«Da šostaj ranku piakli». Jak ukraincy biełaruskich palitviaźniaŭ pakarmili
Kali va Ukrainu departavali bolš za sotniu biełaruskich palitviaźniaŭ, Maryja Animija pajechała ŭ Čarnihaŭ, kab dapamahčy jak tolki možna. Dziaŭčyna raskazała «Našaj Nivie» pra toje, jak joj dapamahli prostyja ŭkraincy.

Kali palitviaźniaŭ pryvieźli va Ukrainu, Maryja pačała šukać dla ich telefony:
«Pieršaje, što treba było zrabić — heta zabiaśpiečyć usich technikaj, kab jany mahli źviazacca z rodnymi i ŭvohule pačytać naviny. U hetym udzielničała šmat ludziej, ludzi vielmi ŭklučylisia. Patrochu pryvozili telefony, ale treba było terminova dakupić ich, kab telefonaŭ chapiła na ŭsich.
Taksama treba było nabyć paŭerbanki, bo va Ukrainie [praz rasijskija rakietnyja ŭdary] ciapier śviatło nie zaŭsiody jość. Plus im chutka treba było ŭ darohu, i jany musili mieć mahčymaść być na suviazi. I hetaja zadača ŭžo ŭpała na mianie».
Maryja žyvie ŭ Kijevie. Tam jana pačała śpiešna šukać miesca, dzie možna chutka nabyć šmat telefonaŭ i zapłacić za ich ź Jeŭrasajuza, bo dla hetaha vykarystoŭvalisia srodki inicyjatyvy «Volnyja».
U vyniku joj dapamahli ŭ kijeŭskaj kramie techniki.
«Ja prasiedzieła ŭ toj kramie z kansultantam piać hadzin, až da zakryćcia, pakul my znajšli ŭsie tyja telefony i prydumali, jak zapłacić za ich. Na druhi dzień ja zabrała jašče paŭerbanki».
A ŭviečary pierad tym, jak eks-palitviaźniaŭ vyvieźli ŭ Jeŭrasajuz, Maryi daviałosia vyrašać jašče adnu zadaču. Jakaja kaviarnia ŭ Čarnihavie zhatuje 109 paŭnavartych ssabojek, kab biełarusam było što jeści padčas doŭhaj darohi?
Dazvoł na toje, kab dać palitviaźniam ježu ŭ darohu, źjaviŭsia a 20‑j hadzinie, a vyjazdžać treba było ranicaj:
«Pačała zvanić prosta va ŭsie ŭstanovy». Chto ž zachoča ŭziacca za takoje proci nočy, dy jašče ŭ vajenny čas?
Narešcie jana dazvaniłasia da kafe «Prajekt» (Čarnihaŭ, Praabraženskaja, 18).

«Spytała ŭ ich pra 109 porcyj, jany ŭziali paru chvilin padumać, ci chopić u ich praduktaŭ».
Pakul tudy, pakul siudy — tolki a 23‑j viečara ŭ kaviarni pačali hatavać ježu dla biełarusaŭ. Ale ranicaj usio było hatova. Pryčym nie suchija buterbrody, a hrečka, katlety, sałaty i sadavina.
Sami supracoŭniki kaviarni pryznalisia «Našaj Nivie»:
«Spačatku, my dumali admovicca, tamu što ŭžo poźni čas i ŭ nas nie było patrebnaj kolkaści praduktaŭ. Ale nam skazali, što heta dla pałonnych, jakich pryvieźli ź Biełarusi. Uziali čas na abdumvańnie i vyrašyli bracca. Chucieńka vyjechali na zakupku, kab paśpieć da kamiendanckaj hadziny nabyć pradukty. Rychtavali prostyja pažyŭnyja stravy, hałoŭnaje — kab było smačna i sytna.
Na pryhatavańnie pajšła ŭsia noč, my słuchali muzyku i kryšyli sałaty, rabili katlety. Paśpieli ŭsio zrabić da 6 ranicy i dastavić. Heta viadoma vyklik, tamu što vialiki abjom i treba było pracavać usiu noč, ale my spravilisia».
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ
Kamientary