Niachaj toje ŭ vas dumajecca, što ŭ Chryście Isusie (Fił. 2:5)
Adnoj z najbolš uračystych scenaŭ u Evanhielli jość biez sumnievu ŭvachod Chrysta ŭ Jerusalim. Adčuvajecca śviatočny nastroj, atmasfera radasnaha čakańnia niečaha novaha i vialikaha: natoŭp, što vyjšaŭ nasustrač Chrystu, vitaŭ Jaho voklikami “Hasanna! Błasłaviony toj, chto prychodzić u imia Hospada”. Siarod hetaj radasnaj mituśni adzin Chrystos zastajecca spakojny, zasiarodžany: mahčyma, Jon dumaŭ, kolki z hetych ludziej, jakija jaho tak radasna sustrakajuć, buduć praź piać dzion na inšym miescy kryčać: “Ukryžuj Jaho!”
Jon nia mieŭ nijakich iluzijaŭ adnosna vartaści ludzkoj słavy, bo viedaŭ, jak sprytny demahoh moža pakiravać nastrojem natoŭpu ŭ patrebnym jamu kirunku, a paśla kazać, što vykonvaje “volu narodu”.
Tyja, što padbuchtoryli narod damahacca Jahonaj śmierci, uvažali siabie duchoŭnymi pravadyrami narodu. Heta byli ŭsie “prystojnyja” ludzi, pabožnyja, jakija stroha vykonvali ŭsie patrabavańni zakonu. Im było niezrazumieła, jak Toj, kaho jany čakali jak Zbaŭcu, “ieŭ z mytnikami i hrešnikami”, a im kazaŭ: “Hora vam, knižniki i farysei, kryvadušniki, što dajecie dziesiacinu ź miaty, kropu i kmienu, a zabylisia pra najvažniejšaje ŭ zakonie: spraviadlivaść, miłasernaść i vieru” (Mc 23:23). Tak samaŭpeŭnienaść u svajoj praviednaści pryviała da zabojstva Praviednaha.
U svaich namahańniach źniščyć Chrysta duchoŭnyja pravadyry znajšli supolnuju movu sa śvieckimi ŭładami. Ichni “sajuz” byŭ zamacavany mahiłaju Chrysta, na jakoj adny pastavili svaje piačatki, a druhija prystavili vartu da jaje.
Ale i adny, i druhija pamylilisia. Jany razvažali pa-ziamnomu. A Vaładarstva Chrystova było “nie ad hetaha śvietu” (Jan 18:36), i tamu zmahańnie za jaho viałosia nie z dapamohaj ziamnoj zbroi. Jano mieła miesca na Kryžy, kali Chrystos, jaki visieŭ na im, zdavałasia b, u chvilinu svajoj najbolšaj parazy, vyjšaŭ pieramožcam, spoŭniŭšy volu svajho Ajca Niabiesnaha. Hetaja Jahonaja pieramoha źjaŭlajecca byccam novym aktam tvareńnia, uznaŭleńniem usiaho suśvietu ŭ Bohu i asnovaj našaj nadziei žyćcia viečnaha ź Im.
“Chadziecie da mianie, usie pryhnoblenyja i spracavanyja, i ja supakoju Vas” (Mc 11:28). Hetyja słovy Chrysta pavinny być dla nas usich asnovaju našaj niepachisnaj nadziei. Chrystos svajoj pieramohaj na Kryžy adčyniŭ nam darohu da Božaha ŭsynaŭleńnia. Jon nikoha nie adkidaje, u jahonym sercy jość miesca dla ŭsich. Adnak Jon taksama nie prymušaje nikoha siłaju, ale choča, kab my sami pryjšli da Jaho na klič našych sercaŭ. Heta varta pamiatać usim nam, asabliva duchoŭnym pravadyram, kab nie paddacca spakusie šukać padtrymki z boku, u śvieckich uładaŭ, za košt inšych. Treba spadziavacca, što časy, kali “ajcy dubinaj zahaniali nas u raj”, jak kazaŭ Jakub Kołas, užo minuli. U nas pavinny być tyja samyja pačućci, što i Hospadzie Isusie Chryście. Našyja relihijnyja pierakanańni nie pavinny pieraškadžać šanavać i staracca zrazumieć inšych, viedajučy, što ichnija pierakanańni jość takija darahija dla ich, jak našyja dla nas. Tamu my nia majem prava źnievažać ich, navat kali my ź imi nie pahadžajemsia. A Chrystos, jaki pamior za nas usich i ŭvaskros, kab nam dać darohu da Božaha ŭsynaŭleńnia, zalečyć našyja rany i zrobić u svaim časie, kab była “adna aŭčarnia i adzin pastyr” (Jan 10:16).
a.Alaksandar Nadsan,
apostalski vizytatar dla biełarusaŭ zamiežža, Londan
Kamientary