Samaje vostraje pytańnie pres-kanfierencyi.
Karotki pierakaz pytańnia:
«Ci mahli b Vy pastupić, jak sapraŭdny mužčyna? Voś prosta tut? Ci mahli b Vy adpuścić Sańnikava, Statkieviča? Vy miłavali tych, chto kraŭ miljony, a čamu nie možacie pamiłavać svaich palityčnych praciŭnikaŭ? Niaŭžo vam, mužčynu, tak treba, kab jany pierad vami ŭstali na kaleni? I druhoje. Vy kazali, što pakiniecie ŭładu, jak tolki adčujecie, što narod suprać. A jak vy toje adčujecie? U krainie niama svabodnaha telebačańnia. Zabaronieny niezaležnyja sacyjałahičnyja apytańni. Pryniaty zakon, što bolš za troch nie źbiracca. Dyk jak vy adčujecie, što narod vas bolš nie choča?»
«Dziakuj, Maryna, za pytańnie», — adkazaŭ Łukašenka i pasprabavaŭ vulharna pažartavać, ale Koktyš jaho absiakła.
Dalej Łukašenka pačaŭ doŭhi adkaz. Jon staŭ raskazvać pra pačatak 1990-ch, skazaŭ, što nie dapuścić takoha chaosu.
A nakont sychodu: «Ja sydu tady, kali prajhraju na vybarach». «Jak tolki vy mnie na vybarach skažycie «nie», ja sydu. Voś bolšaść prahałasuje, i zaŭtra Łukašenki nie budzie».
Taksama jon pahroźliva nahadaŭ Marynie Koktyš i ŭ jaje asobie ŭsioj «Narodnaj voli»: «Zapomnicie, kali vy budziecie parušać zakon, vy budziecie nieści piersanalnuju adkaznaść».
Ciapier čytajuć
«Ja skazaŭ na videa, što mianie nie katujuć — na toj momant heta było praŭdaj. A paśla mianie bili dźvie hadziny». Ukrainski žurnalist dva hady pravioŭ u rasijskim pałonie — voś što jon pieražyŭ

Kamientary