Złačynca akazaŭsia nadziva zakonapasłuchmianym, što jamu i vylezła bokam.
Uzbrojeny rabaŭnik uvarvaŭsia ŭ supiermarkiet u horadzie Hrac kala 19:00, skiravaŭ pistalet na kasirku i zapatrabavaŭ hrošy. Dziaŭčyna paklikała mieniedžara kramy, jaki skazaŭ hora-rabaŭniku: «Prabačcie, vam treba było pryjści na hadzinu raniej. Kasa aŭtamatyčna była začynienaja ŭ 18:00, tamu jaje fizična nielha adčynić».
Złačyniec nie staŭ spračacca, a spakojna prybraŭ pistalet i vyjšaŭ. Praź imhnieńnie, adnak, jon viarnuŭsia i jašče raz vietliva pierapytaŭ, ci dakładna kasu nijak nielha adčynić. Pačuŭšy toje ž tłumačeńnie i pravieryŭšy čas na hadzińniku, jon kančatkova pajšoŭ.
Palicyja dahetul šukaje rabaŭnika, bo jaho padazrajuć u jašče adnym rabavańni kramy ŭ tym ža rajonie.
Kamientary