movy: 10 hadoŭ tamu ja ŭžo viedała movu, i mianie nadurvali.

U taksi taksama pierastali padmanvać, tamu što za hetym pačali sačyć. Jano tut kaštuje tanna (1,5-2 dalary za 20-chvilinnuju pajezdku pa ličylniku) i lohka łovicca na vulicy.

Naohuł, takoje pačućcio, što arhiencincy ŭzialisia za biaśpieku: paviesili kamiery i na kožnym rahu pastavili pa palicejskim. U ciabie nie adbiaruć na vulicy telefon, kali pobač palicejski. U palicyju jany nabrali šmat moładzi, u tym liku dziaŭčat, jakija pracujuć chutčej na prafiłaktyku. Chodziać pa vulicach, i ŭ ich zzadu na kišeni boŭtajecca pistalet.

Heta raźličana na narmalnych ludziej, ale nie na psichaŭ. Adnojčy ŭ horadzie staŭ uvieś transpart z-za trahiedyi ŭ mietro: niejki mužčyna skandaliŭ z rabotnicaj mietro, padyšła palicejskaja, a mužčyna vychapiŭ u toj pistalet i jaje zastreliŭ.

Naohuł, u Łacinskaj Amierycy vialikaje značeńnie maje toje, jak ty vyhladaješ i pavodziš siabie. Kali ty idzieš pa vulicy z fotaaparatam na šyi, jasi bułku i kryšyš jaje na fotaaparat, ludzi zakanamierna zrobiać vysnovy, što jon tabie nie vielmi patrebny.

Čym zajmalisia

U Buenas-Ajresie my žyli zvyčajnym žyćciom: pracavali dystancyjna, chadzili na rynak i ŭ kramy, hulali ŭ parkach i na dziciačych placoŭkach, razmaŭlali ź miascovymi, naviedvali haradskija mierapryjemstvy. Arhiencincy časta kazali nam «Sardečna zaprašajem», dumajučy, što my pierajechali ŭ ich krainu.

10 dzion my žyli kala akijana ŭ miastečku Puerta-Madryn, dzie ŭžo byli ŭ 2013 hodzie. Adtul zručna jeździć u roznyja pryrodnyja zapaviedniki, hladzieć na dzikuju pryrodu i žyvioł. Ale pakolki tam ciapier vielmi mała turystaŭ, jany zamucili dla zamiežnikaŭ takija ceny, što my mała što mahli sabie dazvolić. Hetyja dni možna ličyć stračanymi. Da taho ž na bierah vykinuła śmiardziučyja vodaraści, jany hnili na soncy, i nikoha ź miascovych heta nie turbavała.

Arhiencincy naohuł vielmi talerantnyja da pachaŭ i standartaŭ hihijeny. Ty možaš pryjści ŭ restaran, dzie ŭsio prystojna, ale ŭ prybiralni pry hetym pahrom. Viečka ŭnitaza asobna, usio brudnaje — takoje pačućcio, što pra tualet prosta zabylisia.

Ja niejak čytała huhł-vodhuki pra arhiencinskija praduktovyja kramy. U ich na pieršym miescy zaŭsiody absłuhoŭvańnie: jak z taboj pahutaryli. Heta samaje hałoŭnaje. Kali tabie nie ŭśmichnulisia, ty ŭ hetuju kramu bolš nie pryjdzieš. Paśla iduć ceny i asartymient. I ŭsio. Pra čyściniu i hihijenu havorki naohuł niama.

Heta tolki adzin ź niepryjemnych bakoŭ arhiencinskaha pobytu. Lubaja drobiaznaja sprava — pamyć, prajechać u mietro, kupić simku — tut moža pieratvarycca ŭ prablemu. Jakaja moža potym elehantna vyrašycca.

Dla apłaty prajezdu ŭ mietro i aŭtobusie, kab spraścić sabie žyćcio, arhiencincy prydumali adzinuju transpartnuju kartku — Sube. I da jaje — interaktyŭnuju kartu kijoskaŭ, dzie hetyja Sube možna kupić. Ale kartak nidzie niama. Ja abyšła siem kijoskaŭ, mnie ŭsiudy ŭśmichnulisia i skazali, što apošniuju kupili litaralna dźvie hadziny tamu.

U samim mietro — taja ž historyja. Kali ja ŭžo ŭ rospačy ŭskliknuła la akienca: «Nu što ž mnie rabić, mnie treba jechać!», — supracoŭnica raptam adkazała: «Kali što — prachodźcie tak».

Paźniej mnie pašancavała: u adnym kijosku mužčyna horda dastaŭ pačak kart sa słovami: «Nam ich tolki što pryvieźli». Hetuju kartu ja paviezła z saboj: kali praz 10 hadoŭ znoŭ pryjedu ŭ Arhiencinu, nie chaču paŭtarać hety kvest.

Ź sim-kartaj taksama cikava. Kupić simku, aktyvavać i papoŭnić jaje možna i ŭ ofisie apieratara, ale heta doraha i treba stajać niekalki hadzin u čarzie. Moj varyjant byŭ samy chutki, choć i zaniaŭ paŭdnia. Spačatku kuplaješ sim-kartu, jana pradajecca ŭ cukieračnym kijosku (u jakim mienavita, ty nie viedaješ, tamu abychodziš ich i pytaješ). Potym idzieš u ofis i aktyvuješ jaje, praŭda, hrošaj na joj usio jašče niama.

Kab padklučyć pakiet z 40 HB na 2 miesiacy, treba papoŭnić rachunak na 15 dalaraŭ. Dla hetaha idzieš u apteku peŭnaj sietki. Tam usio prosta, ale za raz jany mohuć uziać z vas tolki 5 dalaraŭ. Tamu treba albo schadzić u try roznyja apteki, albo ŭ adnu i tuju ž try razy ź intervałam u hadzinu.

Ci, dapuścim, vam patrebnyja pasłuhi sistemy hrašovych pieravodaŭ. Nam jany spatrebilisia, kab kupić kvitki na ŭnutrany avijarejs za najaŭnyja (anłajn było b u 2 razy daražej), a mnohija arhiencincy tak atrymlivajuć z-za miažy dapamohu ad rodnych i navat zarobki.

Ty prychodziš u ofis i zajmaješ vielizarnuju čarhu. Spačatku čarha radujecca, što ofis apynuŭsia na cieniavym baku vulicy, usie znajomiacca i abmieńvajucca navinami. Praz hadzinu prychodzić supracoŭnik i kaža, što hrošy skončylisia, da paniadziełka vydavać ich nie buduć, tolki prymać. Pałova čarhi paciskaje plačyma: što ž, zatoje my tak dobra pahutaryli, ciopła raźvitvajucca adzin z adnym i sychodziać. U vas źjaŭlajecca šaniec kupić kvitki na samalot, nie straciŭšy dzień.

Jašče situacyja: vam treba pamyć adzieńnie. U Arhiencinie mała ŭ kaho pralnyja mašyny ŭ kvatery, ich zvyčajna vynosiać u asobnaje pamiaškańnie naviersie. Kab imi skarystacca, patrebny žeton, ale jaho jašče treba pašukać. Ty ahladaješ užo znajomyja kijoski ŭ pošukach nadpisu «u nas jość žetony dla pralnaj mašyny». Bačyš nadpis, jon radasny, sa smajlikami. Ale heta ničoha nie značyć. Na prośbu pradać tabie kažuć, što žetony tolki ŭčora skončylisia. Choć, mahčyma, ich tam nikoli i nie było.

Niejak my vyrašyli adnieści rečy ŭ pralniu, jakija tut na kožnym rahu, ale muž spačatku vyrašyŭ pračytać vodhuki pra jaje, i akazałasia, što ludzi pahałoŭna skardziacca, byccam pralnia hublaje vopratku. «Jany zhubili maje štany, takija darahija», — piša niejki mužyk. A pralnia adkazvaje: «Prabačcie, nam vielmi škada, što my zhubili vašy štany». Talerantnaść da prablem i chałatnaść — heta taki jadzierny miks.

Vy pytajeciesia, čym my zajmalisia ŭ Buenas-Ajresie. Voś čym my zajmalisia! Na rašeńnie durnych pytańniaŭ sychodzić proćma času. Tym, chto zadumvajecca pra pierajezd i lehalizacyju ŭ Arhiencinie, treba nabracca ciarpieńnia.

Jak zaziamlalisia ŭ Patahonii

Try tydni my praviali ŭ našaha znajomaha ŭ Patahonii, karennaha žychara z naroda mapuče. My paznajomilisia ź im jašče ŭ minułuju pajezdku i ŭvieś čas padtrymlivali suviaź.

Čaliła — hłuchaja patahonskaja viosačka. Sama pa sabie ničym nie admietnaja, ale pobač znachodzicca nacpark, dziki i ciažkadastupny. Hadoŭ z 15 tamu naš pryjaciel vyrašyŭ budavać tam chosteł. Ź jaho ŭsie śmiajalisia, nichto nie vieryŭ, što niechta pryjedzie ŭ takuju hłuchmień. Ale jon vielmi aktyŭna zajmaŭsia svajoj spravaj, jeździŭ na roznyja samity, vystupaŭ, dakazvaŭ, rabiŭ rekłamu.

U vyniku vioska stała turystyčnaj. Pałova damoŭ u joj — heta chosteły, u samym nacparku adkryli kiempinhi, tudy pryjazdžaje transpart z bujnych haradoŭ. A jašče ŭ Čalile pravodziać nacyjanalny fiestyval asada — smažanaha na vuholli miasa.

I voś my try tydni žyli ŭ domie našaha pryjaciela na ŭskrainie Čaliły, kala cichaha voziera. Zajmalisia sabakami, łavili rybu, trochi dapamahali pa domie i… zaziamlalisia. Tam nievierahodny prastor. Užo pačynajucca Andy i šmat azior, i tym bolš dziŭna, što ich fłora vielmi padobnaja na našu. Tam tyja ž kvietki i drevy, navat biarozki jość. Heta absalutna naš piejzaž, ale da taho ž jość hory i ŭsio vielmi vielizarnaje. I bieź ludziej.

Tam amal nie było ŭmoŭ, zatoje ty sam-nasam ź dzikaj pryrodaj. Vychodziš da voziera i słuchaješ absalutnuju cišyniu. Spačatku zalipaješ u hetuju cišyniu, doŭha hladziš udalačyń, potym raptam pralataje aroł — o, padzieja!

Spačatku ja ŭvieś čas pytałasia našaha siabra, jakija ŭ nas płany na zaŭtra. Dumaju, hetaje pytańnie jaho mocna złavała. Arhiencincy rassłablenyja, jany nie budujuć płanaŭ, jany chočuć pračnucca ranicaj, raspluščyć vočy, udychnuć. A mianie biasiła takoje staŭleńnie, tamu što chaciełasia zrazumieć, što my robim, kudy jedziem ci idziom.

Potym miascovaja žančyna mnie skazała: «Ty ŭvieś čas takaja napružanaja, kudyści śpiašaješsia, tabie treba rassłabicca». I ja pasprabavała. Ja stała pravodzić šmat času ŭ hetaj cišyni, i voś kali pralacieŭ čarhovy aroł, ja raptam zrazumieła, što vynyrvaju ź nieŭratyčnaści apošnich hadoŭ.

Ja raptam zrazumieła, nakolki niezdarovy toj stan, u jakim my ciapier žyviom. Zdajecca, ja była ŭžo na miažy źniasileńnia — nie tolki z-za taho, što adbyvajecca, ale i z-za taho, jak mocna ja musolu heta ŭ hałavie. Jano ž adbyvajecca jak adbyvajecca, ale možna pračytać navinu adzin raz, kab daviedacca pra padzieju, a možaš pračytać 10 roznych kanałaŭ i 10 razoŭ źniervavacca. Tak, my žyviom u niavyznačanaści, heta drenna, ale z-za mocnych pieražyvańniaŭ robim sabie tolki horš.

Zrazumieła, što ekanamičny kryzis, jaki mučyć arhientyncaŭ šmat hadoŭ — heta prablemy inšaha rodu, ich nielha paraŭnoŭvać z našymi. Ale vidavočna, što arhiencincy taksama znachodziacca ŭ stanie niavyznačanaści, i pry hetym pieranosiać jaho inakš.

Naohuł, pakuty dla arhiencincaŭ — kult, častka ich kultury. Jany vielmi emacyjnyja, padčas vyrašalnaha matču ČS mnohija pa-sapraŭdnamu płakali. Paśla finału reparciory stali apytvać zaŭziataraŭ. I tyja skazali: «My tak pakutavali, my pakutavali ŭvieś matč!» Potym futbalisty skazali: «My tak pakutavali, my pakutavali ŭvieś čempijanat, my, arhiencincy, byli narodžanyja, kab pakutavać». A ja padumała: raz vy tak pakutujecie, čamu vy takija ščaślivyja?

Arhiencincy jak byccam vyniali z pakut niehatyŭny składnik i kudyści jaho dzieli. Jany pieražyvajuć mocnyja emocyi, ale heta nie prynosić im nieŭrozu, jak nam.

Darečy, ja zaŭvažyła, što mihranty z našych krajoŭ, jakija žyvuć u Arhiencinie doŭha, taksama znachodziacca ŭ rełaksie. Tam ty adkidvaješ dadatkovyja pieražyvańni i zaziamlaješsia ŭ pryncypie. Ale dla hetaha spačatku treba pierastać psichavać z-za bytavych niahod. U mianie taksama stała atrymlivacca. I praz try tydni pytańnie baćkoŭ pra płany na zaŭtra vyklikała ŭžo ździŭleńnie.

Pra aktyvizm, mahičny realizm i hałoŭnaje

Kali ja raspaviadaju pra bytavyja niazručnaści ŭ Arhiencinie, to bajusia zdacca prydziraj. Bo heta daloka nie hałoŭnaje. Mianie samu złujuć snabisckija vodhuki pra Arhiencinu. Asabliva ad mihrantaŭ, jakija ciapier masava tudy pryjazdžajuć. U ich zapyt na Šviejcaryju, tamu im usio nie padabajecca, adziny plus — tannaje vino i kapieječny rachunak u restaranie.

Ale Arhiencina — heta pierš za ŭsio inšy śviet. Darečy, u čymści hety śviet prahresiŭniejšy za naš. Mianie ździviła, jak šmat tam hramadzianskich inicyjatyŭ. Naprykład, kampanija pa infarmavańni nasielnictva ab vidach hvałtu i ahresii. U parku Puerta-Madryna ŭstalavanaja «škała ahresii z boku pracadaŭcy».

A ŭ žanočych tualetach visiać napaminki pra toje, jakija byvajuć vidy hvałtu. I fizičny hvałt tam na apošnim miescy, na pieršyja pazicyi vynieśli nievidavočnaje: dapuścim, čałaviek prymušaje ciabie adčuvać vinu i prymianšaje tvaje dasiahnieńni (psichałahičny hvałt). Heta ž važna.

Arhiencincy pierarabili zaaparki ŭ ekaparki, jakija nakiravanyja bolš na kłopat pra žyvioł, čym na zabavu. Tam žyvuć tolki tyja žyvioły, jakim kamfortna ŭ hetym asiarodździ, jany nie siadziać u kletkach. I kali čałavieku kahości nie vidać, heta prablema čałavieka.

Tak, u arhiencincaŭ kiepska z raździelnym zboram i pierapracoŭkaj śmiećcia, ale na pryvatnym uzroŭni jany sprabujuć być ekałahičnymi. Jany vielmi prasunutyja na pryvatnym uzroŭni, ale nie na ŭzroŭni dziaržavy. Dziaržava sprabuje niešta rabić i daje hrošy aktyvistam. U płanie infarmavańnia heta dapamahaje, u płanie zboru śmiećcia hetaha niedastatkova.

A jašče tam šmat tvorčych ludziej. Prosta 20 talenavitych mastakoŭ na 1 kvadratny mietr ścienaŭ. Na druhi dzień paśla finału my znajšli ŭ našym rajonie try novyja hrafici — pryśviačeńni hetaj pieramozie. I jany byli vielmi pryhožymi.

U Buenas-Ajresie jość sučasnyja šmatkvaternyja žyłyja kompleksy, kala jakich abaviazkova budzie prykolnaja skulptura ad zabudoŭščyka. I heta masavaja źjava.

Adnojčy my zazirnuli ŭ rajonny kulturny centr i abamleli. Ujavicie vielizarnuju prastoru, padobnuju na minski «Korpus», ale značna bolšuju. Centr raźmieščany ŭ budynku manastyra XVIII stahodździa, zvonku niejkija murały, a ŭnutry — vielizarnaja prastora dla dziciačych hulniaŭ, vučoby, pracy, tancaŭ, kožnamu vidu dziejnaści — asobnaja zona. Usio prystasavana dla invalidaŭ. Dla ŭsich uzrostaŭ. Biaspłatna. Heta zroblena vielmi talenavita, i było vidać, što dla ich heta samo saboj zrazumiełaje.

Pad kaniec pajezdki ŭ mianie nazapasiłasia stomlenaść ad bytavych prablem, tamu mocnaha sumu pry viartańni ŭ Jeŭropu nie było. Kab žyć u Arhiencinie, treba vałodać ramantyčnym składam charaktaru i zapluščvać vočy na mnohija niazručnaści.

A jašče heta pytańnie, ci padychodzić tabie žyćcio ŭ šmatmiljonnym horadzie. U Arhiencinie niama Hrodna ci Urocłava — tut treba vybirać pamiž Buenas-Ajresam i vioskaj.

Zatoje ŭ Arhiencinie adčuvaješ siabie vielmi žyvym. Ty ŭvieś čas traplaješ u niejkija nievierahodnyja situacyi, adčuvaješ uvieś śpiektr emocyj — ad zachapleńnia da krajniaha abureńnia. Ty lubuješsia talenavitaj skulpturaj kala novabudoŭli i ŭ hety čas nastupaješ u haŭno, tamu što ŭ kožnaha tut pa piać sabak i za imi nie prybirajuć.

Na praciahu dnia ty psichuješ, złuješsia, hublaješ siły, a ŭ kancy dnia dumaješ: jak heta ŭsio vydatna! Ja stamlajusia ad takoha, choć heta i mocna natchniaje.

Paśla Arhienciny Jeŭropa zdajecca ciaplicaj, praŭda, vydatnaj ciaplicaj. Heta niby raman z emacyjna niaŭstojlivym čałaviekam. Možna i pierahareć. Ja viedaju, što viartałasia b tudy pry luboj mahčymaści. Ale mahu patracić usio žyćcio, kab zrazumieć, ci mahła b ja tam žyć.

Ad Łacinskaj Amieryki pryniata čakać mahii ŭ duchu Markiesa. Niejak u ispanskim razmoŭnym kłubie ŭ Minsku my abmiarkoŭvali, što takoje mahičny realizm. Ja skazała, što dla mianie heta rečy, jakija vielmi padobnyja na praŭdu, ale jakija nie mohuć adbycca ŭ realnym žyćci. Jak naprykład, bieśpierapynny doždž z žoŭtych kvietak paśla śmierci Chase Arkadzia Buendzia ŭ «Sto hadoŭ adzinoty».

Tady dziaŭčyna ź Vieniesueły zapiarečyła: a čamu nie moža być daždžu z žoŭtych kvietak? U nas u Łacinskaj Amierycy šmat pryrodnych kataklizmaŭ, toje, što vam zdajecca mahijaj, dla nas prosta realnaść.

U Arhiencinie ja nie sutykałasia z mahijaj, ale ład žyćcia arhiencincaŭ, ich staŭleńnie da žyćcia farmuje bolš dziŭnuju, čaroŭnuju karcinu śvietu. I časta jany sami hulajuć na hety vobraz. Kali našy znajomyja źjazdžali z Arhienciny, to nie mahli prajechać u aeraport, bo ŭ hety čas z Katara viartałasia futbolnaja kamanda i daroha była zabitaja ludźmi. Tysiačy ludziej išli ŭsiu noč 30 kiłamietraŭ u aeraport, kab sustreć svaju kamandu. A jak inakš? Ich bahi pryjechali.

Žoŭtyja kvietki na mianie nie sypalisia. Ale kali ty šukaješ mahičny realizm, u Arhiencinie ty jaho znojdzieš.

Kamientary1

  • Pavieł
    16.04.2023
    V 1930-je hody v Arhientinu iz Polši (v tom čiśle iz Zapadnoj Biełarusi) jechali na zarabotki, popularnoje było napravlenije. Mojeho dieda rodnaja siestra ostałaś tam na pmž. Jejo potomki do sich por živut v Arhientinie.

«Vyrašyš uciačy — pałamaju nohi». Były palitviazień raskazaŭ pra pracu na chimii pa 18 hadzin na dzień

«Vyrašyš uciačy — pałamaju nohi». Były palitviazień raskazaŭ pra pracu na chimii pa 18 hadzin na dzień

Usie naviny →
Usie naviny

Polskija daktary dastali ź biełarusa kulu, jakoj u jaho stralali ŭ 2020 hodzie1

Andželina Džoli sustrakajecca z modnym repieram, maładziejšym za jaje na dzieviać hadoŭ1

U Hrodnie abrabavali amierykancaŭ — skrali papularny darahi preparat6

Voś u jakich rajonach Minska moža znoŭ pahoršać jakaść vady2

Uspyška virusa Marburh moža pieraraści ŭ novuju pandemiju. Što heta za chvaroba?3

Čerhi z aŭtobusaŭ na miežach Biełarusi znoŭ źnikli

Vielmi mocny pažar na naftabazie ŭ Piermskim krai Rasii

Byvaj, Jeŭropa! Biełarusy kančatkova pierasadžvajucca na kitajskija aŭto20

Na Nobieleŭskuju premiju miru sioleta pretenduje 286 kandydataŭ

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

«Vyrašyš uciačy — pałamaju nohi». Były palitviazień raskazaŭ pra pracu na chimii pa 18 hadzin na dzień

«Vyrašyš uciačy — pałamaju nohi». Były palitviazień raskazaŭ pra pracu na chimii pa 18 hadzin na dzień

Hałoŭnaje
Usie naviny →