«Mnie zachaciełasia dapamahčy. Čamuści z parušeńniem zakona…» — za chabar $500 sudziać eks-dyrektara biełaruskamoŭnaj himnazii Bandarenku
U sudzie Frunzienskaha rajona Minska pačaŭsia praces pa spravie Juryja Bandarenki, užo byłoha dyrektara minskaj himnazii №4. Abvinavačvajuć Bandarenku ŭ chabarnictvie.
Darečy, były dyrektar znachodzicca na voli. Pad vartaj jon pravioŭ try tydni — ad dnia zatrymańnia, 18 žniŭnia, da 9 vieraśnia.
Viała pasiadžeńnie sudździa Skuratovič.
68-hadovamu Bandarenku pahražaje da 10 hadoŭ pazbaŭleńnia voli. Jaho abvinavačvajuć u tym, što jon «vyrašyŭ pytańnie» i dapamoh zaličyć chłopčyka ŭ 5 kłas himnazii. Za heta atrymaŭ 500 dalaraŭ.
Bandarenka svaju vinu pryznaŭ całkam.
«Sutnaść zakona ab karupcyi vy viedali? Što chabar nielha brać?», — spytaŭ u jaho prakuror.
«Ja viedaŭ heta», — kiŭnuŭ Bandarenka.
Prakuror paprasiŭ eks-dyrektara raskazać padrabiaźniej pra sioletniaje pastupleńnie ŭ himnaziju.
«Z 1 pa 25 červienia va ŭsich himnazijach Minska dla vypusknikoŭ 4 kłasa i tych, chto žadaje pačać vučobu ŭ 5 kłasie ŭ himnazii, pravodziacca try ispyty. Zatym padličvajuć ahulny bał — adznaki pa ispytach plus adznaki za hod pa tych ža pradmietach. Paśla kamisija na čale z dyrektaram vyrašaje, jakim budzie prachadny bał u himnaziju, — raskazaŭ Juryj Bandarenka. — U nas prachadny bał byŭ 47. Maksimum my mahli zaličyć sioleta 94 čałavieki, a pretendavali trochi bolš za sotniu. Konkurs byŭ prykładna 1,1. Dabirali ź inšych škoł my tolki 8 čałaviek.
U nas prachadny bał adzin z samych maleńkich, himnazija biełaruskamoŭnaja, konkursu zvyčajna niama — sioleta ŭpieršyniu takoje adbyłosia».
Chłopčyk, baćki jakoha dali chabar Bandarenku, zdavaŭ ispyty ŭ himnazii №20. Ciarlecki, baćka chłopca, pryjšoŭ da Bandarenki na aficyjny pryjom, kali ŭsie dakumienty ab tym, chto zaličany ŭ himnaziju, užo addali ŭ upraŭleńnie adukacyi. Usie 94 čałavieki ŭžo byli zaličanyja.
«Ja skazaŭ, što miescaŭ niama. Ciarlecki staŭ raspytvać, ci jość mahčymaść trapić u himnaziju, kali miesca raptam źjavicca. A takija vypadki sapraŭdy byvajuć, ja raspavioŭ jamu, što takuju mahčymaść nielha vyklučać, — skazaŭ Bandarenka. — Inšyja patencyjnyja pretendenty na patencyjnaje miesca byli… Plus u jaho syna byŭ nievysoki bał — 48 pry prachadnym 47. Ale ž bał dazvalaŭ pastupić… I mnie zachaciełasia jamu dapamahčy. Čamu — nie mahu siońnia patłumačyć. I nie prosta dapamahčy, a čamuści z parušeńniem zakona…»
Prakuror pacikaviŭsia, ci nie išła hutarka pra hrošy.
«Išła. Inicyjatyva sychodziła ad mianie. Nie viedaju, što mianie padšturchnuła», — skazaŭ Bandarenka.
«Ja štości nie razumieju. Vam zachaciełasia dapamahčy, i što vy ahučyli?» — spytała sudździa.
«Sumu ŭ 500», — pacisnuŭ plačyma Bandarenka.
Praŭda, parazvažaŭšy, jon zajaviŭ, što na pieršaj sustrečy ź Ciarleckim pra hrošy jany ŭsio ž nie havaryli. Ale, pryznaŭ Bandarenka, paprasić sumu ŭ baćki patencyjnaha himnazista jon vyrašyŭ užo tady.
«Nu… Moža ja kazaŭ, što heta budzie nie za «dziakuj», — raskazaŭ Bandarenka.
Na druhoj sustrečy Bandarenka ź Ciarleckim damaŭlalisia ab sumie.
«My pisali zapiski. Ja napisaŭ «Piać nul nul», 500. Jon napisaŭ svaju sumu, nie pamiataju, ci to 300, ci to 200. Ja skazaŭ, što bał u chłopčyka nievialiki, tamu ja nie zhodny. Skazaŭ Ciarleckamu — dumajcie», — uzhadvaŭ Bandarenka.
Praŭda, miesca volnaha pakul nie było.
«Ja spadziavaŭsia, što miesca źjavicca. A nie — dyk ja hrošy b i nie braŭ», — skazaŭ Bandarenka.
«A jaki zarobak u vas byŭ?» — pacikaviŭsia prakuror.
«Kala 8 miljonaŭ», — adkazaŭ Bandarenka.
Pa jaho słovach, historyja ź Ciarleckim — pieršy raz u jaho žyćci, kali jon chacieŭ uziać chabar.
«Nie viedaju, što mianie šturchanuła na heta», — paŭtaraŭ były dyrektar.
Paśla Ciarlecki pazvaniŭ dyrektaru i skazaŭ, što zhodzien na sumu ŭ 500 dalaraŭ. Bandarenka paprasiŭ jaho pryvieści syna. Pahladzieŭ, što chłopčyk razumny, vučycca budzie narmalna. Bandarenku stała spakajniej.
A zatym baćki adnaho z vučniaŭ vyrašyli zabrać syna z himnazii. Praz dva tydni paśla hetaha Ciarlecki pryjechaŭ z dakumientami svajho syna.
«Ciarlecki zajšoŭ u moj kabiniet, padsieŭ bližej da mianie, adličyŭ sumu, pakłaŭ na stoł. Ja ŭziaŭ i pakłaŭ ich u svaju barsietku. Padpisaŭ zajavu ab pastupleńni chłopčyka ŭ himnaziju, pajšli da sakratara pa daviedku. Ciarlecki vyjšaŭ, ja viarnuŭsia ŭ kabiniet — i tut źjavilisia supracoŭniki kamiteta dziaržbiaśpieki», — raskazaŭ Bandarenka.
Praviali vobšuk, dyrektar trapiŭ pad vartu.
Prakuror pacikaviŭsia, ci zrabiŭ Bandarenka niejkija vysnovy z hetaj historyi.
«Vysnovy zrabiŭ… Ja i pa siońnia nie mahu pryjści ŭ narmalny stan. Ja pralažaŭ u balnicy… Ja kajusia i pryznaju svaju vinu. Nie viedaju, što sa mnoj adbyłosia», — iznoŭ paŭtaryŭ Bandarenka. — Ja stolki zhubiŭ… Ja vieraj i praŭdaj słužyŭ dzieciam. Pa majmu zborniku kantrolnych i samastojnych rabot vučycca ŭsia Biełaruś. I voś takoje zdaryłasia ŭ žyćci… Ja žudasna siabie adčuvaju. Napeŭna, za niejkija hrachi ja pakarany».
Pasiadžeńnie praciahniecca 14 listapada.
Juryj (Hieorhij) Bandarenka maje piedahahičny staž 45 hadoŭ: jon pačynaŭ nastaŭnikam fiziki, byŭ dyrektaram škoły ŭ HDR, dzie vučylisia dzieci savieckich vajskoŭcaŭ, paśla ŭznačalvaŭ ŭpraŭleńnie adukacyi Pieršamajskaha rajona Minska.
Z 1997 hoda Bandarenka pracavaŭ dyrektaram himnazii №4.
Jon byŭ zatrymany 18 žniŭnia na svaim pracoŭnym miescy.
«Zatrymali jaho ŭdzień, niepasredna ŭ himnazii. Pierakryty byŭ ceły pavierch, tudy nikoha nie puskali. U kabiniecie dyrektara praviali vobšuk, u paniatyja ŭziali dvuch sakrataroŭ i zavuča, — raskazvała «Našaj Nivie» krynica, jakaja pracuje ŭ navučalnaj ustanovie. — Kažuć, što heta byli supracoŭniki KDB, bo chtości bačyŭ nadpis na piačatcy… Ale heta mohuć być i čutki. Dakładna pakul nieviadoma. Uvohule, z kalektyvam himnazii asabliva nichto nie razmaŭlaŭ. Za što zatrymlivajuć Bandarenku, nie paviedamlali. Vobšuk pravodzili piaciora ŭ cyvilnym. Viadoma, što jany zabirali papiery z kabinieta Bandarenki, pryčym tolki tyja, dzie było štości napisana jaho ŭłasnaj rukoju — nadrukavanaha nie brali».
Ciapier himnaziju ŭznačalvaje novy dyrektar.
Kamientary