Siarod pačynalnikaŭ centralnaeŭrapiejskich nacyj było mnoha litarataraŭ. I Biełaruś stvarałasia litaraturaj, uźnikajučy ŭ joj jak tema, fabuła, siužet. Adzin z dokazaŭ tamu — Vacłaŭ Łastoŭski.
Siarod pačynalnikaŭ centralnaeŭrapiejskich nacyj było mnoha litarataraŭ. I Biełaruś stvarałasia litaraturaj, uźnikajučy ŭ joj jak tema, fabuła, siužet. Adzin z dokazaŭ tamu — Vacłaŭ Łastoŭski.
Vieršy Łastoŭskaha nibyta i nia boh viedaje što takoje… Lepšymi mohuć padacca zryfmavanyja radki ci nia kožnaha siońniašniaha pačatkoŭca. Ale, kali zadacca pytańniem nie pra toje, jak, a pra toje, što i dla čaho napisana, tady ŭsio staje na svaje miescy. Łastoŭski pisaŭ dziela taho, kab paśla jaho źjaŭlalisia i byli, i byli, i ŭžo nikoli nie skančalisia novyja i novyja pačatkoŭcy. Kab imi ŭ joj, ci joju ŭ ich, žyła-była Biełaruś.
Toje, što zroblena Łastoŭskim, u niebiełaruskim časie zamhliłasia, a paśla vypłyła ź imhły, jak niaznanaja navina. Tekstami, jakija nia kožnamu napisać. Jany byccam by prostyja, adnak hłybinna prostyja — takaja proza Bykava. I ŭ Łastoŭskaha heta najpierš vieršy ŭ prozie.
«Na hrudzie, akružanym hłybokaju vadoj, ja horad zbudavaŭ. Zmacavaŭ jaho dubovaju ścianoj, bajnicami, na zvodach most uzdojmny pałažyŭ.
U kleci źvioz usiakaha dabra, — kali b na hrod lahła abłoha…
I vojaŭ zdradnych, łžyvych ja raźličyŭ, kab ź viernaju družynaj tolki dzialić moj bieły j čorny dzień…
I ot nachłynuŭ vorah mnohi.
Udaryŭ ja u zvon tryvožny.
Dzynieŭ patužna ciažki śpiž…
Adnak na klik moj zoŭny nichto ka mnie nie paśpiašyŭ:
U horadzie maim — takim macoŭnym — adzin ja byŭ!..»
U čym heta sastupaje siońniašnim vieršakazam, versetam?.. Ni ŭ čym. Jano i nia moža sastupać choć by tamu, što było raniej. U pačatku.
Łastoŭski, biezumoŭna, razumieŭ i toje, što jość nasamreč paezija, kali napisaŭ: «Ślaźmi dušy, uzdryhami dušy — pišy!..»
Adzin ź jahonych vieršaŭ śpiavała niekali, jak narodnuju pieśniu, maja babula. I ja, navučany joju, nia viedajučy, kaniečnie, što heta trochi pierajnačany vierš Łastoŭskaha abo, moža, naadvarot, im pierajnačanaja narodnaja pieśnia, padpiavaŭ:
Idzie Vitaŭt pa vulicy,
Za im niasuć dźvie šablicy.
Słaŭny kniaź Vitaŭt,
Słaŭny Haspadaru,
Słaŭna naša Haspadarstva!
Šabli lity, złotam bity,
Ručy skuraj apavity.
Słaŭny kniaź Vitaŭt,
Słaŭny Haspadaru,
Słaŭna naša Haspadarstva!
Adna šabla dla spadara,
Druha šabla na tatara.
Słaŭny kniaź Vitaŭt,
Słaŭny Haspadaru,
Słaŭna naša Haspadarstva!..
Pieśniu hetuju nie mahli, musibyć, nie śpiavać u maim Krevie, dzie nia tolki Kreŭski zamak, ale i kamień kožny, i luby pahorak — usio nahadvała pra Vitaŭta, pra Vialikuju Litvu. Pra jakuju Łastoŭski skazaŭ: «Kryvioj synoŭ Tvaich kuplali słavu hučnuju na Hrunvalda paloch».
Łastoŭski nie zdabyŭ sabie hučnaj słavy ŭ paezii, inšuju zajmieŭ słavu; tym nia mienš, jak paet, jak litaratar, jon voś da čaho imknuŭsia:
Formaŭ trupiechłych ja vorah daskonny,
ściežak staptanych nia znošu tvareńni;
novym imknieńniam dać novyja formy,
novyja słovy i dum vyražeńnia
staŭlu ja metaj.
U hetym imknieńni — na miažy mahčymaha — Vacłaŭ Łastoŭski i prajšoŭ, spraŭdziŭ nakanavany jamu šlach. Skazaŭšy ŭ adnym ź vieršaŭ: «Čała ja nie chiliŭ prad siłaj…» — i heta taksama spraŭdziŭšy.
Kamientary