«Hadavanka paleskaje hleby, ja paprostu nie mieła patreby z Muzaj movaj čužoj hamanić»
Dla bieraściejskich piśmieńnikaŭ, ludziej, jakija lubili biełaruskuju litaraturu, kvatera Niny Maciaš u Biełaaziorsku pry kancy 1990-ych — pačatku 2000-ych hadoŭ stałasia svojeasablivym centram pryciahnieńnia, mahutnaj krynicaj siłkavańnia, piša Mikoła Asaviec na Bellit.info. Siońnia paetcy spoŭniłasia b 80 hadoŭ.
Dla mnohich dziasiatkaŭ i socień naviednikaŭ Nina Maciaš była, kažučy movaj relihii, duchoŭnaj maci. Majučy zdolnaści da vyklučnaj empatyi, nie prosta słuchała i supieražyvała, ale, vałodajučy jašče čystym rozumam i žyćciovaj mudraściu, raiła, suciašała, padkazvała, dapamahała.
Ad samaha pačatku, avałodaŭšy kampjutaram, jana viała pierapisku z mnohimi dziasiatkami adrasataŭ, i jaje listy-adkazy nie byli niečym «adčepnym». Kožnaha, u jaki b čas i chto b da jaje ni zavitaŭ, sustrakała jaje vietłaja ŭśmieška. Zrešty, i sama jana nasyčałasia tymi vizitami, papaŭniajučy svaju vieru ŭ budučyniu Biełarusi, bo ci nie štodnia bačyła vakoł siabie ludziej z čystymi dumkami, ulubionych u svaju ziamlu.
My majem siońnia mahčymaść havaryć pra fienomien Niny Maciaš u hetym sensie. Jana, u invalidnym vazku, stałasia sapraŭdnym apiryščam dla mnohich fizična zdarovych ludziej, skancentravaŭšy ŭ sabie samu sutnaść biełaruskaści, pryhažości, paetyčnaha słova i niepachisnaj viery.
Farmiravańnie asoby Niny Maciaš pačałosia ŭ dziacinstvie. Jana žyła ŭ atmaśfiery spahady, žalu i biady, z adnaho boku, a z druhoha — u atmaśfiery pryhažości, kvietak, śpievaŭ, intelihientnaści i dościpu.
Atrymaŭšy «pryščepku» sapraŭdnym, Nina Maciaš nie vyrasła ŭ ideałahična pravilnaha paeta, a mienavita ž jaje pakaleńnie dało niamała adyjoznych fihur paetaŭ-dziaržaŭnikaŭ. Jaje muza naradziłasia z pryhažości ŭ samym šyrokim sensie hetaha słova, ź jednaści pryhožaha ŭ čałavieku z pryhožym u śviecie. Luboŭ i kachańnie ŭ paetki majuć hłybinnyja karani ŭ čyściutkaj navakolnaj pryrodzie.
Jana była ŭ sialanskaj siamji vośmym dziciom, da jaje naradžeńnia dvaich dziaciej baćki pachavali. Pra mamu i tatu Nina Maciaš zhadvała:
«Čym tolki nie davodziłasia zajmacca majmu baćku: siek łazu dy ploŭ ź jaje kielni dy kašali na prodaž, kapaŭ cieraz bałoty asušalnyja kanały ŭ pana Askierki, upraŭlajučaha ŭ pamieščyka pana Pusłoŭskaha, šyŭ kaptany dy kažuchi ludziam, słužyŭ u polskaj armii, nastaŭničaŭ, bryhadziryŭ u kałhasie. «Kab mnie paščaściła vučycca stolki hadoŭ, jak vam, dzietki maje, dyk ja ministram byŭ by!» — časam zakidaŭ nam naš baćka, naš ba. I ŭ tym my nie majem sumnieńnia! Adrazu ž paśla vyzvaleńnia jon adziny z rajonu byŭ pasłany na nastaŭnickija kursy. «Vučycielavaŭ» amal dziesiać hadoŭ. Načalstva ŭhavorvała pradoŭžyć vučobu ŭ instytucie, ale baćka vymierkavaŭ, što ŭžo zapozna było samomu vučycca: hady, siamja, dzieci, padniać jakich mažliviłasia adno biezadchłannym ulahańniem u haspadarnuju pracu.
Mama taksama była i pracaŭnica, i razumnica, i krasunia, cyhanavataja z abličča i dalikatnaja z charaktaru Karaleva, jak pašanliva mienavali jaje viaskoŭcy. Karaleva była niepiśmiennaj, bo pa rańniaj śmierci svajho baćki hadavałasia siratoju. Adoranaja tonkaj, čułaj dušoj, mama vielmi lubiła vakolny pryrodny śviet. Navat i ŭ stałym užo vieku jana nikoli nie viartałasia z łuhu ci z pola biez pučočka kvietak, kab potym pastavić ich u hlečyku na stoł. Lubiła i ŭmieła śpiavać, viała vysoka i mocna. Nie dziva, što tata zakachaŭsia ŭ jaje i pabraŭsia ź joju nasupor pieršapačatkovaj dziedavaj nieachvocie taho šlubu».
Vialikaje cytavańnie tut zroblena mnoj naŭmysna. Peŭna ž, vy źviarnuli ŭvahu na niekalki słoŭ Niny Maciaš, napisanych «niapravilna». Ich niama ŭ słoŭnikach, jany hučać nieznajoma — ale ž jak miłahučna, jak daskanała jany kładucca ŭ ahulnuju płyń pryhožaj movy Niny Maciaš!
Heta redka dzie adznačajecca, ale ž jana była nie tolki paetkaj i pierakładčycaj, ale i aŭtaram vialikaha mnostva navatvoraŭ, a bolš źmianieńnia aficyjnaha pravapisu słoŭ, jakija paśla pačynali hučać miakka i miłahučna ŭ jaje dopisach i žyvoj hutarcy. Nie mahu ŭtrymacca, kab nie pryvieści maleńki prykład: «Baćka dahetul uboleny toju strataj…». Nieznajomaje «ŭboleny» tut arhaničnaje, intuityŭna zrazumiełaje słova z bahatym sensam.
Tonkaje adčuvańnie Ninaj Maciaš usich niuansaŭ i sensaŭ rodnaj movy ŭražvaje. Mienavita jana stvaryła vierš, dzie ŭsiaho adzin radok słužyć nieasprečnym arhumientam, staviačy ŭsie kropki nad «i» ŭ pychlivych razvažańniach «ruskamircaŭ» ab biednaści biełaruskaj movaj pierad rasiejskaj: «Ja nie kachaju vas, ja vas lublu».
…Biada ŭ siamji Maciaš była vialikaj i vidavočnaj: dźvie starejšyja siastryčki Niny paśla niezrazumiełaj i nievylečnaj chvaroby stracili mahčymaść chadzić.
«Jany šyli viaskovym dziadźkam i ciotkam pryhažennyja stroi, a sami siedźma siadzieli ŭdoma, bo z padletkavaha ŭzrostu praź nievylečnuju chvarobu pierastali chadzić… Miniecca hadoŭ ź dziesiać, i leki ad toj chvaroby spatrebiacca ŭžo i mnie. Dy ich tak i nie znajšłosia. Pryhadvaju, jak ja staju ŭ adnym z kabinietaŭ Ministerstva achovy zdaroŭja, niejkija dźvie ciotki-čynoŭnicy viartajuć mnie, jak niepatrebščynu, zaprašeńnie z Bucharesckaha instytuta hieryjatryi na lačeńnie, choładna i kateharyčna admaŭlajučy mnie ŭ vyjeździe za miažu…»
Tak, toje zachvorvańnie napatkaje i Ninu Maciaš. Ale pakul jana, u niapoŭnyja šeść hadoŭ dziaŭčynka, biažyć u škołu — nadta ž chacieła vučycca. Baćka, jaki i sam niekali prahnuŭ navuk, pavioŭ dačku dla «adčapnoha». Nina była zusim drobnieńkaj, nastaŭnica padkładvała joj na siadzieńnie śpiecyjalnuju padušačku.
Zdaryłasia toje, što zdaryłasia: jak pryjšła Nina ŭ škołu, tak i zastałasia vučycca. Zakončyła 10 kłasaŭ i pastupiła ŭ Minski instytut zamiežnych moŭ. Pravučyłasia paŭhoda — i musiła pierarvać vučobu z-za chvaroby. Uziała akademičny vodpusk dy try hady vučyłasia doma, zdajučy ekzamieny eksternam. Viarnułasia na stacyjanar na 4 kursie. Skončyła instytut u 1966 hodzie. U jaje ŭ toj čas nadta baleli nohi…
Viartajecca ŭ Biełaaziorsk, z-za chvaroby nidzie nie pracuje. Heta było vielmi tužliva i baluča. U 1973-m Kaciaryna Sinickaja, dyrektarka Biełaaziorskaha praftechvučylišča, uhavaryła Ninu Maciaš vykładać u ich niamieckuju movu. Z chvorymi nahami rabić toje było vielmi ciažka, ale ž być siarod ludziej było daražej za niemač. Dy tolki čatyry hady praciahvałasia vykładańnie, paźniej fizičny stan paetki pahoršaŭ da toj stupieni, što joj daviałosia pierasieści ŭ invalidny vazok.
Pieršy apublikavany vierš Niny Maciaš byŭ na ruskaj movie ŭ rajonnaj biarozaŭskaj haziecie «Majak kommunizma». Adbyłosia toje ŭ 1962 hodzie. Zaŭvažym, što «Majak» byŭ adzinaj na Bieraściejščynie vyklučna ruskamoŭnaj hazietaj. Pra toj vierš na ruskaj movie Nina Maciaš zhadaje i praź dziesiacihodździ:
«Hadavanka paleskaje hleby, ja paprostu nie mieła patreby z Muzaj movaj čužoj hamanić. Choć daninku i ja addała vieršavańniem kaliś pa-rasiejsku: biełaruskaja ž mova była miž «kulturnych», by j siońnia, «plebiejskoj»…»
Pra paeziju Niny Maciaš napisana šmat, mnohija imknulisia razhadać sakret jaje paetyčnaj muzy. Sama ž paetka nijakich sakretaŭ sa svajoj tvorčaści nie rabiła: «I sama ja ŭžo daŭno zrazumieła: usio, što jość uva mnie dobraje — jano ad ich, ad maich baćkoŭ, u peŭnaj stupieni navat vieršy, taksama ad ich. Bo kali b nie biada, ja, mahčyma, i nie stała b litarataram».
Stała pačała pisać vieršy ŭ instytucie: «Kali padarośleła, kali stała bačyć vačyma ŭłasnaj dušy i serca, choć jašče i duža naiŭnymi, zanadta davierlivymi vačyma».
Pieršy zbornik vieršaŭ «Ahoń» vyjšaŭ u 1970 hodzie, rychtavaŭ jaho da druku Mikoła Aŭramčyk. Paźniej vychodzili jašče knihi paezii «Udziačnaść» (1973), «Ralla surovaja» (1976), «Pryručeńnie viasny» (1979), «Poŭny kielich» (1982), «Žnivień» (1985), «Pavarot na leta» (vybranaje, 1986), «Ščaślivaj dolu nazavi» (1990). Vyjšli kazki «Dva braty i siakiera» (1975), «Kazka pra susiedziaŭ, źmiaju i miadźviedzia» (1982). Nina Maciaš pisała pjesy, telescenaryi. Paźniej aktyŭna zaniałasia pierakładami knih prozy i vieršaŭ suśvietna viadomych aŭtaraŭ na biełaruskuju movu, i hetuju rabotu ličyła navat bolš važnaj za svaju paeziju.
Nadzvyčaj ścipłaja ŭ žyćci i tvorčaści, jana za kožnaj svajoj nadrukavanaj knihaj bačyła kłopat ludziej, jakim nie stamlałasia dziakavać. A joj dapamahali z usioj ščyraściu, čym mahli, Uładzimir Kaleśnik, Alena Vasilevič, Janka Bryl, Nił Hilevič, Anatol Viarcinski, Danuta Bičel-Zahnietava, Uładzimir Barna (ukrainski paet), Karłas Šerman (paet i pierakładčyk) i mnohija— mnohija inšyja…
U 1970 hodzie Nina Maciaš hanaravanaja premijaj Usiebiełaruskaha fiestyvalu moładzi, u 1984 hodzie — łaŭreat Litaraturnaj premii imia A. Kulašova. U 1994 Ninie Maciaš było prysvojena zvańnie zasłužanaha dziejača mastactvaŭ Respubliki Biełaruś, u 1998 — hanarovaje zvańnie «Bieraściejskaja zorka — 1998» u naminacyi «Litaratura».
Nina Maciaš znachodziłasia ŭ centry litaraturnaha i kulturnaha žyćcia Biarozaŭščyny i Bieraściejščyny. Tvorčyja sustrečy, pasiadžeńni, sustrečy ŭ škołach, vučelniach, biblijatekach… Nikomu i nikoli nie admaŭlała.
U niaprosty čas, u 2006 hodzie, Nina Maciaš uznačalvaje abłasnoje adździaleńnie Sajuza biełaruskich piśmieńnikaŭ. Inicyjavała vydańnie abłasnoha litaraturnaha almanacha «Žyrandola», pieršy numar jakoha i ŭkładała. Jon vyjšaŭ u 2008 hodzie.
Paśla taho, jak na Bieraściejščynie była zaćvierdžana litaraturnaja premija Uładzimira Kaleśnika i stała ŭručacca na śviacie «Łuninskaja vosień», Nina Maciaš vystupiła z adkrytym listom u abłasnoj haziecie «Zaria», dzie vykazała kateharyčnuju niazhodu z tym, što i premija, i śviata — tolki dla «pravilnych piśmieńnikaŭ» z praŭładnaha sajuza. Z hetym ža pytańniem jana źviartałasia asabista da staršyni abłvykankama Kanstancina Sumara.
Ułady musili adstupić pierad aŭtarytetam hetaj žančyny — u 2008 hodzie na śviacie byli piśmieńniki i paety z Sajuza biełaruskich piśmieńnikaŭ, była zaprošana i sama Nina Maciaš. I samaje važkaje: zbornik paezii Mikoły Prakapoviča, Michasia Rudkoŭskaha, Alesia Kasko staŭ pieramožcam.
Na tym śviacie Nina Maciaš śviaciłasia žyvym ahieńčykam, da jakoha kožny chacieŭ padyści, praciahnuć ruki, pahrecca. Usie razumieli, što jana ździejśniła vyklučnaje na toj čas: abjadnała litarataraŭ, adrynuŭšy miežy sajuzaŭ.
Jana była ŭvasableńniem samoj tvorčaści, jakaja maje tolki adno pryznačeńnie: słužyć pryhažości. I heta łunała ŭ pavietry. Nina Maciaš by vykonvała na hetym śviacie svaju apošniuju misiju.
Jana pamre nieŭzabavie — praź miesiac.
U 2009 hodzie, paśmiarotna, litaraturnuju premiju Bresckaha abłvykankama imia Uładzimira Kaleśnika ŭ naminacyi «Paezija» atrymaje zbornik Niny Maciaš «U pryharščach vietru».
U nastupnym hodzie i dalej za im śviata «Łuninskaja vosień» znoŭ stanie dla abranych, i premija — dla ich ža, členaŭ «pravilnaha Sajuza piśmieńnikaŭ».
Paśla śmierci piśmieńnicy siabry jaje pačali ładzić litaraturny fiestyval «Babina leta ź Ninaj Maciaš», na jaki źjazdžalisia paety z usioj krainy. Pakrysie miascovyja ŭłady sami stali arhanizoŭvać paetyčny fiestyval, čym niezvarotna źmianili hetaje śvietłaje mierapryjemstva. Sioleta fiestyval pravodzicca nie budzie. Skončyłasia «babina leta».
Łarysa Hienijuš źnikła z naboru zakładak «Piśmieńniki XX stahodździa» na OZ.by
«Charastvo, stvoranaje i pakinutaje nam hetaj piśmieńnicaj, — najlepšy lek»
Danuta Bičel: Ludzi siońnia razhublenyja i nie viedajuć, kudy kinucca i što rabić
Paetka Antanina Chatenka: Niama nijakaha hieraizmu ni ŭ tym, kab źjechać, ni ŭ tym, kab zastacca. Horš budzie, kali pierasvarymsia
Kamientary