Ministr zamiežnych spraŭ Maksim Ryžankoŭ u prahramie «Markov. Ničieho ličnoho» na ANT raskazaŭ, što maje ŭ radavodzie polskija karani: jahonyja babula i maci, maŭlaŭ, byli «čystymi polkami».
«Ja Polšču troški viedaju i razumieju. U mianie babula była Maryja Hienrychaŭna, i mama była Branisłava Francaŭna. Heta polskaja častka majho hienafondu.
Tamu, kali ja skažu, što maja babula da apošnich dzion chadziła ŭ Čyrvony kaścioł i maliłasia na polskaj movie, vy zrazumiejecie, što ja taksama razumieju naohuł, što takoje polski narod, polskaja nacyja, ich pamknieńni, unutrany mientalitet.
Ja vielmi dobra pamiataju i babulu, i mamu: jany byli čystyja polki z usimi charakternymi spravami — pracavitaściu, dosyć rezkaj emacyjnaściu, pry hetym ź vielmi strohim charaktaram. Vielmi jarkija pa sabie žančyny.
Kažučy pra Polšču, chacieŭ by skazać, što Polšča nikoli nie budzie dziejničać na škodu svaim intaresam», — padkreśliŭ Maksim Ryžankoŭ.
Ciapierašnija dziejańni polskich uładaŭ, pa jaho słovach, aznačajuć tolki adno: heta ich intaresy na siońniašni dzień.
Pres-sakratar polskaha MZS pra adnosiny ź Biełaruśsiu: Čakajem pieršaha realnaha kroku ź biełaruskaha boku
Kiraŭnik MZS raskazaŭ, na kaho nie budzie raspaŭsiudžvacca biaźvizavy režym
«Pakul uzajemnaści nie bačym». Łukašenka narakaje, što nie moža damovicca z Polščaj i Litvoju
Što aznačajuć sihnały Łukašenki Polščy i Ukrainie?
Kamientary