Łukašenka apraŭdvaŭsia pierad vajskoŭcami za svajo «kałdybańnie pa zavuhollach z Šajhu»
Vyhladaje, što Łukašenku surjozna začapiła toje, što błohiery i ŚMI źviarnuli ŭvahu, jak jon siońnia, padobna jak i ŭ minułym hodzie, nie išoŭ da Mahiły nieviadomaha sałdata kala Kramla razam z Pucinym dy azijackimi i afrykanskimi prezidentami, a byŭ u kudy mienš prestyžnaj kampanii. Tamu ŭviečary na płoščy Pieramohi razyhraŭ scenku sa svaimi vajskoŭcami, tłumačačy im, jak takoje stałasia.
Pieradusim Łukašenka pieradaŭ dziaržsakrataru Alaksandru Valfoviču pryvitańnie ad Siarhieja Šajhu, što stała mastkom da vykładańnia ŭłasnaj viersii toj niepryjemnaj dla jaho situacyi.
«My ciahalisia tam pa zavuhollach, i nas krytykavali, što my niedzie kałdybali, adstali. Kamandujučy Suchaputnymi vojskami, jon mnie ŭsio raskazvaje pra SVA. Nu, ja ž krychu ŭ temie. I prytym nočču my zasłuchali dakład Hierasimava, Šajhu i Bortnikava pra situacyju na froncie. Ja absalutna ŭ temie. I jany ŭsie mnie raskazvajuć. Tut SVA-šniki sabralisia, tam ich paŭsotni, fatahrafujucca… Nu, my z Šajhu i adstali tam. Dyk jany nas za heta pakrytykavali. A my zzadu… Nu ładna, tam nie było takoha ŭžo strohaha pratakoła».
Pry hetym, pavodle słoŭ Łukašenki, jon skazaŭ rasijskim vajskoŭcam, što sami biełarusy na vajnu jechać nie źbirajucca, choć im i simpatyzujuć. I jany, maŭlaŭ, heta razumiejuć, ale kažuć, što «nas tam nie chapaje».
Kamientary