U Minsku maładziony najeli ŭ kafe na 1500 rubloŭ i syšli nie raźličyŭšysia, a zapłacili za ich aficyjanty
Jak paźbiehnuć takoj situacyi raźbiraŭsia Onliner.by.
Dvoje chłopcaŭ 22 i 23 hadoŭ pajeli ŭ staličnym kafe na 1500 rubloŭ i syšli, nie apłaciŭšy rachunka. Ich znajšli pa adbitkach palcaŭ na kuflach i talerkach z bulbaj fry. Pahutaryŭšy z aficyjantami niekatorych minskich ustanoŭ, Onliner.by vyśvietliŭ, što situacyja, kali klijenty sychodziać nie raźličyŭšysia, davoli častaja.
Ale voś vyrašajecca jana nie zaŭsiody vyklikam milicyi: chtości raźmiarkoŭvaje rachunak haściej pamiž supracoŭnikami restarana, u niejkich vypadkach płacić kankretny aficyjant. Razam ź jurystam Taćcianaj Revinskaj raźbiralisia, ci pravamierna śpisvać škodu ad źnikłych haściej na piersanał.
U žyćci Jahora (imia źmieniena) byŭ pieryjad, kali jon pracavaŭ aficyjantam i ź nieapłačanymi rachunkami jamu davodziłasia sutykacca nie adzin raz. Samy zapaminalny vypadak — kali naviedvalniki vyjšli papalić i źnikli, papiarednie pajeŭšy na 1500 rubloŭ.
— Heta byŭ staličny kłub, dzie ceny daloka nie dziciačyja. Zamiežniki zareziervavali stolik ź pieradapłataj u 300 rubloŭ. Prystojna apranutyja, nie pjanyja. Jak tolki jany sieli, ja da ich padyšoŭ sa standartnym pryvitańniem i mieniu. Absłuhoŭvańnie, kuchnia, bar — usio spracavała jak hadzińnik.
Hości vielmi chutka vyjšli za ramki limitu, «pahulaŭšy» źvierchu jašče na 1500 rubloŭ. Tak jak heta kłub, nie zaŭsiody razumieješ, ci vychodzić naviedvalnik papalić, ci prosta sychodzić. My pracavali, a potym hladzim — ich užo niama.
Pačałasia panika, bo 1500 rubloŭ za viečar nie addać. Ja telefanavaŭ pa numary, na jaki byŭ zabraniravany stoł. Numar byŭ pramoŭtara, raspytvaŭ jaho, jak znajści hetych chłopcaŭ. I tak usiu źmienu, adnačasova absłuhoŭvajučy inšych klijentaŭ. U vyniku 8 ranicy, načalnik i administratar na aficyjantaŭ užo kryva hladziać, maŭlaŭ, viartajcie hrošy abo zvalniajem, a z ulikam taho, jaki tam byŭ haściniec, — sychodzić nichto nie chacieŭ.
Ale kalektyŭ mienavita aficyjantaŭ byŭ zhurtavany jak nikoli. U vyniku dziesiać čałaviek skinulisia pa 150 rubloŭ. Vyklikać milicyju načalstva nie źbirałasia, mabyć, razumieli, što raz zamiežniki, to ranicaj užo buduć daloka-daloka za Minskam.
Nakolki takija dziejańni kiraŭnictva zakonnyja, Onliner.by spytaŭ u jurystki Taćciany Revinskaj.
— Nieapłata rachunku va ŭstanovie — heta pravaparušeńnie, i za heta praduhledžanaja adkaznaść (kryminalnaja abo administracyjnaja — zaležyć ad sumy). Pry takich dziejańniach naviedvalnika varta vyklikać milicyju, zafiksavaŭšy fakt admovy ad apłaty dakumientalna. Inakš kasu pryjdziecca zakryvać ź minusam.
Admovu naviedvalnika ad apłaty varta rasceńvać jak parušeńnie damovy akazańnia pasłuh, jakaja ŭkładajecca pamiž naviedvalnikam i ŭstanovaj, ale nie pamiž naviedvalnikam i aficyjantam.
Z pracoŭnaha zakanadaŭstva i sudovaj praktyki vynikaje, što najmalnik pry apłacie pracy rabotnika nie maje prava prymianiać nijakija štrafnyja sankcyi. Navat pry najaŭnaści adpaviednych ahavorak u pracoŭnaj damovie ci inšych łakalnych dakumientach heta budzie niezakonna.
Materyjalnaja adkaznaść praduhledžvaje pakryćcio rabotnikam naniesienaj najmalniku škody. Ale pryciahnuty moža być tolki toj rabotnik, čyim supraćpraŭnym dziejańniem (albo biaździejnaściu) naniesieny ŭron arhanizacyi pry vykanańni im pracoŭnych abaviazkaŭ.
Kalektyŭnaja materyjalnaja adkaznaść źjaŭlajecca raznavidnaściu poŭnaj materyjalnaj adkaznaści. Jaje pravavoj padstavaj źjaŭlajecca piśmovaja damova. Ale takoj papiery naš hieroj nie padpisvaŭ.
Tamu ŭskładańnie adkaznaści pa kampiensacyi škody na kalektyŭ i aficyjanta niezakonnyja.
Kamientary