Moj papiaredni tekst pra Koru pračytali za dzień adrazu 222 čałavieki, i zrabiłasia mnie nijakavata, kali ščyra. Bo ty drukuješ knižku nakładam dźvieście (kolki vysiłkaŭ!), svaim koštam pryčym, a tvaje čytačy apynajucca ŭ inšym miescy. Chacieŭ skazać: nie ŭ kniharni, ale heta niedakładna. Bo ŭ kniharni traplajuć nia ŭsie knihi siońnia, što zrobiš. Ź inšaha boku, u internet‑kniharni prastora.by jość maja apošniaja — «Katy Jozafa Ratcynhiera» i knihi.net jaje majuć i E.Dmuchoŭski ŭ TBŠ našym u Horadni taksama…
A zaraz pra Koru. I pra Kamaroŭskaha. Napisaŭ ja tolki pra Koru Jackoŭskuju, patłumačyŭ, što zvać jaje realna Volhaj, a Kora — tolki artystyčnaje imia, jak znoŭ pa polskaj skryncy pišuć — Kora Jackoŭskaja i ŭsio. U mianie dumka: moža pašpart pamianiała ci što? Dobra, niachaj. Kora ŭvajšła ŭ hanarovy kamitet padtrymki Branisłava Kamaroŭskaha na prezydenckich vybarach. I jaje pakazvajuć dvojčy, druhim razam z drobnym sabačkam. Ja krychu ŭ nieparazumieńni: jana ŭvieś čas śpiavała pra katoŭ, dakładniej, čas‑časam, ale z peŭnaj rehularnaściu ŭ jaje pieśniach sustrakajucca mienavita jany, katy.
Dobra. U hanarovym kamitecie Branisłava Kamaroŭskaha 160 čałaviek, bolš čym u kaho. Niekatoryja ahulnaviadomyja i ich niemahčyma nie pavažać: Andžej Vajda, naprykład, Uładysłaŭ Bartašeŭski, stary‑stary, jon, zdajecca, u paŭstańni Varšaŭskim udzielničaŭ. Kali ŭ nas konsulstva stvaryli, pryjaždžaŭ na adkryćcio, byŭ tady ministram zamiežnych spraŭ… Što da samoha Kamaroŭskaha, to ŭ mianie ŭ hałavie čamuś: hienerał broni Branisłaŭ Kamaroŭski… Jak u nas pieraciali toje, što my zaŭždy hladzieli — Varšavu, pieršuju, niejk pierastaŭ ja sačyć uvažliva za ichnim žyćciom palityčnym. U hałavie zastavałasia, što jon byŭ adnym časam ministram nacyjanalnaj abarony. Ale ž cyvilnym! Karaciej, pamyłkova zvańnie hetaje zamacavałasia ŭ mianie, vychodzić.
Zajzdrošču, zajzdrošču palakam! Ja hladžu na hety tvar: pačcivy, razumny, šlachietny. A kali razhortvaješ źviestki pra jaho, zusim nijakavata čuješsia: baćka byŭ vykładčykam, znaŭcam afrykanistyki, sam jon, aproč inšaha, vydavaŭ časopis padpolny. I — uvaha! — Branisłaŭ Kamaroŭski pachodzić ź siamji, jakaja mieła daŭniej hrafski tytuł i viadomy hierb Korčak. Majontkam byli Kavališki ŭ Litvie ciapierašniaj. 310 hod tamu Kamaroŭskija zbudavali tam dom, jaki prastajaŭ amal da samaha kanca savieckaj ułady…
Jamu ŭžo niamała hadoŭ, kali ščyra, ale vyhladaje jon značna maładziejšym. (Uspaminajucca słovy adnaho aŭtara pra piśmieńnika Vasila Aksionava: kali ŭpieršyniu ŭbačyŭ jaho, jon u svaje šeśćdziesiat vyhladaŭ na sorak). Ja chacieŭ by hałasavać za Kamaroŭskaha, chacieŭ by, kab, uklučyŭšy skrynku, bačyć u navinach jaho. I słuchać pa svaim radyjo Koru, a nie papsu, Kora taksama za jaho… Ale ž ty nie palak, bracie. Jak napisała sto hod tamu paetka: z kapy ŭmałotu nia bolej aśminy i musiš jeści za rabotu čorny chleb ź miakiny. XXI stahodździe. Zastajecca adno nie ŭklučać skrynku.
Kamientary