«Niačasty prykład taho, jak pryjści da biełaruščyny ŭ darosłym vieku». Biełarusy zhadvajuć Mikitu Miełkaziorava
Papularny jutub-błohier Mikita Miełkazioraŭ raptoŭna pamior u 37 hadoŭ. Mnohija biełarusy pišuć u sacsietkach, što ŭ šoku, nie mohuć padabrać słoŭ i pavieryć, što Mikity bolš niama.

«Heta niespraviadliva. Heta baluča. Heta nievynosna. Mikita, my šmat što zrabili, ale jašče bolš pavinny byli zrabić…»,
— pakinuŭ słovy Maksim Bierazinski, kiraŭnik «Trybuny», dzie kaliści pracavaŭ Miełkazioraŭ.
«Jak i vy, ja nie mahu pavieryć. Nie stała čałavieka, jaki pierakonvaŭ nas: žyćcio — malina, i jano vartaje taho, kab žyć jaho sumlenna i pa-svojmu. Jon pakazvaŭ, što siarod nas tak šmat cudoŭnych biełarusaŭ, što ich chapała na cełyja siezony «Maliny». Jaskravy i charyzmatyčny — takim ja budu pamiatać Mikitu. Sioleta jon dałučyŭsia da viadzieńnia «Movy nanova» na «Biełsat». U nas byli inšyja płany. Ciapier zastałasia cišynia, jakaja baluča reža, i ŭdziačnaść za toje, što jon byŭ. Vykazvaju hłybokija spačuvańni siamji i blizkim Mikity. Śvietłaja pamiać», — napisała dyrektarka «Biełsata» Alina Koŭšyk.
Žurnalist i były palitźniavoleny Jahor Marcinovič padzialiŭsia takim uspaminam:
«Dla mianie Mikita Miełkazioraŭ — niačasty prykład taho, jak pryjści da biełaruščyny ŭ darosłym uzroście, užo sfarmiravanaj asobaj. Nie prosta pierajści na biełaruskuju movu, bo pa pracy treba, a całkam, u žyćci. A jon voś paśla 2020 hoda adčuŭ takuju patrebu.
My ź Mikitam vučylisia ŭ adnoj hrupie na fakultetie žurnalistyki. I kab mnie pry našym znajomstvie skazali, jak zakrucicca žyćcio i što hety pacan ź dziasiatkam tatuch i tunelami ŭ vušach stanie adnym z samych papularnych hramadska-palityčnych błohieraŭ krainy i što jon budzie rabić pa-biełarusku intervju na sotni tysiač prahladaŭ… Dy ni za što ŭ žyćci nie pavieryŭ by. A jano voś jak…»
«Mikita pamior. Ja jaho lubiła i mocna zachaplałasia, u im było žyćcia mnoha. Prosta šuhała. Mikita, chočacca skazać, Mikita, jak ža tak?!» — apublikavała piśmieńnica Śviatłana Kurs.
Paet Uładzimir Niaklajeŭ pryśviaciŭ Miełkazioravu vierš:
«Žyćcio malina, ci pałyn?»
— Spytaŭ adnojčy baćku syn.
I toj skazaŭ, abniaŭšy syna:
«Kamu — pałyn, kamu — malina».
«Na 37‑m hodzie pajšoŭ z žyćcia viadomy biełaruski žurnalist i błohier Mikita Miełkazioraŭ. Apošniaje, što jon paśpieŭ, dyk heta zrabiŭ kamplimient majoj sivoj baradzie. Raniej, na jaho pytańnie ŭ prahramie «Žyćcio — malina?», ja adkazaŭ — nie, chutčej vyprabavańnie! I ŭ kožnaha jano svajo…» — napisaŭ pravaabaronca Leanid Sudalenka.
«Nie viedaju, jak danieści heta da polskich uładaŭ, razumieju, što dumki rodnych i blizkich Mikity ciapier zusim pra inšaje. Ale heta vielmi dziŭnaja śmierć. Raptoŭna pamior adzin z klučavych ludziej u biełaruskim miedyjapole. «Žyćcio-malina» ŭ Biełarusi — jak teleknopka numar adzin u epochu telebačańnia. Hetaja raptoŭnaja śmierć patrabuje ŭvažlivaha rasśledavańnia», — miarkuje redaktar Reform.news Fiodar Paŭlučenka.
«Bieražy siabie» — litaralna niekalki dzion nazad napisaŭ mnie Mikita», — padzialiŭsia błohier Ihar Łosik.
«Mikita Miełkazioraŭ syšoŭ, ale nazaŭždy zastaŭsia», — napisała žurnalistka i byłaja palitźniavolenaja Ksienija Łuckina.
«Šok. Nie mahu pavieryć, što nie stała Mikity Miełkaziorava. Jon abjektyŭna byŭ najlepšym intervjujeram Biełarusi, nichto tak staranna nie vyvučaŭ svaich hierojaŭ. Choć razmovy ź im byli niaprostymi, rada była być jaho surazmoŭcam. Spačuvańni rodnym i blizkim Mikity», — pakinuła dopis hałoŭnaja redaktarka «Chartyi-97» Natalla Radzina.
Kamientary
U KDB jość atruty, jakija vyzyvajuć raptoŭnyja infarkty.